Barça traci punkty na Anoeta!
Barcelonie na Anoeta zawsze grało się ciężko - to nie jest specjalna tajemnica. Do niedawna "Blaugrana" mogła "poszczyć się" dość haniebną serią 10 lat bez zwycięstwa na stadionie w San Sebastian. Wydawało się, że w ostatnich latach ta tendencja uległa lekkiej zmianie - dwa ostatnie sezony to dwa zwycięstwa Barcelony na Anoeta. Dzisiaj jednak wróciły stare demony - "Duma Katalonii" zaprezentowała się średnio i wywozi z Baskonii tylko jeden punkt.
Składy:
Real Sociedad: Alex Remiro - Zaldua, Zubeldia, Llorente, Nacho Monreal - Odegaard, Guevara, Merino - Portu (59' Januzaj), Isak (66' William Jose), Oyarzabal ( 85' Barrenetxea Muguruza)
FC Barcelona: Ter Stegen - Roberto, Pique, Lenglet, Alba (74' Semedo) - De Jong, Busquets (73' Alena), Rakitić (79' Vidal) - Messi, Suarez, Griezmann
Od początku to gospodarze starali się narzucić własne warunki gry. Już w 3. minucie było dość gorąco w polu karnym Barcelony, jednak sytuację wyjaśnił Gerard Pique. Co się odwlecze, to nie uciecze - w 13. minucie mieliśmy otwarcie wyniku. Głupio zachował się Sergio Busquets, który przytrzymał Diego Llorente we własnym polu karnym, a jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Mikel Oyarzabal. Napór gospodarzy trwał - dobrą okazję miał między innymi Alexander Isak, ale ponownie świetną interwencją popisał się Pique.
Busquets really wanted his shirt. #RSOBAR pic.twitter.com/3hssfhYFZw
— M•A•J (@Ultra_Suristic) December 14, 2019
Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić - jest to jedno z najbardziej wyświechtanych powiedzeń futbolowych. Nie wzięło się jednak znikąd, rzeczywiście drużyny, które nie potrafią dobić przeciwnika, potem same tracą bramkę. Tak było też dzisiaj - błąd zawodników Realu Sociedad wykorzystał Luis Suarez, który przejął piłke i zagrał na czystą pozycję do Antoine'a Griezmanna. Francuz w swoim stylu zdobył bramkę podcinką.
It’s so great to watch Griezmann whenever he gets in slightly more central areas.
— EiF (@EiFSoccer) December 14, 2019
It’s a testament to his work-rate and adaptability that he’s been serviceable on the wing, but Valverde just has to try some line-up variations with Griez central and Suarez benched.
Druga połowa zaczęła się podobnie jak skończyła pierwsza - od mocnego uderzenia "Dumy Katalonii". Tym razem Busquets popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Leo Messiego. Argentyńczyk stwierdził, że będzie altruistą i zamiast sam skończyć akcję podał jeszcze do Suareza, który strzelił do pustej bramki. Wydawało się, że Barcelona przejmuje już kontrolę nad tym meczem, jednak w 62. minucie przydarzył się wielbłąd Ter Stegena. Niemiec w dosyć niegroźnej sytuacji wybił piłkę prosto pod nogi Isaka, który nie miał najmniejszych problemów, żeby umieścić piłkę w siatce.
Do końca mecz toczył się w dość szybkim tempie, nie zabrakło kontrowersji (doliczony czas i powalony Gerard Pique w polu karnym gospodarzy), jednak bramek już nie zobaczyliśmy i mecz skończył się wynikiem 2:2. Czy ten mecz powiedział nam coś ważnego o Barcelonie? Moim zdaniem nie bardzo. Piłkarze mają już pewnie z tyłu głowy nadchodzące "El Clasico", więc nie ma sensu wyciągać daleko idących wniosków. Real Sociedad pokazał natomiast, że w tym sezonie jest naprawdę dobrze dysponowaną drużyną i może zamieszać.
Czy Barcelona wróci na zwycięską ścieżkę w "El Clasico?" Sprawdź kursy u sponsora portalu!