ŁKS: ''Pierwsza ligo... NADCHODZIMY!''
Szybko, gładko i niezwykle przyjemnie Śląsk Wrocław rozprawił się z pogodzonym już ze spadkiem ŁKS-em Łódź. W dodatku niezwykle efektownie, bo "Rycerze Wiosny" wracając do Łodzi zebrali ze sobą cztery bramki.
Już w sobotę mecz Bayern Monachium vs Freiburg! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
ŚLĄSK WROCŁAW - ŁKS ŁÓDŹ 4:0
Zmiana trenera nic nie dała - o tym możemy powiedzieć już teraz. Jedyne na co musimy poczekać, to pewny spadek na zaplecze PKO Ekstraklasy. Bowiem ten jest nieunikniony, co tylko potwierdziło dzisiejsze spotkanie we Wrocławiu, gdzie podopieczni Wojciecha Stawowego byli bezradni. Do przerwy schodzili z trzeba bramkami w plecy i świadomością, że po przerwy nie wydarzy się zupełnie nic.
Bo tak naprawdę nie było na co liczyć. Bramki zdobyte przez Filipa Markovicia, Dino Stigleca, Przemysława Płachetę oraz Erika Exposito ukierunkowały wynik tego spotkania i do samego końca go nie zmieniły. Aczkolwiek innego rozwoju zdarzeń nikt się nie spodziewał. Naprzeciw siebie stanęły przecież zespoły, walczące kolejno o europejskie puchary oraz godne pożegnanie z ekstraklasą. Na drugą opcję piłkarze ŁKS-u będą musieli jednak poczekać. A Śląsk?
Mam pomysł na tytuł, po którym zje mnie cała Łódź: ŁKS bliżej I ligi niż Widzew #ŚLĄŁKS
— Krzysztof Sędzicki (@ksedzicki) June 14, 2020
Śląsk zagrał dziś mądrze, szybko i bezlitośnie. Taki wynik z pewnością daje perspektywę na walkę o europejskie, bo te we Wrocławiu stają się coraz bardziej realne. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu podopieczni Vítězslava Lavički przesunęli się na trzecie miejsce miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy.