Przed Ekstraklasą. Dół chciałby do góry
Utrzymali się na spokojnie, bo musieli walczyć w grupie spadkowej, ale w przeciągu całego sezonu pokazywali, że ich ambicje mogą być wyższe niż dolna ósemka. Teraz oczywiście podziału tabeli nie będzie, ale Górnik Zabrze, Raków Częstochowa, Zagłębie Lubin i Wisła Płock będą celować w miejsca chociaż trochę lepsze niż poprzednim razem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
WISŁA PŁOCK
Jakby nie patrzeć mówimy o zespole, który z wszystkich tych ekip na dole ogólnie rzecz ujmując w tabeli był najwyżej - jesienią, kiedy przez moment znajdował się na fotelu lidera z... zerowym bilansem bramek! Wisła miała strzelonych tyle samo goli, ile straciła, ale jakoś bardzo im to nie przeszkadzało, tak samo jak trener Radosław Sobolewski nie popadał w euforię wiedząc, że ten stan jest tylko tymczasowy. Ostatecznie "Nafciarze" walczyli o utrzymanie, co w sumie bardziej odpowiadało potencjałowi drużyny, która była dość chaotycznie zbudowana i zebrana wokół postaci Dominika Furmana, lidera absolutnego. No i pytanie teraz brzmi, jak sobie Wisła poradzi bez swojego kluczowego pomocnika, bo Furman odszedł z klubu, gdyż skończył się jego kontrakt. Wygląda to jak największa strata tego lata w ekstraklasie...
Sporo piłkarzy do Płocka co prawda przybyło, więc w następnym sezonie znów prawdopodobnie zobaczymy nowe oblicze zespołu, ale też trudno spekulować, jak to wszystko zostanie poukładane, bo żaden Leo Messi ich szeregów nie zasilił. "Nafciarze" na pewno nie będą ekstraklasowym potentatem i choć chcieliby w tabeli zająć lepsze miejsce niż minione 12., to wcale o to łatwo nie będzie. Oprócz tego czekamy też, aż Wisła dostanie nowy stadion, bo na ten stary to momentami aż strach włazić, choć na pewno jakiś tam sentyment u kibiców wywoływał. Tak jak z sentymentem będziemy spoglądać w przeszłość, przypominając sobie beznadziejne interwencje bramkarza Thomasa Dähnego - jego też już w Płocku nie ma...
Given the #Ekstraklasa starts this weekend here's my league predictions. 🇵🇱⚽️
— Tom Sutherland 🔶🇪🇺🇵🇱 (@SimplySuvo92) August 20, 2020
1. Legia
2. Lech
3. Piast
4. Lechia
5. Śląsk
6. Raków
7. Jagiellonia
8. Pogoń
9. Cracovia
10. Zagłębie
11. Górnik
12. Podbeskidzie
13. Wisła Krakow
14. Warta
15. Stal
16. Płock
Zagranicą ludzie typują Wiśle niezbyt udany sezon... Przypomnijmy, że tylko jeden zespół spada.
ZAGŁĘBIE LUBIN
Trochę nieporozumienie, że ten zespół znalazł się ostatnio na 11. miejscu w tabeli, ale zawsze na wszystko trzeba też spojrzeć z drugiej strony - no ktoś, kurde, musiał. Lubinianie na pewno łzy niespecjalnie udanej kampanii ocierają teraz grubym hajsem Niemców otrzymanym za Bartosza Białka (czytaj TUTAJ), który jest kolejnym świetnym produktem wypuszczonym przez ich akademię. I na to szkolenie w przypadku "Miedziowych" liczymy także w tym roku, bo gdzie, jak gdzie, ale w Zagłębiu to pracować z młodzieżą potrafią. Ostatnio co prawda można było usłyszeć głosy, że w ich szkółce zaczęły pojawiać się jakieś zgrzyty, że coś tam zaczęło iść trochę nie tak i że poziom tej pracy uległ obniżeniu, no ale jednak to wciąż uznana marka na naszym krajowym rynku.
W kontekście tej dolnośląskiej ekipy trzeba będzie patrzeć także na ich linię defensywną, z której odeszli Alan Czerwiński i Bartosz Kopacz, a w której gra ciągle starzejący się kapitan Lubomir Guldan (37 lat). Z biegiem sezonu to może być spory znak zapytania, bo akurat o ofensywę Zagłębia - nawet po odejściu Białka - nie powinniśmy się martwić, chyba że odejdzie jeszcze Damjan Bohar. Strzelać to "Miedziowi" potrafią, tyle tylko że do szczęścia potrzeba im jeszcze dodatkowej stabilizacji w grze obronnej. No i jestem ciekawy, jak w ich szeregach poradzi sobie Jakub Żubrowski - który w spadającej Koronie Kielce był od jakiegoś już czasu liderem drugiej linii.
Gdzie są te pieniądze? Gdzie są transfery z prawdziwego zdarzenia? Gdzie hala? I wiele innych rzeczy... @ZaglebieLubin @ChludzinskiM @marekw83 pic.twitter.com/qOXzJCyZQf
— Wojtek (@Wojciech3010) August 20, 2020
RAKÓW CZĘSTOCHOWA
Wielkiej uwagi niedawny beniaminek z Częstochowy nie przyciąga, ale dla nich to nawet i dobrze. Mają okazję do spokojnego przepracowania swojej pierwszej przerwy letniej (od lat) pomiędzy sezonami ekstraklasy. Wielkich ambicji klub spod Jasnej Góry mieć nie powinien, raczej postawi na dalszy rozwój i spokojne, stopniowe budowanie swojej siły, którą kilkukrotnie pokazywał już w poprzednim sezonie. Trener Marek Papszun zna rakowskie klimaty doskonale, zbudował tam bardzo dobry projekt, a jego gra trójką z tyłu budzi szczery respekt. Nikt nie gra w tym kraju trójką z tyłu tak, jak Raków Papszuna! Ciekawy jestem, czy w tej ekipie z województwa śląskiego (ale nie leżącej na Śląsku, pamiętajmy) zobaczymy tym razem trochę więcej młodzieży, bo słyszałem ostatnio takie głosy, że akademia Rakowa wypracowała obie naprawdę niezłą renomę i coraz więcej utalentowanych juniorów ciągnie właśnie na taką pielgrzymkę. No ale tak tylko słyszałem...
Drastycznych zmian w kadrze ubiegłorocznego beniaminka na razie nie było. Odeszło co prawda kilku graczy, ale chyba o żadnym nie możemy powiedzieć, że był jakiś skrajnie kluczowy. Jarosława Jacha oczywiście szkoda, ale do linii defensywnej częstochowian dołączył za to Maciej Wilusz, który - jak pisali wielokrotnie eksperci od ligi rosyjskiej - radził sobie w kraju nad Moskwą bardzo, bardzo dobrze. Niektórzy nawet chcieli go przetestować w reprezentacji i nawet jeśliby ich chęci były przesadzone (a nie wiem, czy były), to i tak dla Rakowa powinien to być naprawdę dobry transfer. A co do całego zespołu, to jeśli Papszun dokręci śruby, które w minionym sezonie były lekko poluzowane, to jego drużyna może napsuć wszystkim jeszcze więcej krwi niż ostatnio! Bo o tym, że Raków potrafi być niewygodny, wszyscy doskonale wiemy. Ciekawe, jak "na dzień dobry" zagrają z faworyzowaną Legią, która też już trochę się z nimi męczyć musiała...
20/21
— Robert (@RoberttKowalski) August 20, 2020
Mistrz: Legia
Europejskie puchary: Lech Raków Lechia
Rozczarowanie sezonu: Jagielonia
Czarny koń rozgrywek: Rakow
Spadek: Stal Mielec
Król strzelców: zjawinski
Piłkarz sezonu: Ramirez
Młodzieżowiec sezonu: Kamiński
Na puchary ich!
GÓRNIK ZABRZE
Mówiłem o grze trójką z tyłu Rakowa, to muszę też powiedzieć o trójce z tyłu Górnika. Zabrzanom znudziło się już granie czwórką z tyłu, dlatego postanowili, że zaczną ćwiczyć sobie formację 3-5-2. W pucharowym meczu z Jagiellonią eksperyment trenera Marcina Brosza wypalił i białostoczanie dali się nabrać na niezłą pułapkę. 14-krotni mistrzowie Polski w minionym sezonie zagrali tym ustawieniem tylko raz i średnio im to wtedy wyszło, bo lepsza okazała się Wisła Płock, ale ostatnie tygodnie spędzili na trenowaniu tego systemu, co powinno przynieść owoce. Górnik będzie teraz bardziej elastyczny, płynny, a to już wyraźnie śmierdzi nowoczesną zachodnioeuropejską piłką!
Pytanie numer jeden brzmi jednak dosadnie - czy uda się zastąpić Igora Angulo? W ostatnich sezonach był to bezsprzeczny lider śląskiej ekipy, który nastrzelał dla mniej mnóstwo, mnóstwo goli. Górnik ściągnął co prawda 23-letniego Austriaka Alexa Sobczyka, ale jest to spory znak zapytania, bo jednak co Angulo, to Angulo. Być może zmiana systemu gry pomoże jakoś piłkarzom Brosza w zatuszowaniu straty po odejściu Baska, a może okaże się, że bez niego... zespół będzie jeszcze lepszy? W końcu ostatnie tygodnie to mimo wszystko widoczny spadek sprawności tego doświadczonego napastnika. Tak czy siak zabrzanie na pewno nie powinni poradzić sobie gorzej niż w poprzednich rozgrywkach. Jest to drużyna ciekawa, z potencjałem, znów trochę odmłodzona, a trener Brosz doskonale wie, jak wycisnąć z niej to, co najlepsze. No i Artur Płatek zawsze może wykombinować jakiś ciekawy transfer!
Górnik Zabrze > Linfield 💁♂️
— Konrad (@Koonradoo1) August 18, 2020
Górnik do pucharów!