Czekanie na sygnał
FC Barcelona jest coraz bliższa powrotu do swojej filozofii sprzed lat czyli ściąganiu piłkarzy z Ajaksu Amsterdam. W zeszłym miesiącu zakomunikowano o transferze Frenkiego de Jonga, ale klub z Katalonii nadal ma na oku inną holenderską perełkę - Matthijsa de Ligta. Sam zainteresowany widzi siebie tylko w jednym miejscu - jako przyszły piłkarz drużyny z Camp Nou.
Kapitan z drużyny z Amsterdamu ma kilka ofert na stole, w tym m.in.: od PSG czy Juventusu. Do reprezentanta Holandii zgłaszają się praktycznie same największe tuzy europejskiej piłki, a mówimy o piłkarzu, który nadal jest nastolatkiem (stoper Ajaksu skończy 20 lat w sierpniu). Kataloński dziennik "Mundo Deportivo" informuje o szczegółach operacji, które jest w stanie zapłacić Barcelona. "Duma Katalonii" chce kupić de Ligta, a kwota ma oscylować w okolicach 75 milionów euro + 11 milionów zmiennych. By było ciekawiej - Barca tyle samo wydała za przyjaciela Matthijsa czyli Frenkiego de Jonga.
Sygnały o nadchodzącej ofercie "Blaugrany" docierają do obrońcy i jedną wypowiedzią, dał wyraźny sygnał co do swojej przyszłości: "Każdy chciałby zagrać w Barcelonie". Holender jest w stanie zaakceptować ofertę słabszą pod względem finansowym, o ile otrzyma zapewnienie ze strony Barcelony o dobrym projekcie sportowym. O co może chodzi? Nie trudno zgadnąć - walkę do końca o najważniejsze trofea klubowe w kraju i w Europie.
To co niepokoi de Ligta to niedawne ruchy Barcelony. Na pozycji środkowego obrońcy w tym momencie jest przewidzianych aż sześciu piłkarzy - Gerard Pique, Jean-Clair Todibo, Clément Lenglet, Samuel Umtiti, Thomas Vermaelen i Jeison Murillo. Konkurencja jest gigantyczna, ale de Ligt nie jest na straconej pozycji.
Pomimo całego zamieszania, de Ligt nie przejmuje się zgiełkiem, które dotyczy jego osoby. Wie, że główną sceną, na której będzie uważnie obserwowany jest murawa. Dzień przed Walentynkami, Ajax rozpocznie rywalizację w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, a rywal jest z najwyższej półki - Real Madryt. Może się okazać, że podczas tego dwumeczu, ktoś mocno zakocha się w umiejętnościach tego wielkiego talentu. Zawodnik zrobi wszystko, co w jego mocy, ale nie oszukujmy się - piłka jest teraz po stronie Barcelony.