Footrollowa JEDENASTKA KOLEJKI - Ekstraklasa, 9-10 czerwca
"Footrollowa Jedenastka" - to cykl, w którym wielu z was pewnie wkurzymy, niektórych rozbawimy... ale cóż, takie czasy, dyskutuje się o wszystkim. Szczególnie o wyborach. Będziemy Wam prezentować nasz wybór odnośnie tych jedenastu ludzi, których należy wyróżnić. Oczywiście - nie musicie się ze wszystkim zgadzać, wybór zawsze jest trudną rzeczą, ale też dyskusyjną. OTO NASZE FIRST ELEVEN!!!
Już w sobotę spotkanie Bayern Monachium vs Borussia Moenchengladbach! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Martin Chudy (Górnik Zabrze) - marne widowisko w derbowym starciu jeden miało pozytyw. Ponownie była nim osoba Martina Chudego. Słowak trzymając swój zespół w ryzach, uchronił go przed porażką, przy okazji notując kilka widowiskowych interwencji.
Grzegorz Szymusik (Korona Kielce) - to prawda, mieliśmy problem, kogo wrzucić na bok obrony - niestety poza jedenastką wylądował też naprawdę aktywny w meczu Legii Michał Karbownik. Nie sposób jednak nie docenić Szymusika. Jeśli pomimo braku zwycięstwa swojego zespołu znajdujesz się w gronie najbardziej docenionych piłkarzy, musisz wiedzieć, że za tobą naprawdę dobre zawody. A takowe rozegrał we wtorek młodzieżowiec Korony. Aktywny w ofensywie i bezbłędny w obronie, takich młodzieżowców właśnie cenimy.
Grzegorz Szymusik w gronie najlepszych zawodników wtorkowych spotkań ❗👏💪 https://t.co/KdjF0Apnxm
— Korona Kielce 🏠 (@Korona_Kielce) June 10, 2020
Ivan Runje (Jagiellonia Białystok) - takiego Ivana w Białymstoku chcieliby oglądać co tydzień. Pewny, bezbłędny i doskonale współpracujący z Bogdanem Tiru. Na chorwackiego ponownie nie było mocnych, o czym dosadnie przekonali się ełkaesiacy. Bowiem Runje poza równą grą w polu karnym bezbłędny był również na linii bramkowej.
Jakub Czerwiński (Piast Gliwice) - jak na lidera i kapitana przystało Czerwiński ponownie nie zawiódł. Świetna postawa w defensywie uchroniła zespół od kompromitacji, a odrobina szczęścia pozwoliłaby świętować drugą w tym sezonie bramkę. Do niej zabrakło niewiele...
Marko Vesović (Legia Warszawa) - Łukasz Bortnik i Aleksandar Vuković mogą na przykładzie formy Vesovicia udowodnić swój warsztat. Czarnogórzec chodzi jak w zegarku, hasa po prawej stronie boiska niczym koń Rafał z kreskówki. Wczorajsze dwie asysty pokazują, jak użyteczny jest i nieposkromiony. Jest wręcz niezmordowany. Napędza prawą stronę Legii Warszawa w taki sposób, że aż można zapytać: czy kiedy trenerem był Romeo Jozak, nie mógł tak grać?
Fantastycznie po pandemii gra Vesović.
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) June 10, 2020
Jakub Moder (Lech Poznań) - wszedł do składu za Karlo Muhara, wykonał robotę z przodu, strzelił ładnego gola po podaniu Tymoteusza Puchacza, został znów ulubieńcem tłumu. Trzeci gol w Ekstraklasie, trzeci wielkiej urody. This is Moder Football, everybody.
Moder(n) Football, hehe. Przepraszam.
— Juliusz Słaboński (@RocknRollStar8) June 9, 2020
Robert Pich (Śląsk Wrocław) - wszedł, uratował zespół i został bohaterem. Zaledwie pól godziny gry wystarczyły Słowakowi,by ten został bohaterem wrocławian. Najpierw gol, potem asysta i ostatecznie zwycięstwo nad przeciętną ostatnimi czasy Wisłą Płock.
Do przerwy @SlaskWroclawPl przegrywał z @WislaPlockSA, ale w drugiej połowie impuls do odrabiania strat dał Robert Pich💪
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) June 10, 2020
Oto #AkcjaMeczu, która przyczyniła się do zapewnienia Śląskowi gry w grupie mistrzowskiej @_Ekstraklasa_👏 pic.twitter.com/XcIyzH6hz0
Pelle van Amersfoort (Cracovia) - van Amersfoort był tym człowiekiem, który pomógł Cracovii wywalczyć awans do pierwszej ósemki. Klątwa została przełamana - nie było siódmej porażki z rzędu, były za to dwa strzały Holendra, które wyglądały po prostu identycznie. Mocno, po ziemi, w długi róg, w stronę prawego słupka - tak pokonał Dusana Kuciaka aż dwukrotnie. I dał Michałowi Probierzowi powód do odetchnięcia z ulgą.
Pelle van Amersfoort kiedy Cracovia gra podaniami, a nie lagą pic.twitter.com/ksyxmbXxhq
— Kamil Jagodyński (@KJagodynski) June 9, 2020
Jakub Błaszczykowski (Wisła Kraków) - w meczu z Rakowem Częstochowa miał udział przy każdej ze strzelonych przez Wisłę bramek. Walczył o każdą piłkę, wszędzie go było pełno. Zdarzały się nawet momenty, podczas których wracał pod własne pole karne, by stamtąd niczym rasowa "szóstka" rozpoczynać akcje swojej drużyny. Jego gol z karnego był 3500. zdobytą bramką dla Wisły w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Paweł Wszołek (Legia Warszawa) - miał udział przy czterech (gol, strzał, po którym padł samobój, asysta przy golach Cholewiaka i Sanogo) z pięciu trafień Legii Warszawa w meczu z Arką Gdynia, wspomagał Marko Vesovicia, wreszcie przypominał tego gościa, który wracał do Polski jesienią i pokazywał, dlaczego spędził tyle czasu poza Ekstraklasą i granicą Polski. Czy to był najlepszy występ Wszołka w Legii? Skłaniamy się ku stwierdzeniu, że:
Christian Gytkjaer (Lech Poznań) - Duńczyk zmierza po koronę króla strzelców. W jedenastce kolejki pewnie nie znalazłby się, gdyby nie kontuzja Marcina Cebuli, a także pomoc przy strzeleniu gola Pogoni, jakiej "udzielili" Dante Stipica i Tomas Podstawski. Umówmy się - w Lechu na Gytkjaera pracują właśnie tacy ludzie jak Jóźwiak, Ramirez, Puchacz. Niemniej, będzie Lechowi brakowało takiego napastnika, kiedy zabraknie już w Poznaniu wychowanka Lyngby.