Lechia rozpoczęła plan poprawkowy
Drogę jak mityczny Syzyf będzie w tym sezonie przebywała Lechia Gdańsk. Nie tak dawno drużyna z (niegdyś) Wolnego Miasta była na szczycie, o krok od zdobycia Pucharu Polski, ale przegrała i dzisiaj znów musiała zaczynać od zera. No i kamień znowu poszedł w górę.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
- Stal Stalowa Wola: Korziewicz - Zmorzyński, Hudzik (69. Szifer), Witasik, Mroziński, Surmiak (64. Pilch) - Jopek, Stelmach (62. Stępinowski), Waszkiewicz, Płonka - Fidziukiewicz
- Lechia: Alomerović – Pietrzak, Kopacz, Nalepa, Fila (80. Kobryń) – Gajos (57. Udovicić), Kubicki, Makowski, Sopoćko (65. Kałuziński) – Mihalik (65. Żukowski), Zwoliński (57. Paixao)
W normalnych okolicznościach Stal Stalowa Wola nie powinna mieć szans z ekstraklasową Lechią Gdańsk. W końcu klub, który mimo wszystko anonimowy na polskiej mapie piłkarskiej nie jest, zaliczył ostatnio spadek z II do III ligi, co tylko było na rękę gdańszczanom. Nikt nie wyobrażał sobie, aby piłkarze trenera Piotr Stokowca mieli jakiekolwiek problemy. No i nie mieli.
Lechia, mówiąc wprost, przejechała się po "Stalówce". Klepnęli im 4 gole, nic nie stracili i ogólnie rzecz ujmując, wszystko mieli pod pełną kontrolą. Chłopaki ze Stalowej Woli próbowali kontrować, coś tam szarpnąć, ale brakowało im jakości, której różnica w obu drużynach była aż nadto widoczna. W niedawnym finaliście Pucharu Polski pierwszoplanową rolę odegrał dzisiaj Karol Fila (on też na fotce), który do gola dorzucił także dwie asysty. Najpierw wykorzystał podanie Rafała Pietrzaka, a następnie sam dograł do Łukasza Zwolińskiego i potem do Macieja Gajosa - który zapakował ładnego woleja. Wynik ustalił swoim debiutanckim trafieniem Jakub Kałuziński po asyście Tomasza Makowskiego.
Chciałoby napisać się coś bardziej konstruktywnego, ale nie ma właściwie co. Dlatego na podsumowanie tego spotkania podrzucę poniższego tweeta:
Lechia w 13 meczu z rzędu w Pucharze Polski nie przegrała po 90 minutach. Ostatni raz 8 sierpnia 2017 roku w Bytowie.
— Michał Sagrol (@michalchojnice2) August 19, 2020
Ale wynalazłem ciekawostkę, co?
Tego też podrzucę:
Jakub Kałuziński na dwa miesiące przez 18. urodzinami zdobywa swoją pierwszą seniorską bramkę w I drużynie Lechii. Jest najmłodszym strzelcem bramki od gola zdobytego przez Kacpra Łazaja (listopad 2012) @LechiaHistoria #Lechia
— Mariusz Kordek (@MariuszKordek) August 19, 2020