.jpg)
Lechia wciąż rządzi w Trójmieście! #GramyDalej
Szalejący w Europie koronawirus na dobre sparaliżował europejskie rozgrywki. Od bieżącego tygodnia - przynajmniej do końca marca - nie doświadczymy emocji związanych z Bundesligą, LaLigą, Serie A czy Ekstraklasą. Nic jednak straconego. Wszelkie rozgrywki są wciąż kontynuowane u nas, a niedziela stoi pod znakiem Derbów Trójmiasta. Dzisiaj mieliśmy dowiedzieć się, kto rządzi w tym rejonie naszego kraju.
Pełnoletni widzowie kanału Footroll mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹCIE TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Lechia Gdańsk: D. Kuciak - K. Fila, M. Maloča, M. Nalepa, F. Mladenović - J. Kubicki, M. Gajos, T. Makowski (69' P. Lipski) - J. Mihalík, F. Paixão (88' Ł. Zwoliński), K. Saief (77' Conrado)
Arka Gdynia: P. Šteinbors - D. Zbozień, C. Maghoma, D. Bergqvist, A. Marciniak - M. Jankowski (71' S. Samanes), M. Nalepa, A. Deja, M. Vejinović, M. Młyński (55' N. Mihajlović) - O. Zawada (62' F. Serrarens)
Obie drużyny mają kompletnie odmienne cele - Lechia chce zapewnić sobie udział w górnej ósemce, a Arka próbuje wydostać się ze strefy spadkowej. Gdynianie zdecydowali się na radykalne zmiany, chociaż zostali trochę do tego zmuszeni. Tuż przed tym meczem z pracy zrezygnował Aleksandar Rogić, a na jego miejsce zatrudniono legendę klubu - Krzysztofa Sobieraja. W Gdańsku za to jest względny spokój - co prawda przydarzył się szalony remis w Lubinie, ale Lechia jest w gronie półfinalistów tegorocznego Pucharu Polski.
Styl gry drużyny prowadzonej przez Piotra Stokowca nie jest najpiękniejszy, ale pragmatyczny i co najważniejsze - skuteczny. Kibice zgromadzeni na stadionie Lechii mogli być rozczarowani faktem, że to goście z Gdyni przejęli inicjatywę i kontrolowali przebieg spotkania. Biało-zieloni zdecydowali się przede wszystkim na szczelną defensywę i kontrataki. Gospodarze mieli to szczęście, że Arka była na bakier ze skutecznością. Napastnicy Arki nie potrafili stworzyć zagrożenia do tego stopnia, że Dušan Kuciak poprosił kibiców o przyniesienie leżaczka i Słowak praktycznie mógł się na nim rozłożyć. Tylko raz były bramkarz Legii Warszawa został zatrudniony, ale w sukurs przyszła mu poprzeczka. To właśnie tam zatrzymała się piłka po strzale Oskara Zawady.
W drugiej połowie role całkowicie się odwróciły - to Lechia zaczęła grać, a Arka rozpaczliwie broniła się przed stratą bramki. Bohaterem żółto-niebieskich był Szwed Douglas Bergqvist. Stoper całkowicie wyłączył z gry kapitana Lechii i przez to Pāvels Šteinbors miał w miarę spokojne popołudnie. Do czasu, bo wtedy do gry włączył się Christian Maghoma. Kongijczyk udowodnił swoją postawę, dlaczego nie zrobił kariery w Tottenhamie. Piłkarz z Afryki dwukrotnie myślami był w zupełnie innym miejscu i z tego bezlitośnie skorzystał Maciej Gajos.
Środkowy pomocnik odciążył Flávio Paixão z roli zdobywcy bramek i to Polak dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Za pierwszym razem Portugalczyk ściągnął na siebie uwagę defensorów i tym samym zrobił wolną przestrzeń swojemu koledze z drużyny. Były piłkarz Lecha Poznań nie zastanawiał się zbyt długo i strzelił z dystansu. Polak czuł się w dniu dzisiejszym tak dobrze, że postanowił zrobić z Maghomy zwyczajne pośmiewisko. Rodowity Ślązak bardzo dobrze rozpoczął świętowanie swoich urodzin, które będzie obchodził w nadchodzący czwartek. Przy drugiej bramce Gajos przebiegł niepilnowany przez dobre kilkanaście metrów i znajdując się w polu karnym mógł właściwie pytać bramkarza Arki: "Słuchaj Pāvels - w który róg mam Ci strzelić?". Zawodnik drugiej linii zdecydował się na płaski strzał po ziemi i pokonał reprezentanta Łotysza.
Wynik spotkania już w końcówce spotkania ustalił najskuteczniejszy obcokrajowiec w historii Ekstraklasy - Flávio Paixão, chociaż tym razem jego zadanie było bardzo ułatwione. Słowa uznania należą się Karolowi Fili, który umiejętnie włączył się do akcji ofensywnej. Młodzieżowiec Lechii nic nie zrobił sobie z tego, że znajdował się w utrudnionej pozycji i zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Z tym strzałem jeszcze poradził sobie doświadczony Łotysz, ale przy dobitce Portugalczyka z najbliższej odległości był zwyczajnie bezsilny. Podsumowując spotkanie rozegrane w Gdańsku - Arka grała, ale to Lechia była skuteczniejsza i zdobywała bramki.
TABELA PO 27. KOLEJKI EKSTRAKLASY
RM | W | R | P | BZ | BS | RB | PKT | ||
1 | Legia | 27 | 16 | 3 | 8 | 55 | 28 | 27 | 51 |
2 | Piast | 27 | 14 | 4 | 9 | 30 | 25 | 5 | 46 |
3 | Lech | 27 | 12 | 9 | 6 | 47 | 26 | 21 | 45 |
4 | Śląsk | 27 | 12 | 9 | 6 | 37 | 30 | 7 | 45 |
5 | Pogoń | 27 | 12 | 8 | 7 | 30 | 23 | 7 | 44 |
6 | Cracovia | 27 | 13 | 3 | 11 | 36 | 28 | 8 | 42 |
7 | Lechia | 27 | 11 | 8 | 8 | 36 | 33 | 2 | 41 |
8 | Jagiellonia | 27 | 11 | 7 | 9 | 38 | 36 | 2 | 40 |
9 | Wisła Płock | 27 | 11 | 6 | 10 | 34 | 41 | -7 | 39 |
10 | Raków | 27 | 11 | 3 | 13 | 33 | 40 | -7 | 36 |
11 | Górnik Zabrze | 27 | 9 | 9 | 9 | 35 | 36 | -1 | 36 |
12 | Zagłębie Lubin | 27 | 9 | 6 | 12 | 41 | 43 | -2 | 33 |
13 | Wisła Kraków | 27 | 9 | 4 | 14 | 33 | 40 | -7 | 31 |
14 | Korona | 27 | 7 | 5 | 15 | 16 | 31 | -16 | 26 |
15 | Arka | 27 | 6 | 7 | 14 | 23 | 39 | -16 | 25 |
16 | ŁKS Łódź | 27 | 5 | 5 | 17 | 25 | 45 | -20 | 20 |