Carlitos: ''Czy kiedyś wrócę do Legii? Bardzo chętnie''
Czy rozdział Legii jest zamknięty? Któregoś dnia chciałbym wrócić. Bardzo chętnie. - mówi Carlitos w wywiadzie udzielonym Piotrowi Koźmińskiemu. Od transferu Hiszpana do Zjednoczonych Emiratów Arabskich minął miesiąc. Legia może żałować, napastnik już niekoniecznie...
... pierwsze zgrzyty na linii zawodnik-trener zaczęły się pojawiać jeszcze przed rozpoczęciem bieżącego sezonu. Legia mierzyła się wówczas z gibraltarską Europą FC - cudem unikając kompromitacji. Hiszpan po przeciętnym meczu miał skrytykować wówczas Aleksandara Vukovicia, a na stawiane zarzutu odpowiedział dopiero teraz. – Nigdy ani nie zaatakowałem w żaden sposób, ani nie krytykowałem trenera. Nigdy. Kiedy mnie nie wystawiał, wiele osób zastanawiało się dlaczego nie gram." Teraz wychodzi na to, że rezygnacja z Carlitosa w najważniejszych meczach była błędem. Spotkanie z Glasgow Rangers pokazało, że wicemistrz Polski nie posiadał napastnika z prawdziwego zdarzenia. Sandro Kulenović oraz Jose Kante nie spełniali wymagań, a Hiszpan mimo to nie zdołał przebić się do podstawowej jedenastki.
Okres spędzony w Warszawie wspomina bardzo pozytywnie, a w szczególności podejście kibiców w chwilach kryzysu – "Zachowanie kibiców, również wtedy gdy nie grałem, było czymś wspaniałym. Również liczne gesty po moim odejściu świadczyły o tym, że przekonałem ich do siebie, zdobyłem ich szacunek. Nie wyobrażałem sobie wcześniej, że kibice aż tak mogą wspierać piłkarza. Powtarzam: dla mnie to było coś wspaniałego"- dodaje piłkarz. I choć czas spędzony w Legii był przeplatany wzlotami i upadkami, to ten nie ukrywa, że na Łazienkowską chętnie powróci. I bardzo dobrze! Takich zawodników nasza liga potrzebuje, a zamiast hiszpańskich magików - coraz częściej przychodzi nam oglądać bałkańskie niewypały, które tylko na papierze prezentują się dobrze.
Dawno nie było mi kogoś tak szkoda jak jego. Był super napastnikiem jak na nasza lige, zzyl sie z Legia a Vuko zrobil z niego kozla ofiarnego i wykopal z klubu. Tragedia.
— Michał🧔🏽 (@siematumichal) October 7, 2019