Co dwóch Maków to nie jeden. Wisła zainteresowana Mateuszem
Czteroletni epizod Mateusza Maka z Piastem Gliwice dobiegł końca i zawodnik może zacząć rozglądać się za nowym klubem. Mistrz Polski nie zdecydował się przedłużyć umowy z 27-letnim skrzydłowym i wiele wskazuje na to, że Mateusz lada moment dołączy do swojego brata Michała, który nie tak dawno związał się z Wisłą Kraków.
Mateusz Mak występował w Piaście Gliwice od sierpnia 2015 roku, kiedy to na zasadzie wolnego transferu przeniósł się z GKS-u Bełchatów. To właśnie wtedy drogi bliźniaków się rozeszły. Mateusz zasilił Piasta, Michał natomiast trafił do Lechii Gdańsk. Po 4 latach spędzonych przy Okrzei 20, Mistrz Polski nie zdecydował się na przedłużenie umowy z 27-latkiem i ten o 1 lipca będzie do wzięcia za darmo. W zespole z Gliwic Mateusz Mak rozegrał 65 spotkań, podczas których zdobył 10 goli oraz zanotował 8 ostatnich podań. Teraz jego dalsza kariera będzie związana najprawdopodobniej z Wisłą Kraków, w której zresztą zaczynał swoją futbolową karierę. Tam dołączy do swojego brata Michała, który podobnie jak on nie przedłużył kontraktu z Lechią Gdańsk i do zespołu "Białej Gwiazdy" trafił za darmo.
Mateusz Mak bez klubu. Wisełko co dwóch Maków to nie jeden @WislaKrakowSA
— Łukasz Szot (@SzooRM) June 14, 2019
O miejsce w składzie Wisły będzie jednak niebywale trudno. Czasy GKS-u Bełchatów kiedy skrzydła należały do braci Maków to już przeszłość. W Krakowie początkowo poszukiwano jedynie zastępcy dla Sławomira Peszko, który po półrocznym wypożyczeniu z Lechii wrócił do Gdańska. Od zimowego okienka transferowego pierwszoplanową postacią krakowskiego klubu jest Jakub Błaszczykowski i to do niego będzie należeć miejsce na prawym skrzydle. W zapasie jest również Rafał Boguski, który w kryzysowych sytuacjach meldował się na skrzydle, lecz po przyjściu Michała Maka jego szansa na grę w pierwszym składzie drastycznie zmalała. Ta może się jeszcze bardziej pogorszyć po transferze drugiego z braci, którzy poza tym, że są identyczni z wyglądu, to są również identyczni na boisku. A może by tak zagrać w dwunastu, z dwoma braćmi na boisku i roznieść tę ligę w pył?