Płacheta na zagranicznej liście. W grze uczestnik Ligi Mistrzów!
Skrzydłowy Śląska Wrocław, Przemysław Płacheta wzbudził zainteresowanie tegorocznego uczestnika Ligi Mistrzów - poinformował dziennikarz "Przeglądu Sportowego", Maciej Kaliszuk. Do walki o usługi młodzieżowego reprezentanta Polski ma zamiar przystąpić Olympiakos Pireus, który po pięciu kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów stracił szansę na awans do rundy pucharowej.
Gra Śląska Wrocław w rundzie jesiennej PKO Ekstraklasy miewa wzloty i upadki, będąc typową sinusoidą. Początek sezonu w wykonaniu wrocławian był wręcz wymarzony. Podopieczni Vítězslava Lavički wygrywali mecz za meczem, meldując się nawet na pozycji lidera, na której nie wytrwali zbyt długo. Przełom września oraz października był dla piłkarzy Śląska zimnym prysznicem, a ci nie wygrali żadnego z siedmiu spotkań. Ostatnie cztery kolejki udowodniły jednak, że słowo "kryzys" jest już za zespołem, który ponownie zaczął dopisywać sobie cenne punkty. Pomimo widocznych na pierwszy rzut oka wahań formy - jedno wciąż jest niezmienne. Niezmienna jest dyspozycja Przemysława Płachety - jednego z odkryć nowego sezonu PKO Ekstraklasy. 21-letni skrzydłowy od początku rozgrywek 2019/20 rozegrał dla Śląska 15 spotkań. W tym czasie zdobył bramkę, do której dołożył 3 asysty, po cichu stając się pierwszoplanową postacią w drużynie prowadzonej przez Vítězslava Lavičkę.
Znakomita forma prezentowana przez wychowanka Pelikana Łowicz bardzo szybko została dostrzeżona za granicą. Mecze w reprezentacji Polski do lat 21, gdzie zdobył już debiutancką bramkę - przełożyły jego dobre występy również na boiska międzynarodowe, co wzbudziło zainteresowanie zagranicznych zespołów. Według Macieja Kaliszuka z "Przeglądu Sportowego" - chęć pozyskania młodzieżowego reprezentanta Polski wyraża Olympiakos Pireus. Tegoroczny uczestnik Ligi Mistrzów jest obecnie liderem greckiej Super League z identyczną liczbą punktów wyprzedzając PAOK Saloniki (klub Karola Świderskiego - przyp. red.). Oba zespoły nie przystąpiły jednak do rozmów, a 21-latek jest jedną z wielu alternatyw do zastąpienia Mathieu Valbueny, któremu wraz z końcem sezonu kończy się kontrakt.