Wisła Kraków z olbrzymimi problemami!
Pieniądze są w futbolu czymś, bez czego nie da się istnieć. Nie masz hajsu - nie masz drużyny. Z czegoś w końcu trzeba opłacać wynagrodzenia dla piłkarzy i pracowników, zapłacić za wynajem stadionu i inne podobne wydatki. Chyba każdy doskonale wie, co się stanie z klubem w Polsce, który ma problemy finansowe. Dostaje się nadzór finansowy od Komisji Ligi, a potem cyk na dno. W podobnej sytuacji znalazła się właśnie Wisła Kraków. W sumie znajduje się w niej od dłuższego czasu, ale teraz sprawa się zdecydowanie pogorszyła.
Jak pewnie wiecie, Wisła zmaga się z problemami finansowymi od dobrych kilku miesięcy. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu Lotto Ekstraklasy, bardzo dużo mówiło się o tym, że „Biała Gwiazda” zostanie bez stadionu. Klub nie miał pieniędzy na jego opłacanie. W sumie to całe szczęście, że się udało, bo nie wyobrażam sobie meczu Lotto Ekstraklasy rozgrywanymi na łące pod Tarchominem. Z pewnością ta przysłowiowa murawa, byłaby lepsza jakościowo od tych w Gdańsku lub w Poznaniu, ale kto oglądałby te spotkania? Sarny i łosie? No właśnie dlatego cieszę się, że Wiśle udało się opłacić stadion i mogą rozgrywać mecze przy Reymonta 22.
Brak kasy na opłatę obiektu nie jest jedynym problemem, z którym musi się zmagać krakowski klub. Do tego również dochodzą kłopoty z wypłatą wynagrodzeń dla piłkarzy, gdyż ci nie otrzymują pieniędzy od... czerwca. Klub nie wypłaca im wynagrodzeń od prawie 6 miesięcy, a ci pomimo tego, grają naprawdę świetny futbol i zostawiają całe swoje serce na boisku. Oczywiście wypłat wynagrodzeń, równa się z tym że podczas najbliższego okienka może dojść do wyprzedaży. Może to po części uratować klub, gdyż otrzymają jakieś tak pieniądze, ale z pewnością pogorszy się ich sytuacja sportowa, gdyż stracą kilku ważnych zawodników, jak na przykład Zdenek Ondrasek, który nie zamierza przedłużać kontraktu z „Białą Gwiazdą".
Jakkolwiek zakończy się sprawa @WislaKrakowSA to piłkarze z obecnej kadry + sztab Maćka Stolarczyka powinna mieć osobne miejsce na klubowej półce z trofeami. Pomimo braku wypłat, przez 6 miesięcy dali nam mnóstwo powodów do radości. Dozgonny szacunek panowie! 💪🔴⚪🔵
— Przemysław Pabianek (@Pabian_95) 26 listopada 2018
No dobra, problemy z opłatą za wynajem stadionu, brak wypłacanych wynagrodzeń, a to nie koniec problemów Wisły. Wczoraj Komisja Licencyjna nałożyła na krakowski klub nadzór finansowy. Oznacza to, że Wisła co miesiąc będzie musiała składać raporty finansowe. Co, jeśli w tych raportach nie będą spełniane wymogi? Klubowi z Krakowa może zostać odebrana licencja, a nawet grozi jej spadek do ... IV ligi. Wyobrażacie sobie wielokrotnego mistrza Polski na samym dnie?
Dlatego właśnie na samym początku napisałem o tym, że bez pieniądza nie zrobisz nic. Zasłużone dla polskiego futbolu zespoły takie, jak: Ruch Chorzów, Widzew Łódź, czy właśnie Wisła przez brak kasy będą się tułać po niższych ligach. W Lotto Ekstraklasie natomiast będziemy oglądać takie zespoły jak na przykład Termalica Bruk Bet Nieciecza, która pomimo tego, że zbyt wiele do ligi nie wniesie, to po prostu w niej będzie. Teraz tylko czekać aż kolejne zasłużone zespoły pójdą na dno a ich miejsce zajmą kluby formatu RB Lipska, które dzięki pieniądzom mogą wszystko.