KARNY w końcówce zadecydował. Wymęczone ZWYCIĘSTWO Rakowa!
Wtorek i środa oczywiście oznaczają grę w Lidze Mistrzów, bo przecież to jest tradycja, ale czasami zdarza się tak, że w tych dniach trzeba nadrabiać zaległości z poprzednich tygodni. Właśnie taka sytuacja miała miejsce w przypadku Stali Mielec i Rakowa Częstochowa. Te dwa zespoły musiały odrobić spotkanie, które nie zostało rozegrane przy okazji świątecznej kolejki na początku kwietnia.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
1. Czy Raków jakoś hucznie świętował zdobycie Pucharu Polski w ostatnią niedzielę? Tego nie wiemy, ale po pierwszej połowie dzisiejszej rywalizacji można było odnieść takie wrażenie, bo podopieczni Marka Papszuna byli niesamowicie ospali jak na nich. Zawodnicy z Częstochowy w zasadzie nie stwarzali zagrożenia pod bramką Rafała Strączka, ale w sumie, to ich rywale wcale nie byli lepsi.
📢 Śpiewa cała Częstochowa, Puchar Polski dla RAKOWA! 🔥
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) May 2, 2021
Skrót meczu ▶️ https://t.co/YQ91orA8dY@PZPNPuchar | #MYtoTY pic.twitter.com/aSoiIPyfpL
2. Najgroźniejszym zawodnikiem w barwach Stali Mielec był środkowy obrońca - Marcin Flis. Można by było powiedzieć, że to świadczy o sile ofensywnej drużyny z Mielca i byłoby w tym trochę racji, ale w sumie to taka sytuacja ma miejsce już od kilku spotkań. Stoperzy dawali Stali zwycięstwo w dwóch poprzednich kolejkach ligowych, a dziś wspomniany Flis był naprawdę blisko pokonania Dominika Holca.
3. Bardzo dobrze pamiętamy, to jak niedzielny finał Pucharu Polski odmienił Ivi Lopez i dzisiaj Hiszpan również dał naprawdę pozytywny impuls. Jest jednak jedna różnica: w Mielcu wszedł z ławki, a w starciu z Arką grał od początku. Hiszpański zawodnik ponownie był kluczową postacią w walce o końcowe zwycięstwo. Podszedł do rzutu karnego w doliczonym czasie, utrzymał presję i bardzo pewnie skierował piłkę do siatki. Dzięki tej bramce goście wygrali 1:0 i przegonili Pogoń Szczecin, tym samym wskakując na drugie miejsce w tabeli.
Koszmarny błąd Tomasiewicza sprawia, że ,,Górale'' na chwilę odetchnęli z ulgą. Walka o spadek będzie niezwykle pasjonująca. #STMRCZ
— Bartek Wieczorek (@Bart_Wieczorek) May 5, 2021
4. Mielczanie mogą niesamowicie żałować tego rzutu karnego w samej końcówce, bo sprokurowali go zupełnie niepotrzebnie. Gdyby nie to, najprawdopodobniej utrzymaliby remis do ostatniego gwizdka sędziego, a dzięki temu zwiększyliby swoją przewagę nad ostatnim Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wtedy tak naprawdę mieliby spore szanse na utrzymanie już w weekendowej kolejce, a tak to najprawdopodobniej będą musieli bić się o ligowy byt do ostatniej kolejki. Niemniej, jeśli ich gra będzie tak wyglądała w następnych meczach, to można odnieść wrażenie, że to utrzymanie jest naprawdę bardzo prawdopodobne.