Pierwsze rozstrzygnięcia w LaLiga - Valencia w Lidze Mistrzów
Finalnie rozstrzygnięcia miały dziś miejsce nie tylko w Lotto Ekstraklasie, gdzie poznaliśmy wszystkich spadkowiczów, ale również w gorącej Hiszpanii. To właśnie tutaj toczyła się walka o udział w Lidze Mistrzów. Chętnych było dwóch, a miejsce tylko jedno. Ostatecznie górą była Valencia, która dzięki zwycięstwu z Realem Valladolid zagwarantowała sobie udział w najbardziej prestiżowych rozgrywkach na świecie. Zanim jednak same spotkanie, chcielibyśmy serdecznie przeprosić za brak zapowiedzi prosto ze słonecznej Hiszpanii, która niespodziewanie została wchłonięta przez gdzieś na granicy Francji i Espanii. A tymczasem zapraszam do przeżycia emocji związanych z walką o coś wielkiego.
Getafe 2:2 Villareal
Pozycja w tabeli LaLiga zajmowana przez gospodarzy z pewnością dziwi. Wielu z was może sobie zadawać pytanie co oni tu robią i jakim cudem do ostatniej kolejki walczą o miejsce w Lidze Mistrzów, a na dodatek nie z byle kim, gdyż samą Valencią. Styl prezentowany przez podopiecznych przez Pepe Bordalasa jest jednak imponujący, o czym już w pierwszym kwadransie przekonali się ich dzisiejsi rywale w postaci Villarealu. Zaledwie 15. minut potrzebował Francisco Portillo, aby wykorzystać dogranie Jorge Moliny i umieścić piłkę w siatce. Andreas Fernandez nie miał przy tym strzale nic do powiedzenia i nie pozostało mu nic innego jak wyciągnąć piłkę z siatki.
Villareal nie zamierzał jednak składać broni i pomimo tego, że w tym sezonie daleko mu do walki o europejskie puchary, to wciąż może pokrzyżować plany innych. Na chwilę przed końcem pierwszej odsłony gola, zdobył Iborra, który postanowił wybić z głowy rywali Ligę Mistrzów. To jednak nie wystarczyło. Od samego początku zdecydowanie lepiej prezentowali się gospodarze. To oni od pierwszej do ostatniej minuty stwarzali sobie zdecydowanie więcej groźnych okazji. Do szczęścia brakowało jednak celności w wykończeniu. Większość strzałów lądowała obok bramki, a na decydujące rozstrzygnięcia czekaliśmy do samego końca.
Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem nadzieję na wielki sukces przywrócił Nemanja Maksimović, który strzałem głową umieścił piłkę w siatce rywala. Duża w tej akcji zasługa Angela, który świetnie poradził sobie z rywalem i dograł prosto na głowę Serba. To jednak było za mało i wielkie nadzieję niewielkiego klubu, wciąż pozostaną jedynie marzeniami. W 87. minucie gola na wagę remisu zdobył Gerard Moreno, lecz nie było to jedyne niekorzystne rozstrzygnięcie tego dnia. Na przeszkodzie Getafe stanął wynik w spotkaniu Valencii, która po zwycięstwie 2:0 z Realem Valladolid zapewniła sobie awans do Ligi Mistrzów, a do tego spotkania przenosimy się właśnie w tym momencie.
#GetafeVillarreal FINAL
— Carrusel Deportivo (@carrusel) May 18, 2019
GETAFE 2 - 2 VILLARREAL
El Getafe jugará la Europa League la próxima temporada pic.twitter.com/4KHPQ0pFtB
Valladolid 0:2 Valencia
"Nietoperze" od samego początku byli faworytem nie tylko starcia z dzisiejszym rywalem, ale również pojedynku o miejsce w Champions League. W Valencii zdecydowanie łatwiej znaleźć zawodników, którzy w najważniejszej części sezonu rozwiązaliby problem w pojedynkę. Indywidualności w tym spotkaniu było jednak szukać na próżno, a Valencia choć była zespołem znacznie bardziej nastawionym na defensywę, to ostatecznie okazała się górą. To właśnie doświadczenie w kluczowych momentach, a także posiadanie w swoim zespole graczy o statusie gwiazd okazało się najważniejsze.
Po 45 minutach Valencia prowadzi z Valladolid 1-0, Sevilla prowadzi z Bilbao 1-0, a Getafe remisuje 1-1 z Villarreal, czyli na ten moment w Lidze Mistrzów Valencia, 5. miejsce dla Getafe i 6. dla Sevilli. #LaLiga
— Rafal Poznanski (@Rafal_Poznanski) May 18, 2019
Bohaterami "Nietoperzy" zostali dziś Carlos Soler oraz Rodrigo. Strzelanie rozpoczął ten pierwszy, a wszystko za sprawą ogromnego błędu jakiego dopuścił się jeden z defensorów Realu Valladolid. Ten natychmiast został wykorzystany przez gości, a bramkę otwierającą wynik w tym spotkaniu strzelił Soler. Nie było to jednak ostatnie trafienie, gdyż kilka minut po gwizdku rozpoczynającym drugą odsłonę bramkarza gospodarzy pokonał Rodrigo, który na listę strzelców wpisał się po raz ósmy w tym sezonie
Wbrew pozorom, dzisiejszy mecz z Valladolid jest o wiele bardziej ważniejszy niż finał Pucharu Króla przeciwko Barcelonie. Jeśli Valencia zagra zły mecz i nie wygra, tracąc czwartą lokatę to nawet wygrany finał CdR będzie smakował niczym za czasów pana na K.
— Kamil Guziak 🦇 💯 🇵🇱 (@kamileqq87) May 18, 2019
To wystarczyło w odniesieniu końcowego triumfu, a co najważniejsze zdobycia miejsca w Lidze Mistrzów, która po raz kolejny zapowiada się niezwykle ciekawie. Co prawda znajdą się również tacy, którzy uważają, że bardziej na miejsce w Europie zasługuje Getafe i patrząc na ich grę muszę się w stu procentach zgodzić. Angaż w Champions League zagwarantowały jednak punkty zdobyte w lidze i to one zdecydowały o tym, kto w końcowej fazie zakwalifikował się do rozgrywek międzynarodowych.
Cudowny sezon, piękny finisz. Valencia w Lidze Mistrzów, można świętować! pic.twitter.com/pZ7SQr0aYb
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) May 18, 2019
O losach pozostałych spotkań dowiecie się już przy okazji jutrzejszego podsumowania, a tym czasem dziękuję za krótką relację i życzę miłego wieczoru!