
OFICJALNIE: João Amaral wraca do Portugalii
João Amaral oficjalnie odchodzi z Lecha Poznań. Portugalski skrzydłowy przez najbliższe pół roku będzie zawodnikiem Pacos de Ferreira - klubu zajmującego przedostatnią pozycję w Lidze NOS, a następnie powróci do Poznania, z którym wciąż ma ważny kontrakt.
Tak, jak spekulowano przed dwoma tygodniami. Portugalski skrzydłowy João Amaral oficjalnie żegna się z Lechem Poznań - poinformowała oficjalna strona "Kolejorza". 28-letni zawodnik z Bułgarskiej nie odchodzi jednak na stałe. Amaral najbliższe pół roku spędzi, bowiem na wypożyczeniu w Pacos de Ferreira, przedostatniej drużynie portugalskiej ekstraklasy. Głównym powodem odejścia Portugalczyka miały być problemy rodzinne, o czym mówi w specjalnie nagranym przekazie do kibiców.
Mam kłopoty osobiste związane z moją rodziną. Ponadto moja narzeczona jest w ciąży i w kwietniu będzie rodzić. Jest to dla mnie trudna sytuacja, bo nie potrafię utrzymać koncentracji, skupić się na grze, dawać z siebie wszystkiego dla klubu. A tego przecież chcę. Chcę powiedzieć, że z pewnością po sześciu miesiącach wypożyczenia powrócę do Poznania i mam nadzieję, że będę wtedy w pełni skoncentrowany na tym, bym w najlepszy możliwy sposób mógł pomóc drużynie. Dziękuję wszystkim za okazane zrozumienie - mówi Amaral.
Joao Amaral przez najbliższe pół roku będzie zawodnikiem FC Paços de Ferreira. Portugalczyk do klubu występującego w rozgrywkach Primeira Liga przenosi się ze względu na trudną sytuację rodzinną.
— Lech Poznań (@LechPoznan) January 2, 2020
👉🏻 https://t.co/8jI1nDroOm pic.twitter.com/r9Z4S9P4hI
Ostatnie miesiące z udziałem portugalskiego skrzydłowego nie należą jednak do najlepszych. Przychodząc do Poznania przed rokiem, miał być gwarantem sukcesów - tymczasem dość niespodziewanie skończył na ławce rezerwowych. Trener Dariusz Żuraw mając do dyspozycji gwardię młodych zawodników, zdecydowanie chętniej korzysta z usług Kamila Jóźwiaka, Tymoteusza Puchacza czy nawet Jakuba Kamińskiego, co według wielu zaczęło prowadzić Amarala do irytacji.
Prawdziwy powód odejścia jest jednak zupełnie inny, a jak dowiadujemy się z nagranego przez klub filmu - piłkarzowi już w kwietniu narodzi się dziecko, ponadto sprawy rodzinne nie pozwalają mu pracować w pełnym skupieniu. Klub zwracając uwagę na dobro piłkarza, zdecydował się pójść na ugodę - wypożyczając go rodzinnego kraju, pod warunkiem, że ten wróci do Poznania już za pół roku. Pierwsza szansa na debiut 28-latka nadarzy się już w niedzielę, a najbliższym rywalem Pacos de Ferreira będzie Moreirense.