.jpg)
Rutyniarze z Madrytu lepsi w starciu z młodzieńczą fantazją
Dawno nie było sytuacji, gdy Real Sociedad należał do ścisłej czołówki LaLiga. Ostatni raz Baskowie z San Sebastian tak poważnie rozgościli się w gronie najlepszych klubów w Hiszpanii w sezonie 2012/2013, gdy zakończyli rozgrywki tuż za podium. Ówczesną gwiazdą zespołu był Antoine Griezmann, a obecnie pierwsze skrzypce w Realu Sociedad gra inny blondynek - Martin Odegaard. Dlaczego wstęp meczu poświęcam właśnie tej drużynie? Rewelacja tego sezonu przyjechała do Madrytu, by zmierzyć się z madryckim Realem i pozostawiła po sobie dobre wrażenie. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie korzystnego wyniku, bo "Królewscy" wygrali dzisiejsze spotkanie 3:1.
Real Madryt: T. Courtois - D. Carvajal, R. Varane, S. Ramos, F. Mendy - L. Modrić (83' Isco), Casemiro, F. Valverde (76' T. Kroos) - Rodrygo Goes (67' G. Bale), K. Benzema, E. Hazard
Real Sociedad San Sebastian: A. Remiro - J. Zaldua, A. Elustondo, D. Llorente, N. Monreal - M. Odegaard, I. Zubeldia, M. Merino - Portu (73' A. Januzaj), Willian Jose, M. Oyarzabal (80' A. Isak)
Spotkanie fatalnie rozpoczął Sergio Ramos, który popisał się zagraniem, którego genezy chyba nawet on sam nie do końca rozumie. Zaczęło się od krótkiego rozegrania rzutu wolnego do najbliższego partnera, a w momencie otrzymania zwrotnego podania stoper reprezentacji Hiszpanii chyba totalnie zapomniał o tym, że Willian Jose opuścił szkółkę Realu Madryt ponad pięć lat temu. Ramos zagrał zbyt krótką piłkę w kierunku Thibaut Courtois, a Brazylijczyk już wiedział co zrobić z prezentem, który otrzymał na dzisiejsze urodziny. Napastnik Realu Sociedad ominął bramkarza gospodarzy i wpakował piłkę do pustej bramki. Kapitan Realu próbował przeprosić za swoje zagranie, ale kibice nie omieszkali skrytykować Ramosa. Nie oszukujmy się jednak - słowa krytyki skierowane do Ramosa są jak najbardziej słuszne! A Willian Jose na pewno zapamięta na długo dzień swoich 28. urodzin!
Dawno nie było wylewu, można było spodziewać się w sumie.
— El Jarek (@El_Jarek) November 23, 2019
Ramos debilu.
— Wiktor Kowa Zając, a #KamilaDajeMukęChorobie (@ElKova11) November 23, 2019
8:00pm: Real Madrid vs Real Sociedad kicks off
— Goal (@goal) November 23, 2019
8.02pm: Real Madrid 0-1 Real Sociedad
😬 pic.twitter.com/YF1pS8l0Bx
Unfollow @SergioRamos
— Ménez (@MenezRM) November 23, 2019
To nie był odosobniony przypadek, gdy goście z Kraju Basków czuli się jak u siebie w domu. Być może lada moment okaże się, że dla pewnego 21-latka Estadio Santiago Bernabeu będzie ponownym domem. Martin Odegaard w trakcie wypożyczenia pokazuje, że słusznie był uznawany za cudowny talent z Norwegii. Norweg był bardzo aktywnym piłkarzem w pierwszej połowie i pomimo młodego wieku, nie bał się brać na siebie odpowiedzialności za grę swojego zespołu. Pomocnik był nawet bliski podwyższenia prowadzenia jeszcze w pierwszej połowie, ale na posterunku był Courtois. Młodzieniaszek z północy Europy bawił się kosztem rywali, jakby przebywał na sesji treningowej.
Odegaard błyszczący na Bernabeu - czyli melodia przyszłości 😍👍 #LaZabawa
— TheBronX (@micmil95) November 23, 2019
Mówi się, że najlepszym układem kadry drużyn sportowych jest mieszanka młodości z doświadczeniem. Młodzieńczą fantazję zapewniał nam w pierwszej połowie Martin Odegaard, za to gospodarze przede wszystkim mogą liczyć na Karima Benzemę będącego w życiowej formie. Francuz algierskiego pochodzenia debiutował w seniorskiej piłce, gdy Skandynaw miał skończone niespełna siedem lat. Wychowanek Olympique'u Lyon świetnie odnalazł się w polu karnym rywali, gdy arbiter odgwizdał rzut wolny. Do stojącej piłki podszedł Luka Modrić i Chorwat fantastycznie dośrodkował na klatkę piersiową(!!!) Benzemy. Sposób zdobycia goli był mocno nietypowy, ale liczy się efekt końcowy i na tablicy świetlnej do przerwy widniał remisowy rezultat.
Karim to bóg tego sportu. Strzeli wszystkim.
— Wiktor Kowa Zając, a #KamilaDajeMukęChorobie (@ElKova11) November 23, 2019
Karim Benzema is the first player to 10 La Liga goals this season—he’s been doing this for a long time in a Real Madrid kit 🎯 pic.twitter.com/rdVKnTpw6S
— B/R Football (@brfootball) November 23, 2019
Kto jak nie on? Brawo Karim 😍
— Angelika 🐗 (@angela_mazur) November 23, 2019
Jak głosi stare porzekadło, równowaga we wszechświecie musi być zachowana, a więc skoro Real Madryt fatalnie rozpoczął pierwszą połowę, to w drugiej połowie nastąpił piorunujący początek. Luka Modrić rozejrzał się jak może rozegrać piłkę i przytomnie wycofał piłkę do Fede Valverde. Urugwajczyk miał sporo szczęścia przy swoim strzale, bo piłka zdążyła jeszcze odbić się od największego pechowca dzisiejszego wieczora - Mikela Oyarzabala. Kapitana gości dopadło jakieś fatum, bo jeszcze w pierwszej połowie potrzebował chwilę wytchnienia po trafieniu piłką w czułe miejsce.
They showed 4 different angels and 6 replays of Oyarzabal getting hit in the family jewels. #RMARSO pic.twitter.com/X3wrSh1MKH
— M•A•J (@Ultra_Suristic) November 23, 2019
Wynik spotkania ustalił piłkarz, po którym nie widać upływającego czasu, chociaż w tym roku Luka Modrić skończył już 34 lata! Niedawny zdobywca Złotej Piłki po otrzymaniu piłki od Karima Benzemy nie zastanawiał się zbyt długo nad decyzją, tylko zdecydował się na strzał z pierwszej piłki i to znajdując się na wysokości punktu oddalonego od bramki o jedenaście metrów. Siła strzału była tak imponująca, że Alex Remiro mógł cieszyć się z tego, że piłka wylądowała w siatkę. Gdyby futbolówka trafiła w samego bramkarza, to 24-latek dołączyłby do Oyarzabala i stosunkowo długo odczuwałby skutki tego strzału.
Modric zlota pilka, chyba zgoda? #RMARSO
— franx (@skom0r) November 23, 2019
Po początkowych perturbacjach, Real Madryt zaczyna wracać na właściwe tory i nadal nie wyeliminował się z bezpośredniej walki o mistrzostwo Hiszpanii, co w przeszłości działo się wielokrotnie. To dość dziwne uczucie, gdy ma się tak świeże wspomnienia m.in.: z zeszłego sezonu, który tak na dobrą sprawę zakończył się wczesną wiosną. Nie mamy jeszcze nawet półmetka sezonu, ale już nie trzeba zbytnio zagryzać paznokci z nerwów. Pytanie jedynie brzmi - jak długo potrwa ten stan? Testem będzie wtorek, gdy do Madrytu przyjedzie Paris Saint-Germain.
🙌 Comeback win
— LaLiga (@LaLigaEN) November 23, 2019
🎩 Modric on top form
💜 Joint top of #LaLigaSantander
Real Madrid mean business this season. 😎#RealMadridRealSociedad 3-1 pic.twitter.com/LeBTNywR4F
Czy jest wiara w Real Madryt? Sprawdźcie kursy na następne mecze "Królewskich" u sponsora kanału!