Niespełniony talent odchodzi z Wisły
Było rzeczą łatwą do przewidzenia, że po nieudanym sezonie Wisła Kraków zdecyduje się na wiele roszad kadrowych. Nie licząc jednak przyjścia Fatosa Beqiraja, napływają do nas informacje przede wszystkim o odejściach. I też taka wiadomość została ogłoszona dzisiaj - po trzech sezonach z "Białą Gwiazdą" żegna się Kamil Wojtkowski.
22-latkowi z końcem sezonu wygasła umowa i klub nie był specjalnie zainteresowany jej przedłużeniem. Mówi się, że Wojtkowski ma oferty zza granicy, w grze podobno jest też Arka Gdynia. Bardziej prawdopodobny jest wyjazd z Polski, jednak zainteresowanie gdynian też należy traktować bardzo poważnie. W końcu padają tam odważne deklaracje, że chcą po sezonie powrócić do elity, więc kadrę będą pewnie kompletować dość szybko, żeby mieć czas na zgranie. Zatem przyszłość byłego zawodnika RB Lipsk będzie jasna prawdopodobnie w ciągu najbliższych dni.
Chłopak z mega talentem, ale nie mogący oddać mocnego strzału na bramka przez 3 lata. Dodatkowo głowa nie nadążała co wszyscy wiemy. Powodzonka, ale chyba to dobra decyzja. https://t.co/HHEUeGjxTh
— Sebastian Kuźma (@Malok1906) July 30, 2020
Generalnie trzeba powiedzieć, że Wojtkowski w Wiśle zawiódł. Przychodził jako młody ofensywny pomocnik z łatką wielkiego talentu, który został zauważony przez skautów RB Lipsk w bardzo młodym wieku. Niestety rozczarowanie jego postawą było ogromne. Wojtkowski w 71 meczach strzelił zaledwie 4 bramki i zanotował 2 asysty, co jest wynikiem po prostu beznadziejnym. Oczywiście liczby nie zawsze oddają pełen obraz gry, ale w przypadku "Woja" mówią dużo. Więcej niż o jego boiskowych popisach mówiło się o ekscesach w życiu prywatnym - imprezy, spóźnienia na treningi, rozmowy wychowawcze przeprowadzone między byłym trenerem Wisły Maciejem Stolarczykiem, a jego rodzicami, czy słynne zdjęcie z Instagrama...
Dawno nie mieliśmy piłkarza który większą karierę zrobił na insta niż na boisku. Dzięki Kamil za wszystko i powodzenia pic.twitter.com/alZD3Zkc4S
— R.A.D.O.1906 (@Rado_1906TSW_) July 30, 2020
Wydaje się, że to jest bardzo dobra decyzja władz Wisły. Jeśli "Biała Gwiazda" na poważnie myśli o sportowej przebudowie, nie może wiecznie liczyć na to, że wonderkid z Sokołowa Podlaskiego zamiast na pierdołach w końcu skupi się na piłce. Wojtkowski stracił po tym sezonie właściwie swój jedyny atut - status młodzieżowca. Od teraz będzie traktowany jak każdy inny gracz i moim zdaniem jest to dla niego ostatni dzwonek, żeby się ogarnąć. W przeciwnym razie niższe ligi i "dojarka".