Niepewne dni Błaszczykowskiego
Sobotnie starcie Wisły Kraków z Górnikiem Zabrze okazało się niezwykle pechowe dla jej kapitana, Jakuba Błaszczykowskiego. Reprezentant Polski z powodu urazu opuścił boisko jeszcze przed przerwą. Dokończenie sezonu wciąż jest jednak kwestią otwartą.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kapitan Białej Gwiazdy Jakub Błaszczykowski, który z powodu urazu przedwcześnie opuścił murawę w starciu z Górnikiem Zabrze, jest już po badaniach medycznych. Diagnostyka wykazała, że pomocnik doznał uszkodzenia mięśnia dwugłowego. Zawodnik został poddany zabiegom rehabilitacyjnym, a jego powrót na boisko będzie uzależniony od postępów w regeneracji mięśnia - czytamy w oficjalnym komunikacie krakowskiego klubu.
❗️Przedstawiamy raport medyczny dotyczący stanu zdrowia Kapitana Białej Gwiazdy - Jakuba Błaszczykowskiego➡️https://t.co/aPRhh6X1mK pic.twitter.com/52neTGAzmM
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) June 29, 2020
Wiele wskazuje na to, że kwestia powrotu na boiska przed zakończeniem rozgrywek Ekstraklasy wciąż jest otwarta. Do końca sezonu pozostały cztery spotkania, które ostatecznie wskażą drogę krakowskiego zespołu. Ten na cztery kolejki przed końcem ma osiem punktów przewagi nad strefą spadkową i niemal pewne utrzymanie w lidze. To tak słowem wstępu. Wracając jednak do tematu Kuby Błaszczykowskiego. Z oświadczenia "Białej Gwiazdy" wynika, że uraz doświadczonego pomocnika nie jest groźny. Ten w trwających rozgrywkach być może zdąży wrócić, a jego osoba ponownie okazać się niezbędna. Bowiem od początku sezonu to właśnie reprezentant Polski jest najjaśniejszą gwiazdą znad Wisły. Na to złożyło się siedem bramek i status drugiego (po Pawle Brożku) najlepszego gracza w zespole.