Paixao odkupił winy - Lechia pokonała mistrza Polski
Lechia Gdańsk podtrzymała znakomitą formę w bezpośrednich starciach z mistrzem Polski. Podopieczni Piotra Stokowca wygrali przed swoją publicznością (1:0) - pokonując Piasta już drugi raz w tym sezonie. Bohaterem gospodarzy został Flavio Paixao. Portugalczyk odkupując winy z pierwszej połowy, zapewnił Lechii komplet punktów.
Już w niedzielę mecz FC Koeln vs Bayern Monachium! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
W poprzednich rozgrywkach starcia Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice były jednymi z najdziwniejszych, a zarazem najmniej atrakcyjnych. Za każdym razem atakowali podopieczni Waldemara Fornalika. Pod bramką rywali zdecydowanie lepiej czuli się natomiast gdańszczanie. Podopieczni Piotra Stokowca choć narażali się kibicom, to punktowali. Punktowali dość solidnie, co ostatecznie dało im miejsce na podium. Piast pomimo ogromnych problemów w bezpośrednich starciach z Lechią osiągnął nawet więcej - ostatecznie zostając mistrzem Polski. Tak było niespełna rok temu. Teraz wszystko zaczęło się od początku. Nowa runda, nowe cele, nowe twarze i zupełnie nowe style.
Odmieniona Lechia
Ostatnie półtora roku w wykonaniu Lechii to szczelna obrona i typowa "rąbanka". Dziś? Niemal jak w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław zremisowanym przez drużynę Piotra Stokowca (2:2). Próba rozegrania od tyłu, rzadko spotykana w ich wykonaniu gra kombinacyjna i skrzydła - drugi mecz z rzędu stwarzające problemy rywalowi. Tak grającej Lechii nie spodziewali się nawet podopieczni Waldemara Fornalika. Mistrz Polski, choć w spotkanie wszedł bardzo odważnie - to nie radził sobie z dobrze prezentującym się rywalem. To jeszcze w pierwszej odsłonie przyniosło rzut karny. W 32. minucie spotkania faulu na Conrado dopuścił się Sebastian Milewski. Szansy na otwarcie wyniku nie wykorzystał jednak Flavio Paixao. Najlepszy zagraniczny strzelec w historii PKO Ekstraklasy trafił tylko w poprzeczkę - nie zmieniając rezultatu na tablicy wyników.
Pomimo optycznej przewagi gospodarzy - zdecydowanie więcej działo się pod bramką Dusana Kuciaka. W dogodnych sytuacjach stawali Sebastian Milewski oraz Jorge Felix. Hiszpan najpierw uderzał niecelnie z woleja, potem obijał boczną siatką, by ostatecznie przegrać decydujący pojedynek z Rafałem Kobryniem. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy - młody obrońca gospodarzy uchronił swój zespół przed stratą bramki - wybijając futbolówkę sprzed linii bramkowej. Narzucenie swojego stylu po przerwie Piasta przed stratą punktów jednak nie uchroniło. Znów skuteczniejsza okazała się Lechia. Bohaterem zaś ten, który przyzwyczaił nas do noszenia peleryny.
Jeden jedyny Felix, który robi liczby w tej drużynie to za mało. Skrzydłowi nic, Sokołowski zero. Słaba siła rażenia.#LGDPIA
— Maciek (@maciek_maku) February 14, 2020
Winy odkupione
Zrobił to ze Śląskiem, zrobił to również z Piastem. Pomimo 35 lat na karku i trzech konkurentów do gry w pierwszym składzie Portugalczyk nadal nie zawodzi. Dziś na rangę bohatera czekał ponad godzinę. W 63. minucie Michał Nalepa wykorzystał złe rozegranie przyjezdnych. W pole karne dośrodkował Maciej Gajos, a kropkę nad "i" postawił niezawodny w polu karnym Flavio Paixao. Doświadczony Portugalczyk odkupując winy z pierwszej połowy, zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo. Lechia dzięki triumfowi nad Piastem przerwała serię trzech spotkań bez zwycięstwa, co pozwoliło przesunąć się na szóste miejsce w tabeli. Porażka w Gdańsku odbiła się natomiast na rywalach. Piast po kolejnej stracie punktów znalazł się za plecami podopiecznych Piotra Stokowca.
Uuuuu, ale obrona @PiastGliwiceSA się rozjechała. Paixao takich sytuacji nie marnuje. #LGDPIA
— Mateusz Miga (@MateuszMiga) February 14, 2020
Lecha Gdańsk 1:0 Piast Gliwice (63' Paixao)
Lechia: Kuciak - Kobryń, Maloca, Nalepa, Mladenović - Tobers, Gajos, Urbański (59' Zwoliński) - Conrado (72' Fila), Mihalik (66' Gomes), Paixao
Piast: Płach - Rymaniak, Korun, Czerwiński, Holubek - Milewski, Sokołowski (80' Konczkowski), Hateley, Felix (88' Jodłowiec) - Tuszyński, Parzyszek (64' Badia)