GWIAZDA najprawdopodobniej OPUŚCI Legię!
Już w najbliższą niedzielę zostanie rozegrana ostatnia kolejka ekstraklasy. Znamy już kilka rozstrzygnięć i m.in. mamy już przyklepanego mistrza Polski, którym ponownie została Legia Warszawa. W stolicy wciąż nie wiedzą, jaki stan kadry zastaną na starcie nowych rozgrywek, bo jest tam całkiem pokaźna lista graczy, którym latem kończy się umowa. Jak podał portal "Legia.net", wyklarowała się przyszłość Marko Vesovicia, którego kontrakt nie zostanie przedłużony.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wygląda więc na to, że Czarnogórzec opuści Warszawę wraz z końcem obecnych rozgrywek. Wspomniany wyżej portal "Legia.net" poinformował, że jeszcze kilka dni temu wszystko wskazywało na to, że 29-latek przedłuży swój kontrakt z warszawskim klubem i pozostanie w Legii. Jednak wszystko zmieniło się w weekend, gdy żona zawodnika dość mocno skrytykowała klub na swoich mediach społecznościowych, a to sprawiło, że władze "Wojskowych" przestały być zainteresowane parafowaniem nowego kontraktu.
Klamka zapadła. Legia nie przedłuży kontraktu z Marko Vesoviciem.https://t.co/K2IrmQHUly
— Legia.Net (@LegiaNet) May 12, 2021
Przyszłość zawodnika z Czarnogóry może teraz zastanawiać, bo ostatni mecz w ekstraklasie rozegrał w czerwcu poprzedniego roku. To naprawdę masa czasu i można mieć wątpliwości co do jego dyspozycji boiskowej. Oczywiście może znaleźć się jakiś klub w Polsce, który będzie chciał go zatrudnić na podstawie jego świetnych występów w sezonie 2019/2020, ale inaczej może być w innych krajach. Tam nikt raczej nie zaproponuje mu jakiegoś długiego kontraktu, bo gość prawie rok nie grał w piłkę i ma za sobą naprawdę poważną kontuzję, więc dawanie mu długoterminowego kontraktu, z perspektywy klubu, może być bardzo dużym ryzykiem.