Buksa zostaje w Krakowie. Dziś podpisze nowy kontrakt
Jeden z najbardziej utalentowanych młodzieżowców w kraju, Aleksander Buksa zostaje w Wiśle Kraków. 17-letni atakujący pomimo wygasającej wraz z końcem roku umowy zdecydował się na dalszą współpracę, która potrwa przynajmniej do zakończenia zbliżającego się sezonu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
🔜🕵️🖊️🤝 pic.twitter.com/56f5v4A8Ot
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) August 20, 2020
Historia jednej z najbardziej niewdzięcznych współprac została zakończona happy endem. Jak poinformowała wczoraj oficjalna strona "Białej Gwiazdy", wygasający wraz z końcem roku kontrakt Aleksandra Buksy zostanie przedłużony. A co to oznacza w szerszym kontekście?
- 17-letni atakujący na sto procent nie odejdzie spod Wawelu za darmo. Wygasający w grudniu bieżącego roku kontrakt sprawiał, iż wychowanek "Białej Gwiazdy" i jeden z najbardziej utalentowanych młodzieżowców w kraju już od 1 lipca mógł prowadzić rozmowy z przyszłym pracodawcą. Zainteresowanie było bowiem ogromne. Nowy kontrakt daje zaś szersze pole do popisu. Głównie w kontekście krakowskiego klubu, który w razie chęci sprzedaży 17-latka ma potężne fundamenty do negocjacji z szeregiem zainteresowanych.
- Pozostanie Aleksandra Buksy przy Reymonta to natomiast znakomite informacje ze względu na obecny kształt kadry. Wraz z zakończeniem kariery przez Pawła Brożka oraz odejściem Alona Turgemana (jego powrót wciąż jest niepewny) trener Artur Skowronek został z zaledwie jednym atakującym w talii. Tym przez najbliższe miesiące będzie Fatos Beciraj, z którym o miejsce w składzie powalczy właśnie Buksa. Bowiem jeśli Wisła na swoim wychowanku chce zarobić krocie, musi dać mu pole do popisu. Najlepiej na kształt Zagłębia Lubin, które stawiając na Bartosza Białka sprzedało go do Wolfsburga za 4 mln euro.
Ale to nie wszystko, co ze zmianami w gabinetach "Białej Gwiazdy" jest kojarzone. Jak poinformowała wczoraj oficjalna strona Wisły Kraków – klub powrócił do tradycyjnego układu barw (niebieski-biały-czerwony).
Opinia społeczności jest dla obecnych władz bardzo ważna. Wsłuchując się w głos trybun, od nowego sezonu w identyfikacji graficznej klubu wracamy do tradycyjnego układu barw 🔵⚪️🔴 O ich kolejności została poinformowana także Ekstraklasa. pic.twitter.com/bep9e96lNr
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) August 20, 2020