Piast Gliwice i Raków Częstochowa walczą dalej. Awansowali do 1/4 finału PP
Wszelkie niewiadome zostały rozwiane. Spośród czterech faworytów w 1/4 finału Pucharu Polski wystąpią Piast Gliwice oraz Raków Częstochowa. Podopieczni Waldemara Fornalika pokonali na wyjeździe Pogoń Szczecin (2:1). W nieco większym rozmiarze (4:2) triumfowali również piłkarze Rakowa. Zespół z południa Polski rozprawił się w Bełchatowie z Górnikiem Zabrze.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 1:2 (Zahović 90+2' - Chrapek 14', Winciersz 68')
Pogoń: Stipica - Bartkowski, Malec, Zech, Mata (74' Zahović) - Dąbrowski (73' Drygas), Smoliński, Gorgon (81' Podstawski), Kucharczyk, Kowalczyk (78' Hostikka) - Benedyczak
Piast: Plach - Konczkowski, Czerwiński, Malarczyk, Holubek - Chrapek (83' Borkała), Jodłowiec (62' Huk), Sokołowski - Żyro, Pyrka (83' Lipski), Winciersz
Początek rundy wiosennej w wykonaniu Piasta Gliwice oraz Pogoni Szczecin jest wręcz wymarzony. Oba zespoły wciąż nie zaznały goryczy porażki. Co więcej, mierzyły się z rywalami celującymi bardzo wysoko. Drużyna prowadzona przez Kostę Runjaicia zwyciężała w pojedynkach z Rakowem Częstochowa oraz Cracovią. W przypadku niedawnego mistrza Polski były to Śląsk Wrocław oraz Wisła Kraków. A to dość jednoznacznie stawia obie drużyny w gronie ekip, które chcą powalczyć o coś więcej niż mało zadowalające miejsce w środku stawki. W obliczu tak znakomitej dyspozycji uplasowanie się w pierwszej czwórce powinno być w zasięgu ręki. Tym bardziej emocjonowaliśmy się spotkaniem w ramach 1/8 finału Pucharu Polski, w którym zwycięzca mógł być tylko jeden. I zasłużenie zostali nim zawodnicy z Gliwic.
[KOMUNIKAT]
— Fortuna Puchar Polski (@PZPNPuchar) February 10, 2021
W związku z trwającym w środę protestem mediów, telewizja Polsat Sport nie będzie transmitować na żywo meczów:
👉 Pogoń Szczecin - Piast Gliwice,
👉 Raków - Górnik Zabrze.
Więcej 👉 https://t.co/zdNRoorYn1 pic.twitter.com/VOWvqajuNu
Mimo tego, iż spotkanie rozgrywane w Szczecinie stanęło w obliczu ogólnopolskiego strajku mediów i nie każdy mógł je zobaczyć na żywo, sprostało przypiętej mu łatce. Jako mecz określany mianem hitu nie zawiódł. Tym bardziej szkoda, że przebiegł pod znakiem dużej anonimowości. Piłkarzom to jednak nie przeszkadzało. Ba, sugerując się wynikiem oraz statystykami było to naprawdę dobre spotkanie. Już w 14. minucie jego wynik otworzył Michał Chrapek. Doświadczony pomocnik wykorzystał podyktowaną po faulu na Michale Żyro "jedenastkę" i dał prowadzenie gościom.
Na przestrzeni całego starcia drużyną aktywniejszą była jednak Pogoń. Próbował Michał Kucharczyk. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali Adrian Benedyczak i Damian Dąbrowski. Za każdym razem bardzo czujny był Frantisek Plach. Aczkolwiek i on musiał wyjmować piłkę z siatki. W doliczonym czasie gry bramkę honorową dla gospodarzy zdobył wprowadzony po przerwie Luka Zahović. Z punktu widzenia "Portowców" było to jednak o kilkanaście minut za późno.
Wszystko za sprawą Mateusza Winciersza. Obecność 20-latka w podstawowym składzie Piasta była bardzo dużym zaskoczeniem. Ze względu na uraz Dominika Steczyka oraz obowiązek gry dwóch młodzieżowców trener Waldemar Fornalik postanowił wystawić właśnie młodego napastnika, który powierzoną mu szansę spłacił w najlepszy możliwy sposób. Jak? Ano wpisał się na listę strzelców, zapewniając Piastowi awans do 1/4 finału Pucharu Polski.
GOOOOOOOOOOOOOL!
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) February 10, 2021
Mateusz Winciersz wykorzystuje błąd defensywy Portowców i podwyższa prowadzenie Niebiesko-Czerwonych!
---
⏱ 68' | #POGPIA 0-2 pic.twitter.com/VbPcE3rZL5
Raków Częstochowa - Górnik Zabrze 4:2 (Gutkovskis 3', Lopez 13', 88', Jach 90+2 - Jimenez 55', 72')
Raków: Pindroch - Piątkowski, Mikołajewski, Jach - Tudor, Schwarz, Sapała, Kun - Ivi Lopez (Papanikolaou), Szelągowski (69' Tijanić), Gutkovskis (90+3' Długosz)
Górnik: Kudła - Wiśniewski, Koj (46' Evangelou), Gryszkiewicz - Masouras, Janża, Manneh, Kubica, Nowak - Sobczyk, Jimenez
Gdyby ktoś przed rozpoczęciem rundy wiosennej powiedział, że po rozegraniu dwóch kolejek Raków Częstochowa oraz Górnik Zabrze będą pozostawały bez zwycięstwa, najprawdopodobniej miano by go za głupca. Po fenomenalnej jesieni i zagoszczeniu obu zespołów na okolicach szczytu naprawdę nic nie wskazywało na to, iż przełom stycznia oraz lutego będzie aż tak fatalny. Tymczasem zamiast walki o najwyższe cele przyszło ogromne rozczarowanie. Wpadka goniła wpadkę, za co było można zrekompensować się dzisiaj. W spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski oba zespoły stanęły naprzeciw siebie i zaprezentowały naprawdę dobre – choć na ogół niedostępne – widowisko. Tym razem jednak na korzyść Rakowa.
Strzelanie na obiekcie w Bełchatowie rozpoczęło się już w 3. minucie spotkania. Solidnego gonga w kierunku rywali wymierzył Vladislavs Gutkovskis. Łotysz otworzył wynik bardzo szybko, lecz nie zminimalizował chęci w nabuzowanych dziś gospodarzach. Raków atakował nadal. Tworzył sobie sytuacje, punktował przyjezdnych, co ledwie kilka minut po bramce na 1:0 podkreślił Ivi Lopez. Hiszpan podwyższył po uderzeniu z rzutu wolnego. Mimo to zawodnicy Górnika robili, co mogli, by zmniejszyć przewagę częstochowian.
⏱️ 3' GOOOOOOOL! 👏 Vladislavs Gutkovskis rozpoczyna strzelanie!
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) February 10, 2021
____________________#RCZGOR 1⃣:0⃣ pic.twitter.com/h473zJQyJR
Próbował Alex Sobczyk. Próbował też Jesus Jimenez. Ostatecznie udało się temu drugiemu. Atakujący Górnika wpisał się na listę strzelców dwukrotnie, jednak dało to niewiele w kontekście awansu do kolejnej rundy. Bohaterem Rakowa ponownie został Ivi Lopez. Hiszpański napastnik na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry pokonał bramkarza po bezbłędnie wykonanej "jedenastce". W doliczonym czasie gry kropkę nad "i" postawił zaś Jarosław Jach. Defensor Rakowa przypieczętował jednocześnie wysokie zwycięstwo (4:2)
Oprócz podopiecznych Marka Papszuna oraz Waldemara Fornalika, którzy miejsce w 1/4 finału zapewnili sobie we środę, w kolejnej rundzie zagrają również Puszcza Niepołomice, Legia Warszawa oraz ubiegłoroczny triumfator rozgrywek, Cracovia. Pozostałe mecze 1/8 finału zostaną rozegrane jutro.
⏱️ 90+4' 🔚 Koniec! Jesteśmy w ćwierćfinale @PZPNPuchar!
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) February 10, 2021
____________________#RCZGOR 4⃣:2⃣ pic.twitter.com/jSKQkkwzeQ