Perełka angielskiej piłki w planach ''Zizou''
Długo oczekiwana rewolucja w Realu Madryt zbliża się wielkimi krokami. Włodarze "Królewskich" analizują miliony wariantów, aby już latem podjąć decyzję dotyczącą graczy, którzy odejdą z Estadio Santiago Bernabeu. Taki sam schemat działa również w drugą stronę, a na letnie wzmocnienia Real ma zamiar wydać nawet 500 mln euro.
Lista życzeń stołecznego zespołu i plany na przyszłość kojarzą się ze znakomitym snem. Florentino Perez nie ma nic do stracenia i musi dokonać rewolucji, która przejdzie do historii futbolu. Bez niej "Królewscy" najprawdopodobniej powtórzą wyczyn z obecnego sezonu, w którym nie sięgnęli po ani jedno trofeum. Wśród zawodników mogących trafić na Estadio Santiago wymienia się Edena Hazarda oraz Paula Pogbę, którzy są już spakowani do przeprowadzki, lecz limit wzmocnień z pewnością się na nich nie zatrzyma. Jak podaje "Bild" szkoleniowiec Realu Madryt, Zinedine Zidane ma chrapkę na perełkę angielskiej piłki i przyszłość tej reprezentacji Jadona Sancho. Bieżący sezon jest dla 19-latka lepiej niż fenomenalny. Anglik z miejsca wskoczył do podstawowego składu Borussii Dortmund i od początku rozgrywek jest ważnym elementem w układance Luciena Favre'a.
Sancho rozegrał w tym sezonie 39 spotkań na wszystkich płaszczyznach w trakcie, których zdobył 12 bramek i zanotował 18 ostatnich podań. Młody skrzydłowy po zaledwie kilku miesiącach wspaniałej gry został okrzyknięty jednym z najzdolniejszych piłkarzy na kuli ziemskiej i zwrócił na siebie uwagę europejskich potęg. W ostatnim czasie zainteresowane kupnem reprezentanta Anglii były oba Manchestery, a chęci wykazywała również Barcelona oraz Liverpool. Teraz do tego grona dołączył Real Madryt, który jeśli chce osiągać sukcesy, to musi sprawić sobie atak marzeń. Trio Vinicius Junior, Karim Benzema oraz Gareth Bale nie zachwyca i pomimo nadzwyczaj dobrej postawy francuskiego atakującego, gra wciąż nie wygląda tak jak powinna.
Z pomocą mają przyjść wzmocnienia, a Eden Hazard oraz Jadon Sancho wprowadziliby w linię ataku dużo jakości i przede wszystkim świeżości. Problemy z pozyskaniem Sancho tworzą się jednak w momencie zapytania o kwotę transferu. Borussia nie wyobraża sobie straty swojej gwiazdy i zapowiada, że nie zamierza negocjować zanim na stole nie pojawi się 180 mln euro. Kwota dość pokaźna jak na 19-latka, lecz zwracając uwagę na obecną sytuację na rynku transferowym, nie mam wątpliwości, że wydanie blisko 200 mln euro na zawodnika, który będzie stanowił o przyszłości futbolu jest opłacalne.
According to Bild Zidane wants Real Madrid to sign Jadon Sancho. BVB would think about it after an offer over €180 Mil. https://t.co/lFhNCtX75q
— I (@RMasieF) April 25, 2019