Trener Sevilli poważnie chory?!
"Marca" poinformowała, że szkoleniowiec Sevilli, Eduardo Berizzo jest poważnie chory.
Hiszpanie dokonali we wtorek fantastycznego comebacku strzelając bramkę dającą wyrównanie w 93. minucie, mimo, że do przerwy przegrywali z Liverpoolem aż 3:0. Przypomina Wam coś to? Tak, finałowy mecz Milanu z Liverpoolem w 2005 roku. Ekipa z Mediolanu również do przerwy prowadziła 3:0, jednak w drugiej połowie "The Reds" odrobili straty a w serii rzutów karnych okazali się lepsi dzięki Jerzemu Dudkowi. Wydaje się jednak, że Sevilla nie cieszyła się zbytnio po wyrwaniu dwóch punktów Liverpoolowi w ostatniej akcji meczu.
Otóż dziennikarze "Marki" wyjawili bardzo smutną informację. Okazuje się, że opiekun Sevilli ma raka prostaty i miał o tym powiedzieć swoim podopiecznym w przerwie spotkania. U piłkarzy można było dostrzec oznaki wsparcia wobec trenera. Na pewno 48-latek będzie operowany, lecz jeszcze nie wiadomo kiedy ten zabieg się odbędzie. Możliwe, że dowiemy się tego jeszcze dziś na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej.
Sevilla pod wodzą Berizzo gra w kratkę. Świetne mecze przeplata tymi słabymi. Wciąż drużyna nie może ustatkować się w kontekście formy, a ta informacja wyjawiona przez szkoleniowca może okazać się punktem kulminacyjnym sezonu i Andaluzyjczycy zaczną regularnie zwyciężać.