Atletico wciąż każe nam na niego czekać
W Atletico będzie się działo – to wszyscy wiemy. Joao Felix, zawiązująca się saga z Antem Rebiciem, Oczywiście, jakoś trzeba sprawić, żeby nie były na świeczniku tylko takie historie jak odejście Antoine’a Griezmanna, Diego Godina, Lucasa Hernandeza i Rodriego… a nie zapominajmy, że w tym wszystkim czekamy jeszcze na jednego człowieka.
Przez lata był gwarantem jakości w środkowej strefie, jeśli chodzi o FC Porto. Był kapitanem zespołu „Smoków”, idolem fanów z Do Dragao. Przyczyniał się do mistrzostwa kraju, pomagał zespołowi awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. OK – nieco zaszkodził sobie meksykańską aferą obyczajową na mundialu, ale cóż zrobić? Chyba jak najlepiej odwdzięczyć się na boisku. I to Herrera, Hector Herrera robił zarówno w kadrze, jak i w klubie.
W tym tygodniu miały zostać ogłoszone wszelkie transfery w Atletico – zarówno te z klubu, jak i również do klubu. Herrera miał być jednym z nich. Wczoraj nawet opublikował swoją pożegnalną odezwę.
Muito obrigado @FCPorto , companheiros , staf e adeptos por estos maravilhosos 6 anos de Dragao ao peito , foi um enorme prazer fazer parte da família portista , até já! #SomosPorto pic.twitter.com/0M0dBUIUPz
— Héctor Herrera (@HHerreramex) 2 lipca 2019
Nie potrzebujemy więcej dowodów – Atletico ma zamiar osłabić dwóch portugalskich gigantów jednocześnie. Benfice zabiera Joao Feliksa, Porto zabiera Hectora Herrerę. Interes się wciąż kręci, a my nadal nie możemy doczekać się oficjalnych informacji. To trochę tak, jak czekaliśmy na wieści ze strony Realu Madryt… to kwestia czasu.