Atletico ma plan na zwabienie Złotego Chłopca
Z tymi Złotymi Chłopcami to różnie bywa. Nie wszyscy, którzy otrzymali tę nagrodę spełnili pokładane w nich nadzieje. Kilku jeszcze walczy o w miarę przyzwoitą reputację, ale taki Anderson czy Pato mogą się z nią pożegnać, choć przecież mieli być jednymi z najlepszych piłkarzy na świecie. Tegoroczny Złoty Chłopiec wydaje się jednak zawodnikiem dużo pewniejszym swojej przyszłości. Wynika to pewnie z tego, że tamci dostawali swoje nagrody za jeden dobry sezon, a przecież Matthijs de Ligt gra w barwach Ajaxu już trzeci rok. Miał kiedy dojrzeć, choć wciąż nie ma 20 lat. Nic dziwnego, że interesują się nim najlepsze kluby w Europie.
Przez długi czas zdecydowanym faworytem do pozyskania go wydawała się Barcelona. Katalończycy zainwestowali jednak w jego kolegę z drużyny, Frenkiego de Jonga, przez co prawdopodobnie nie będą w stanie pozwolić sobie na drugiego, równie drogiego zawodnika. Potem wydawało się, że prym wiedzie Manchester City, ale "Obywatele" wyjątkowo leniwie zbierali się do negocjacji i chyba ostatecznie odpuścili. Na horyzoncie pojawia się więc nowy kandydat, który nie tylko chce, ale też dokładnie wie, jak sprowadzić do siebie utalentowanego Holendra.
Chodzi oczywiście Atletico, ale to już wiecie z tytułu. Przejdźmy więc do rzeczy. Jak "Rojiblancos" chcą konkurować finansowo z Manchesterem City chociażby? Plan jest prosty. Niemal pewny jest już transfer Lucasa Hernandeza do Bayernu Monachium. Francuz będzie kosztował 80 milionów euro. Według "Tuttomercatoweb" madrytczycy są w stanie przeznaczyć wszystkie te fundusze na Holendra właśnie. Ajax bez problemu powinien na to przystać.
Sam klub wydaje się paradoksalnie najlepszym wyborem dla de Ligta, choć spośród wymienionej trójki jest teoretycznie najsłabszy. Diego Simeone dobrze jednak wie, jak wychować młode talenty, co widać chociażby po Hernandezie. Atletico nie jest też tak dużym klubem jak pozostali, potencjalni kupcy. Oznacza to, że będzie tam na nim ciążyła nieco niższa presja, więc będzie mu łatwiej przyzwyczaić się do futbolu na najwyższym poziomie. Pogra w Atletico kilka sezonów, a potem drugi raz stanie się najdroższym obrońcą na świecie. Wszyscy na tym wygrają, a w szczególności "Rojiblancos".