Raków mknie po marzenia. Zespół Papszuna pokonał Sandecję
Piłkarze Rakowa Częstochowa zapewnili sobie awans do 1/16 finału Pucharu Polski. Drużyna prowadzona przez Marka Papszuna rozprawiła się z pierwszoligową Sandecją Nowy Sącz (3:0). Bramki dla przedstawiciela Ekstraklasy zdobyli David Tijanić, Kamil Piątkowski oraz Vladislavs Gutkovskis.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Sandecja Nowy Sącz 0:3 Raków Częstochowa (8' Tijanić, 21' Piątkowski, 72' Gutkovskis)
Tegoroczna edycja Pucharu Polski dla kilku przedstawicieli Ekstraklasy skończyła się dość szybko. W dalszej fazie rozgrywek nie ma już m.in. Wisły Kraków, Jagiellonii Białystok oraz Śląska Wrocław. Honor w starciu z niżej notowanym rywalem uratowali zaś piłkarze Rakowa Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna w starciu z pierwszoligową Sandecją byli wręcz bezlitośni, pewnie wygrywając (3:0).
Starcie rozgrywane w Nowym Sączu pierwotnie miało się odbyć półtora tygodnia temu. Z powodu zakażenia koronawirusem w szeregach pierwszoligowca nastąpiło z małym opóźnieniem, co w przypadku Rakowa było niczym zimny prysznic. Zaledwie kilka dni temu podopieczni Marka Papszuna nie zdołali sprostać Legii Warszawa. W spotkaniu inaugurującym rozgrywki Ekstraklasy ulegli (1:2), by dziś ponownie wrócić na właściwe tory. W starciu z niżej notowaną Sandecją zagrali, jak na faworyta przystało. Już w 8. minucie spotkania jego wynik otworzył David Tijanić. Atakujący Rakowa posiłkując się jednym z rywali, pokonał bezradnego golkipera gości, który piłkę z siatki wyjmował jeszcze dwukrotnie. Zaledwie kwadrans po bramce Serba rezultat podwyższył Kamil Piątkowski. Kropkę nad "i" postawił zaś Vladislavs Gutkovskis. Łotysz pewnie wykorzystując jedenastkę, ustalił wynik spotkania.
Poza Rakowem w 1/16 finału Pucharu Polski zameldowali się również piłkarze Korony Kielce. Podopieczni Macieja Bartoszka pomimo pierwotnej porażki z KKS-em Kalisz (0:2), zyskali awans po przyznaniu walkowera na niekorzyść drugoligowca. Decyzja podjęta przez Komisję ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN była następstwem występu nieuprawnionego zawodnika w zespole gospodarzy, Adriana Łuszkiewicza. Pomocnik KKS-u z udziału w 1/32 finału Pucharu Polski wykluczył się podczas rozgrywek na szczeblu Wielkopolskiego ZPN. Pomimo dyskwalifikacji za nadmiar żółtych kartek, znalazł się w podstawowym składzie na mecz z Koroną, tym samym pozbawiając swój zespół miejsca w kolejnej fazie krajowych rozgrywek.
KOMUNIKAT
— PZPN (@pzpn_pl) August 25, 2020
Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN zweryfikowała mecz 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski, rozegrany 15.08.2020 r. między drużynami KKS 1925 Kalisz – Korona Kielce jako przegrany 0:3 na niekorzyść KKS 1925 Kalisz.
Więcej 👉 https://t.co/wiCVk7StMd pic.twitter.com/xGHjVYvy4M