Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - 21 sierpnia-24 sierpnia
"Footrollowa Jedenastka" - to cykl, w którym wielu z was pewnie wkurzymy, niektórych rozbawimy... ale cóż, takie czasy, dyskutuje się o wszystkim. Szczególnie o wyborach. Będziemy Wam prezentować nasz wybór odnośnie tych jedenastu ludzi, których należy wyróżnić. Oczywiście - nie musicie się ze wszystkim zgadzać, wybór zawsze jest trudną rzeczą, ale też dyskusyjną. OTO NASZE FIRST ELEVEN!!!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Dusan Kuciak (Lechia Gdańsk) - wrócił stary, dobry Dusan Kuciak. Golkiper kompletny i niepopełniający karygodnych błędów. Występ Słowak w starciu z Wartą Poznań był niczym z nut, co w ostateczności dało czyste konto oraz pierwsze w tym sezonie zwycięstwo Lechii.
Piotr Celeban (Śląsk Wrocław) - "wyrzućcie go do rezerw, on się tu nie nadaje" – jeszcze kilka miesięcy temu takowe głosy uderzające w kapitana Śląska były standardem. Tymczasem 35-latek na przekór wszystkich "ekspertów" nadal robi swoje, tak więc i bramka w jego wykonaniu musiała w końcu paść. I padła. Na inaugurację nowych rozgrywek Ekstraklasy kapitan Śląska trafił po przerwie, ustalając wynik meczu z Piastem Gliwice. Warto dodać, iż sobotnie trafienie było już 34. na boiskach rodzimej ligi. W skrócie – strzelec wyborowy.
Smierć, podatki, gole Lewandowskiego i Celebana. Pod warunkiem, że gra, bo w ostatnim sezonie miał ciężko (Celeban, nie Lewandowski).
— Zelislaw Zyzynski (@ZelekZyzynski) August 22, 2020
Michał Nalepa (Lechia Gdańsk) - o wysokiej i nienagannej formie 27-latka przekonujemy się od dwóch lat. Lechia co roku jest zaś jedną z najstabilniejszych defensyw w lidze, którą z tygodnia na tydzień zarządza ten oto Pan. Michał Nalepa - bezbłędny w poprzednich rozgrywkach, bezbłędny również w niedzielnym starciu z beniaminkiem. Defensor Lechii obok Dusana Kuciaka był najjaśniejszą postacią swojego zespołu, przyczyniając się do zwycięstwa gdańszczan. Bowiem to właśnie po jego zgraniu piłkę w bramce umieścił Łukasz Zwoliński.
Błażej Augustyn (Jagiellonia Białystok) - "Duma Podlasia" na inaugurację rozgrywek przy Słonecznej zdołała wywalczyć marny punkt. Dla gospodarzy jeszcze przed przerwą strzelił Maciej Makuszewski. Kilka minut później do remisu doprowadził Jakub Błaszczykowski, gwiazdą wieczoru został zaś Błażej Augustyn. To właśnie defensor Jagiellonii całkowicie wyłączył z gry Aleksandra Buksę (wychowanek "Białej Gwiazdy" zaliczył tylko jedno (!) celne podanie), na przestrzeni całego starcia był pewną ostoją defensywy, świetny występ podsumował zaś asystą drugiego stopnia.
Błażej Augustyn dzisiaj? Totalny szef moim zdaniem. #JAGWIS
— Kuba Duda (@kuba_duda2) August 24, 2020
Erik Janża (Górnik Zabrze) - po odejściu Igora Angulo do Indii Górnik miał znaleźć się w kryzysie, przestać wygrywać i zakotwiczyć na głębokim dnie. Jak pokazują jednak ostatnie tygodnie, spuszczenie zabrzan na przysłowiowe dno nie będzie takie proste. Póki w zespole są Jesus Jimenez, Przemysław Wiśniewski czy Erik Janża, Górnik będzie się bił o najwyższe cele. A Słoweniec? Prawdopodobnie o króla asyst bowiem jedną już ma. W spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała dograł na nos Piotrowi Krawczykowi.
Kolega Janża na tym wahadełku w 1-3-5-2 to może być maszynka do asyst.
— Damian Smyk (@D_Smyk) August 23, 2020
Jewgienij Baszkirow (Zagłębie Lubin) - ojców zwycięstwa z Lechem Poznań było wielu. Damjan Bohar dośrodkowywał, defensorzy strzelali. Mało kto chwali jednak środek pola, który w starciu z "Kolejorzem" odłożył prąd swoim vis-a-vis. A dokładniej zrobił to Jewgienij Baszkirow, od początku sezonu prezentujący topowy poziom.
Waldemar Sobota (Śląsk Wrocław)- jeszcze kilka lat temu nazywano go szybkim skrzydłowym z dryblingiem na dobrym poziomie. Czas zrobił jednak swoje, przesuwając 33-latka do środka pola. I co by nie mówić – ruch był to wyśmienity. Sobota na inaugurację rozgrywek zaliczył asystę przy golu Piotra Celebana. Śląsk w starciu przed własną publicznością okazał się zaś lepszy od Piasta Gliwice (2:0).
Damjan Bohar (Zagłębie Lubin) - wspomnieliśmy, iż ojców sukcesu w starciu z Lechem Poznań było wielu. Ale Damjan Bohar był tym prawdziwym. Jego dwa dośrodkowania po rzutach rożnych zamieniły się gole. Jednobramkowa strata do Lecha przerodziła się zaś w zwycięstwo. I pomimo tego, że właśnie nastał nowy sezon, jedna rzecz się nie zmienia. Słoweniec znów wykręci potężne liczby.
Jesus Jimenez (Górnik Zabrze) - bohater, gwiazda, MVP - odniesień w kierunku Hiszpana jest naprawdę wiele. W spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała zapisał na swoim koncie hat-tricka. Jednocześnie zapewnił zabrzanom zwycięstwo na inaugurację, ale przede wszystkim – pewnie kwestia najważniejsza – pozwolił zapomnieć o Igorze Angulo.
Jesus Jimenez jest lepszym piłkarzem niż Igor Angulo. Ci co się znają mówią to od dawna
— Sympatyczny Żabol🇵🇱 (@sirtimon90) August 23, 2020
Marcos Alvarez (Cracovia) - za takie wejścia do ligi szanujemy. Niemiec, choć z budowy przypominał Petteriego Forsella, w rzeczywistości okazał się wysokiej klasy snajperem. W swoim debiucie uraczył kibiców bramką i asystą przy bramce Sergiu Hancy. Piłkarzy Pogoni Szczecin odesłał zaś do domu z kwitkiem.
Tomas Pekhart (Legia Warszawa) - wiele w kwestii czeskiego atakującego pisać nie trzeba. O jego skuteczności dowiedzieliśmy się już w rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek. W bieżących zaś kontynuuje swoje dzieło. Na dzień dobry popisał się dubletem i dał zwycięstwo w starciu z Rakowem Częstochowa.