Korona uratowana? Krzysztof Zając poda się do dymisji
Wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują, że właśnie dobrnęliśmy do końca kieleckiej historii, w której główną rolę odgrywał Krzysztof Zając. Jak informują lokalni dziennikarze – dotychczasowy prezes Korony lada moment poda się do dymisji. Jego śladem mają pójść również niemieccy właściciele.
Już w piątek mecz Milanu z Atalantą! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kielecka Korona pod wodzą niemieckich inwestorów nawet przez najkrótszą chwilę nie znajdowała się w czołówce Ekstraklasy. Ba, okres ten trzeba zaliczyć do jednego z najsłabszych w dziejach całego klubu, gdyż rodzina Hundsdörferów poza sprowadzeniem klubu na dno i ostatecznie również spadku, doprowadziła do ogromnych problemów finansowych. Problemów, które mogły doprowadzić do spuszczenia Korony o dwa poziomy niżej. Wiele wskazuje jednak na to, że wszystko co zapisane powyżej jest już jedynie historią. Jak informują lokalni dziennikarze z Mateuszem Żelaznym oraz Marcinem Długoszem na czele - prezes Zając poda się do dymisji. Niemieccy inwestorzy odejdą zaś w zapomnienie.
Rzeczy do których dążyliśmy zaczynają się dziać. Dymisja Krzysztofa Zająca jest więcej niż pewna. Ale pamiętajcie, że lawiny zwykle powoduje kamyczek. Stay tuned.
— Mateusz Żelazny (@mateuszzelazny) July 24, 2020
I w taki oto sposób zakończy się przygoda dotychczasowego prezesa w Koronie. Teraz zapewne nadejdą tłumaczenia, że Krzysztof Zając nie wiedział, niepotrzebnie zaufał Niemcom i tak dalej i tak dalej. Ważny jest jednak układ końcowy, który lada moment nie będzie posiadał w swoich szeregach "szkodników". Tym samym odejście ewentualne Macieja Bartoszka może zamienić się w dalszą współpracę, a chora drużyna? Być może już w tym roku dostąpi nagłego uzdrowienia i powalczy o awans do Ekstraklasy.
Jak donosi @K_Weglarczyk obecny na spotkaniu zarządu Korony z radnymi, rodzina Hundsorferów zamierza się wycofać z klubu i dać mu spokój z powodu... "listów gończych" kibiców. Presja :)
— Marcin Długosz (@DlugoszMarcin) July 24, 2020
Wszyscy, którzy dołożyliście do tego swoją cegiełkę - możecie być z siebie dumni. Brawo!