Spektakl przy pustych trybunach - Zagłębie zdeklasowało Pogoń
W znakomitym stylu do walki o "górną ósemkę" wrócili piłkarze Zagłębia Lubin. Podopieczni Martina Seveli w wyjazdowym starciu zdeklasowali Pogoń Szczecin (3:0). Bramki dla przyjezdnych zdobyli Dejan Dražić, Damjan Bohar oraz Bartosz Białek.
Już w sobotę starcie Bayern Monachium vs Fortuna Dusseldorf! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pogoń Szczecin 0:3 Zagłębie Lubin (7' Dražić, 27' Bohar, 42' Białek)
Pogoń: Stipica - Bartkowski, Malec, Zech, Matynia - Dąbrowski (60' Drygas), Listkowski, Kowalczyk, Hostikka (64' Stec) - Cibicki, Frączczak (60' Turski)
Zagłębie: Hładun - Czerwiński, Kopacz, Guldan, Balić - Dražić (86' Tosik), Bashkirov, Starzyński (90' Pakulski), Bohar, Živec (77' Szysz) - Białek
Zaledwie cztery miesiące wystarczyły, by Pogoń Szczecin straciła fundament swojego zespołu. W lutym z drużyną pożegnał się Adam Buksa. Przed trzema tygodniami na odejście zdecydował się Zvonimir Kozulj. Wczoraj do byłych liderów "Portowców" dołączył również Srđan Spiridonović. Doświadczony atakujący choć według trenera Kosty Runjaicia doznał urazu - w rzeczywistości jest o krok od przenosin za granicę. Według wstępnych informacji nowym klubem 26-latka zostanie Crvena Zvezda, co sprawia, że wynik dzisiejszego starcia z Zagłębiem Lubin nie był wcale przypadkiem. Pogoń do spotkania na własnym obiekcie przystąpiła bez pięciu podstawowych graczy. Poza wymienioną powyżej trójką - od pierwszych minut zabrakło Kostasa Triantafyllopoulosa oraz wracającego po kontuzji Kamila Drygasa. A to w starciu z niezwykle mocnym Zagłębiem nie mogło skończyć się inaczej niż srogą porażką.
Oferta Zvezdy za Spiridonovicia spełnia warunki klauzuli jaka ma w kontrakcie, ale to narazie cały czas tylko papier.
— Daniel Trzepacz (@d_trzepacz) May 29, 2020
Tym bardziej że "Miedziowi" na stadionie imienia Floriana Krygiera czują się jak u siebie. W ostatnich dwóch starciach - podopieczni Martina Seveli zdobyli sześć bramek, do których dziś dołożyli kolejne trzy trafienia. Na pogrom w Szczecinie zanosiło się jednak od samego początku. Zdziesiątkowana w defensywie Pogoń popełniała błąd za błędem, co już w 7. minucie zostało wykorzystane przez Dejana Dražicia. Serb, korzystając z dogrania Bartosza Białka, otworzył wynik spotkania, a jego trafienie było dopiero wstępem do wielkiego spektaklu w wykonaniu przyjezdnych. Bowiem "Miedziowi" grali dziś jak z nut. Cały zespół spisał się fantastycznie, lecz na największe pochwały zasłużył duet, który przyczynił się do pierwszej bramki.
Bartosz Białek do PKO Ekstraklasy wleciał nie tylko z drzwiami, ale również z całą futryną. Ten niezwykle utalentowany 18-latek, choć wciąż nie znajduje się w orbicie zainteresowań europejskich potęg - dziś ponownie stanął na wysokości zadania. Po asyście przy bramce Dejana Dražicia zapoczątkował również akcję bramkową Damjana Bohara, po czym sam wpisał się na listę strzelców. Przy okazji doprowadził również do małej kontrowersji. Bowiem o ile sędzia Tomasz Kwiatkowski jest zaliczany do grona najlepszych arbitrów w PKO Ekstraklasie - dziś podjął decyzję z rzędu tych kontrowersyjnych. Przy bramce na 2:0 młody atakujący "Miedziowych" pomagał sobie ręką, co według sędziego było zagraniem przypadkowym.
Młodzieżowa strzelba Zagłębia! Bartosz Białek na spokoju zdobywa trzecią bramkę. To jego szóste trafienie w sezonie. #POGZAG 0:3 #MocnoBiały #TeamBiały
— Krzychu (@krzych_l) May 29, 2020
I choć zdania co do decyzji arbitra są podzielone, to wyniku tego starcia raczej by nie zmieniła. Pogoń zagrała dziś bardzo słabo. Pojedyncze akcje pod bramką Dominika Hładuna zagrożenia nie przyniosły. Wysokie zwycięstwo zaś zostało poparte czystym kontem.
Zagłębie dzięki triumfowi na wyjeździe zgarnęło komplet punktów, pozwalający przesunąć się na 10. pozycję w tabeli. Samo spotkanie było zaś tym z rzędu górnolotnych, a kibice z zagranicy, którzy je włączyli, z pewnością się nie zawiedli.
Gole po prezentach, ale ja doliczyć interwencję Matyni na linii czy paradę Stipicy, to mogło być już 5:0 dla Zagłębia. Bardzo przyjemny mecz na piątkowy wieczór #POGZAG
— Kamil Kania (@KamillKania) May 29, 2020