Kuciak nie powstrzymał byłego zespołu. Legia ucieka w tabeli
Legia odjeżdża reszcie stawki. Piłkarze warszawskiego zespołu po zwycięstwie nad Lechią Gdańsk (2:0) powiększyli przewagę nad drugą Cracovią do dziewięciu punktów. Bramki dla przyjezdnych zdobyli w tym spotkaniu Paweł Wszołek oraz Mateusz Cholewiak.
Już w sobotę mecz Barcelona vs Real Sociedad! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Prostszej drogi do zdobycia mistrzostwa Polski może już nie być. Piłkarze Legii Warszawa niemal oficjalnie znaleźli się na autostradzie do triumfu. I choć "Wojskowych" jeszcze nie koronujemy, to ich doścignięcie będzie niezwykle trudne. Po wtorkowej porażce Cracovii w derbowym starciu z Wisłą Kraków - przewaga warszawskiego zespołu utrzymała się na poziomie sześciu "oczek". Dziś mogła zostać powiększona i faktycznie tak się stało. Niemal jak tydzień, dwa czy cztery tygodnie temu - Legia znów zapewniła sobie pełną pulę - uciekając podopiecznym Michała Probierza na dziewięć punktów.
Myślałem, że gorszej Lechii niż na Lechu już nie zobaczę. Ale dziś co oni grają to jest kabaret. Legia ich zdominowała jak juniorów jakoś specjalnie się nie męcząc- przynajmniej do 60 min. #LGDLEG
— Hubert Michnowicz (@Hubert__Michno) March 4, 2020
Rozgrywane na Stadionie Energa w Gdańsku spotkanie od samego początku było jednostronne. Legia w przeciwieństwie do poprzednich starć - dziś zagrała nieco agresywniej, narażając się na groźne kontry rywali. Trio Rafał Pietrzak - Omran Haidary - Flavio Paixao cudów mimo wszystko nie zdziałało, co na kwadrans po rozpoczęciu drugiej odsłony uległo zemście. Po przerwie groźną kontrę dla gości zapoczątkował Luquinhas. Brazylijczyk dogrywając piłkę do Pawła Wszołka wyprowadził go na czystą pozycję. Skrzydłowy Legii szansy nie zaprzepaścił otwierając tym samym wynik spotkania. W samej końcówce ustalił go natomiast Mateusz Cholewiak.
Bohater tego meczu był jednak inny. "Wojskowi" co prawda w Gdańsku zwyciężyli, lecz po raz kolejny najjaśniej świecił golkiper Lechii. Dusan Kuciak niczym w starciu z "Kolejorzem" - dziś znów był jednym najlepszych. Seria znakomitych interwencji do historii jednak nie przejdzie. Jedyne co utkwi w pamięci to triumf Legii, który dzięki kompletowi punktów pozwolił powiększyć przewagę nad Cracovią. Po 25. kolejkach PKO Ekstraklasy wynosi już dziewięć "oczek".
Kuciak jest niemozliwy...
— Michał Rączka (@majkel1999) March 4, 2020
Lechia Gdańsk 0:2 Legia Warszawa (57' Wszołek, 90+4' Cholewiak)
Lechia: Kuciak - Fila (76' Ze Gomes), Kobryń, Maloca, Mladenović - Gajos, Kubicki (58' Makowski), Tobers - Pietrzak (63' Saief), Haidary, Paixao
Legia: Majecki - Vesović, Wieteska, Jędrzejczyk, Karbownik - Antolić, Gwilia, Luquinhas (89' Cholewiak) - Novikovas (71' Slisz), Wszołka, Kante (80' Pekhart)