Status ''gwiazdy'' go przerósł. Niewypał Atletico na wylocie z klubu
Francuz - Atletico Madryt - Griezmann. Wszystko co francuskie w Madrycie łączy się z Griezmannem, lecz czy ktoś pamięta jeszcze o Thomasie Lemarze? Tym samym, który trafiając do Atletico za 70 mln euro, został okrzyknięty gwiazdą? Dziś już ją nie jest, bo według "France Football" znalazł się na wylocie...
2017 rok i wielki sezon AS Monaco - pamięta go dosłownie każdy, bo to właśnie wtedy światu ukazały się wielkie gwiazdy francuskiego futbolu. Kylian Mbappe, Tiemoué Bakayoko i Thomas Lemar. Pierwszemu wiedzie się wspaniale - jest uważany za jednego z najlepszych zawodników na świecie, totalnie deklasując swoich rówieśników. Zdecydowanie gorzej potoczyły się kariery pozostałej dwójki, którzy zawodnikowi Paris Saint Germain mogą jedynie pozazdrościć. Środkowy pomocnik po znakomitym sezonie w Księstwie Monaco trafił do Chelsea. Potem Milanu, znów Chelsea, aż w końcu powrócił do klubu, w którym się wybił. We Francji znów idzie mu nieźle, a kariera wraca na właściwe tory... W przeciwieństwie do Thomasa Lemara. Był 2018 rok... Dla jednych transfer Cristiano Ronaldo do Juventusu, dla kibiców Atletico ściągnięcie młodego Francuza. Tego, który z miejsca został uznany za wielką gwiazdę, która skończyła jak... typowy przedstawiciel Ekstraklasy udający się na przedwczesny wyjazd do czołowej ligi.
Thomas Lemar Hiszpanii nigdy jednak nie zdobył. Ba, nie zdobył nawet Madrytu, nie mówiąc już o jakichkolwiek miastach w Europie. Jego kariera w barwach Atletico Madryt trwa już prawie półtora roku. Od tamtego momentu 24-latek rozegrał dla "Los Rojiblancos" 61 spotkań, w których zanotował... UWAGA - 3 bramki i 6 asyst. Tak do ligi hiszpańskiej wszedł gość za 70 mln euro. W pewnym momencie był najdroższym zawodnikiem w historii stołecznego klubu, który przestaje go potrzebować.
Według informacji ujawnionej przez "France Football" - najbliższy miesiąc będzie kluczowy w karierze 24-latka. Lemar w trwającym sezonie LaLigi nie zachwyca. Na jego koncie brylują pojedyncze minuty oraz brak udziału przy jakiejkolwiek bramce. To zmusza Atletico do działania, które w przypadku reprezentanta Francji może mieć jedno zakończenie - odejście. Odejście definitywne, najlepiej z częściowym zwrotem kosztów. 70 mln euro na drzewie, bowiem nie rośnie, a Lemara naprawdę można wymienić na lepszy model...
Atletico Madrid want rid of French international attacking midfielder Thomas Lemar, according to France Football https://t.co/4reZRqZq1P
— Get French Football News (@GFFN) December 9, 2019