
Legia chce mieć jednak napastników w kadrze
W ostatnich tygodniach z ulicy Łazienkowskiej wciąż dochodzą do nas sygnały, że zagraniczni kontrahenci są zainteresowani napastnikiem Legii, Jarosławem Niezgodą. W biurach klubu w końcu podjęto jedyną słuszną decyzję - rozpoczęto poszukiwania ewentualnego następcy dla najlepszego strzelca drużyny. "Super Express" informuje o dość niespodziewanym kandydacie - wicemistrz Polski chce podjąć próbę ponownego zatrudnienia Orlando Sa.
Dla Portugalczyka transfer do Legii nie byłby niczym nadzwyczajnym - Portugalczyk był piłkarzem warszawskiej Legii przez półtora sezonu, w latach 2014-2015. Jego przygoda z ligą polską mogłaby potrwać trochę dłużej, gdyby nie zaistniał konflikt na linii Orlando Sa-Henning Berg czyli ówczesnym trenerze Legii. Norweski szkoleniowiec dużo bardziej cenił sobie umiejętności Marka Saganowskiego czy Miroslava Radovicia, chociaż wychowanek Bragi był niezwykle skuteczny i to głównie wchodząc z ławki rezerwowych. Od momentu odejścia z Legii, Orlando Sa reprezentował barwy aż czterech klubów - angielskiego Reading, izraelskiego Maccabi Tel Awiw, nastąpił krótki epizod w Henan Jianye z Chin, a obecnie jest w Standardzie Liege, gdzie gra od lipca 2018 roku.
Początek przygody w Belgii był niezwykle udany, bo zewsząd dochodziły pochwały dla Sa, podparte różnymi wyróżnieniami indywidualnymi - co prawda klubowi nie szło rewelacyjnie, ale Orlando Sa nie ma nic sobie do zarzucenia - dwukrotnie był najlepszym strzelcem całego zespołu, a raz dorobek bramkowy wystarczył do wygrania wyścigu o koronę króla strzelców. Dobra dyspozycja Orlando Sa pozwoliła Portugalczykowi otrzymać ofertę najwyższego kontraktu i od tego momentu zaczęły się problemy. Nie dość, że napastnik Standardu nabawił się kontuzji, która "zapewniła" mu wielomiesięczną przerwę od gry, to ponownie nie po drodze mu z kolejnym szkoleniowcem, tym razem z Michelem Preud'hommem. W przypadku scysji z Preud'hommem, sytuacja się zaogniła - Orlando Sa we wrześniu tego roku został odsunięty od pierwszej drużyny i pozwolono mu jedynie przeprowadzać indywidualne treningi bądź z grupami młodzieżowymi.
Orlando Sa chce jak najszybciej zakończyć tą patową sytuację i jest gotowy rozwiązać umowę, która obowiązuje do czerwca 2021 roku. Wszystkie strony mogłyby na tym bardzo skorzystać - Orlando Sa stałby się wolnym piłkarzem i w każdej chwili mógłby podpisać kontrakt z nowym klubem, a Standard Liege zaoszczędziłby sporą sumę pieniędzy na tym, że zaprzestałby wypłacanie wynagrodzenia napastnikowi z Portugalii. W tym momencie dość niespodziewanie na scenie pojawia się Legia Warszawa, która jest gotowa ponownie podjąć ryzyko związane z zatrudnieniem piłkarza, który dość gwałtownie popada w konflikty z przełożonymi.
Zdaniem "Super Expressu" Orlando Sa czuje taki głód piłki, że jest gotowy obniżyć swoje oczekiwania finansowe, które na obecnym poziomie są nie do spełnienia przez klub ze stolicy Polski ani jakikolwiek inny z naszego kraju. Portugalczyk na tyle dobrze czuje się w Polsce, że parokrotnie chwalił się na swoich portalach społecznościowych wypadami do Warszawy, a ostatni taki przypadek odnotowano we wrześniu. Jest jednak pewien warunek potrzebny do spełnienia - Jarosław Niezgoda musi zaakceptować ofertę z zagranicznego klubu i w takiej sytuacji pojawi się luka, którą docelowo mógłby zapełnić główny bohater artykułu - Orlando Sa. W końcu trudno walczyć o najwyższe cele z Jose Kante oraz wiecznie kontuzjowanym Vamarą Sanogo, o legijnej młodzieży już nie wspominając. Zastanawiam się jedynie, czy Orlando Sa będzie w stanie dogadać się z innym mocnym charakterem, który nie daje sobie w kasze dmuchać - Aleksandar Vuković już zdążył pokazać, że potrafi postawić na swoim. Wystarczy przytoczyć przypadek Carlitosa, który latem zrobił wszystko, by jak najszybciej pożegnać się z Serbem.
Ciekawe rzeczy dzieją się wokół Orlando Sa. Kłopoty w Standardzie Liege, prawdopodobieństwo odejścia zimą. Ile trzeba za niego zapłacić? Czy chciałby, czy możliwy jest jego powrót do Legii? Ile zarabia w Standardzie? Tu odpowiedzi na najważniejsze pytania: https://t.co/5Mz56CMa3N
— Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) December 17, 2019
Orlando Sa? Dobry, a nawet bardzo dobry napastnik, ale patrząc na to, jak obecnie budowana jest szatnia Legii, nie widzę żadnych szans na powrót tego piłkarza. Nie minęłoby pół roku, a już zapewne siedziałby na ławce lub trybunach. Taki casus Carlitosa.
— Bartkovy (@bartkovy_01) December 17, 2019