Korona czyści magazyn. Kielce pożegnały Forsella i spółkę
Korona Kielce na dwa tygodnie po spadku rozpoczęła sprzątanie magazynu. Jak poinformowała oficjalna strona kieleckiego klubu - zbliżający się mecz z ŁKS-em będzie ostatnim dla siedmiu zawodników. Patrząc jednak na ich występy na przełomie ostatnich miesięcy - udziału w nim spodziewać się nie należy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Po dwóch tygodniach od zapewnienia sobie miejsca w pierwszej lidze przyszedł czas na zmiany. Zmiany i potężną przebudowę przy użyciu ciężkiego sprzętu, który lada moment zawita u progu biur Korony Kielce. Bowiem jak przewidywano przez ostatnie kilka tygodni - z szatnią kieleckiego zespołu pożegna się lwia część drużyny. Nie dwa, nie trzy, a dokładnie siedem nazwisk, dla których dzisiejsze spotkanie z ŁKS-em Łódź będzie tym pożegnalnym. Aczkolwiek i w nim obecność poszczególnych graczy nie została potwierdzona. Cała siódemka została bowiem pożegnana na wczorajszym treningu - bez szpaleru i pamiątkowych tablic, lecz kwiatami oraz tabliczką czekolady.
Czas pożegnań... Siedmiu piłkarzy odchodzi z Korony po jutrzejszym meczu z ŁKS-em.
— Korona Kielce 🏠 (@Korona_Kielce) July 17, 2020
Wideo z pożegnania zawodników na murawie Suzuki Areny💻➡️ https://t.co/NPqqVs3rVZhttps://t.co/nrfYZMEDzC
Jak poinformowała oficjalna strona Korony Kielce - kończący się sezon był ostatnim dla Marcina Cebuli, Petteriego Forsella, Michaela Gardawskiego, Ognjena Gnjaticia, Adnana Kovacevicia, Andreasa Lioia oraz Jakuba Żubrowskiego. Jest to następstwo wygasających kontraktów, lecz patrząc na sylwetki poszczególnych graczy - nie ma wątpliwości, że część w Ekstraklasie pozostanie. Marcinem Cebulą oraz Jakubem Żubrowskim już wcześniej interesowały się kluby polskiej elity. Ze względu na wyrobioną renomę oraz rozegrane 74 spotkania w barwach Korony - problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy nie powinien mieć również Michael Gardawski. Niemal każdy zespół ze środka tabeli nie pogardziłby zaś Petterim Forsellem. Wszystko zależy jednak od przyszłości, bowiem i w Koronie przyjdzie czas na nowe nazwiska.