OFICJALNIE: Piątkowski odchodzi z Rakowa. Wybrał uczestnika LM!
Koniec okna transferowego zbliża się wielkimi krokami. Od jego zamknięcia dzieli nas już zaledwie kilka godzin, lecz co miało się dokonać, tak naprawdę się już dokonało. Nowym zawodnikiem Red Bulla Salzburg został Kamil Piątkowski. Defensor Rakowa Częstochowa przeniósł się do Austrii w ramach transferu definitywnego, po czym został wypożyczony do pierwotnego klubu. W zespole prowadzonym przez Marka Papszuna zagra do końca sezonu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Na zagraniczny transfer z udziałem Kamila Piątkowskiego zapowiadało się od dobrych kilku miesięcy. Wśród potencjalnych kupców wymieniało się największe kluby w Europie, wśród których znalazło się miejsce dla Milanu, Atalanty Bergamo czy Borussii Dortmund. Mimo szansy na konkretny zarobek przedstawiciele Rakowa Częstochowa wybrali opcję z myślą o zawodniku i zdecydowali się zaakceptować ofertę z Austrii. Najkonkretniejszy w swoich działaniach był mistrz Austrii, Red Bull Salzburg. To właśnie tam od lipca przyszłego roku będzie występował 20-letni defensor.
🗣️ Christoph #Freund: "Kamil ist ein junger, sehr ehrgeiziger und zweikampfstarker Spieler [...] und passt genau in unser Anforderungsprofil und zu dem Fußball, den wir spielen wollen." (1/2) #Piatkowski pic.twitter.com/d7L14cM1AP
— FC Red Bull Salzburg (@RedBullSalzburg) February 1, 2021
Najbliższe miesiące spędzi natomiast w Rakowie, gdzie jego zawodowa kariera nabrała tempa i wywindowała do jednego z najbardziej perspektywicznych klubów Starego Kontynentu. Przypomnijmy, że to właśnie w barwach Red Bulla Salzburg szansę na podbój Europy dostali Erling Braut Håland oraz Dominik Szoboszlai. Teraz identyczną drogą chciałby pójść Piątkowski, który w trwającym sezonie ekstraklasy jest jedną z najjaśniejszych postaci nad Wisłą. Od momentu ich rozpoczęcia rozegrał 15 spotkań.
– Cieszymy się, że Kamil rozwinął się u nas i teraz trafi do klubu, który pozwoli mu zaistnieć w europejskiej piłce. To pokazuje, że Raków to dobre miejsce, by zdobywać doświadczenie i się wypromować. Jednocześnie pozostaje w Częstochowie do końca sezonu, dzięki czemu pomoże nam walczyć o jak najwyższe miejsce w PKO Ekstraklasie – powiedział prezes Rakowa, Wojciech Cygan.
Przygoda z okryciem bieżących rozgrywek rozpoczęła się jednak dużo wcześniej. Po dość niemrawym epizodzie w szeregach Zagłębia Lubin, 20-latek trafił do Częstochowy w lipcu 2019 roku. W przeciągu niespełna dwóch lat stopniowo budował swą markę, która w ostateczności pozwoliła na pokaźny zarobek i transfer do tegorocznego uczestnika Ligi Mistrzów. Z nieoficjalnym informacji wynika bowiem, iż Piątkowski kosztował Austriaków około 6 mln euro. A to w ostateczności oznacza jedno. Młodzieżowy reprezentant Polski stał się jednym z najdroższych zawodników w historii ekstraklasy. Z nowym klubem podpisał pięcioletni, obowiązujący do czerwca 2026 roku kontrakt.
W Rakowie nie brakuje młodych i utalentowanych zawodników. Kamil Piątkowski jest jednym z nich i właśnie udowodnił, że z Częstochowy można iść dalej w świat.
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) February 1, 2021
👉 https://t.co/nXmCiocgy7 pic.twitter.com/zg7yV9GZa9