Wincyj napastników! Legia upatrzyła sobie odkrycie ligi ukraińskiej
Niektórzy mówią, że mecze wygrywa się obroną, ale ta myśl na pewno nie wywodzi się z Warszawy, gdzie ewidentnie stawiają na atak. A, że lepiej jak jest więcej to mistrzowie Polski pomyśleli o tym, żeby dokupić jakiegoś napastnika. W oczy rzucił im się pewien młody Brazylijczyk, który szaleje w tym sezonie w lidze ukraińskiej.
Chodzi o 22-letniego zawodnika FK Lwów - Bruno Duarte Da Silva. Sprowadzony tego lata z rodzimej Portuguesy napastnik spisuje się całkiem dobrze. 7 goli w 15 meczach to może nie są statystyki, które rzucają na kolana, ale trzeba pamiętać, że akcje jego klubu nie stoją zbyt wysoko - drużyna ze Lwowa zajmuje 8. miejsce w tabeli. Poza tym Da Silva jest obecnie trzecim strzelcem ligi. Krzysztof Piątek ligi ukraińskiej? Takie porównanie nie musi być przesadą! Tym bardziej, że Brazylijczykiem ma się interesować nie tylko Legia, ale także czołowe kluby z Ukrainy - Dynamo Kijów i Szachtar Donieck. Sprowadzenie tego zawodnika miałoby kosztować ok. 1 milion euro.
Pytanie tylko, czy taki piłkarz jest Legii potrzebny? Przyjrzyjmy się dokładnie ilu napastników ma w kadrze warszawski zespół... Carlitos, Jose Kante, Jarosław Niezgoda, Sandro Kulenović, Eduardo... Alternatywą na tej pozycji mogą być również Michał Kucharczyk i Miroslav Radović. Patrząc na skład warszawskiego zespołu wydaje się, że atak jest tam najmniejszym problemem i powinien on raczej myśleć o wzmacnianiu innych formacji. Może działacze wicelidera Ekstraklasy po prostu pomyśleli, że od przybytku głowa nie boli. Szkoda tylko, że trzymanie się tego założenia nie przekłada się na wyniki w europejskich pucharach.