Wciąż NIE znamy beniaminków Ekstraklasy. Plany pokrzyżowano w Opolu
Piątkowa porażka Termaliki Bruk-Bet Nieciecza i sobotni triumf Radomiaka Radom nad Arką Gdynia sprawiały, że już w niedzielę mogliśmy poznać dwa zespoły, które w zbliżających się rozgrywkach będą mogły występować w Ekstraklasie. Warunek był jednak prosty, grający na wyjeździe GKS Tychy nie mógł sięgnąć po komplet punktów. Ale sięgnął, więc na ostateczne rozdanie musimy poczekać do przyszłego tygodnia.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Na najwyższym poziomie rozgrywkowy w Polsce gra skończyła dwa tygodnie temu, choć nie oznacza to całkowitego zaniku emocji. Wiele dobrego dzieje się bowiem na jego zapleczu, gdzie walka o awans do Ekstraklasy będzie trwać aż do ostatniej kolejki. Wielkie poruszenie wywołała piątkowa wpadka ze strony faworyta. Po niespodziewanej porażce Termaliki Bruk-Bet Nieciecza z Łódzkim Klubem Sportowym (2:3) oraz w pełni zasłużonym zwycięstwie Radomiaka Radom nad Arką Gdynia (2:0) losy awansu obróciły się o dobre kilka stopni. Przed rozpoczęciem niedzielnych starć faworytem do przepustki na najwyższy poziom rozgrywkowy był zespół Dariusza Banasika. Jego przewaga nad trzecim w tabeli GKS-em Tychy wynosiła już sześć punktów, co sprawiało, że awans do Ekstraklasy zapewniało choćby najdrobniejsze potknięcie z Odrą Opole.
Do przerwy w meczu #ODRTYC 1️⃣:1️⃣. Taki wynik daje naszej drużynie awans do PKO Ekstraklasy już dziś, ale pozostało jeszcze 45 min... ✊#Fortuna1Liga
— RKS Radomiak Radom (@1910radomiak) June 6, 2021
Ewentualny punkt wyrwany przez gospodarzy – bez różnicy czy byłoby to zwycięstwo, czy dużo mniej satysfakcjonujący remis – zadowoliłby nie tylko pół Radomia, ale również zdecydowaną część Niecieczy. W grze był bowiem awans obu drużyn.
Szanse na takie rozdanie były stosunkowo duże, bo walcząca o miejsce w barażach Odra nie zamierzała składać broni, a i samo spotkanie zapowiadało się na stosunkowo wyrównane. I tak też było do przerwy. Zanim zawodnicy obu zespołów udali się do szatni, tablica wyników mówiła o podziale punktów oraz awansie prowadzącej dwójki. Mecz również nie przemawiał za żadną za stron, był na ogół wyrównany. Czar prysł dopiero po gwizdku rozpoczynającym drugą odsłonę. Z bardzo ofensywnej strony pokazali się zawodnicy przyjezdnych. Na przestrzeni pełnej połowy wpisali się na listę strzelców aż czterokrotnie i jednogłośnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Mecz rozgrywany w Opolu zakończył się jednogłośnym zwycięstwem przyjezdnych (5:1) i w gruncie rzeczy przekreślił możliwość wcześniejszego świętowania z perspektywy Radomiaka oraz Termaliki. Co to oznacza? Ano głównie to, że losy bezpośredniego awansu, już definitywnie, rozwiążą się w przyszłym tygodniu. Podobnie ma się zresztą kwestia barażów, gdzie w walce pozostaje pięć drużyn z Górnikiem Łęczna na czele.
Podopieczni Kamila Kieresia rozprawili się na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec (1:0). Jedyną bramkę w tym pojedynku zdobył zaraz po rozpoczęciu spotkania Tomasz Midzierski, o czym przeczytacie TUTAJ!
🔚🏁 𝑲𝑶𝑵𝑰𝑬𝑪
— Górnik Łęczna (@zielono_czarni) June 6, 2021
3️⃣ punkty jadą do Łęcznej! W końcu! pic.twitter.com/Xck7xKRCSs