Real zdemolował Valencię. Znamy pierwszego finalistę niby-Superpucharu
Real Madryt został pierwszym finalistą Superpucharu Hiszpanii. "Królewscy" pokonali Valencię (3:1). Bramki dla stołecznego zespołu zdobyli Toni Kroos, Isco oraz Luka Modrić.
Trzy tygodnie temu doszło do podziału. Valencia grająca wówczas przed własną publicznością, wypuściła zwycięstwo w ostatnim możliwym momencie, a bohaterem "Królewskich" okazał się Karim Benzema. Francuz wjechał do Walencji na biało - dobijając uderzenie Thibauta Courtoisa w ostatniej minucie meczu. Dziś o jakimkolwiek remisie nie było mowy. Zwycięzca meczu półfinałowego mógł być tylko jeden, a całe spotkanie przebiegło pod znakiem jednego dominatora - Realu Madryt. "Królewscy" wreszcie zagrali, tak jak za najlepszych lat - pewnie wygrywając (3:1)
Powrót Isco
Strzelanie na King Abdullah Sports City w Jeddah rozpoczęło się bardzo szybko. Jeszcze w pierwszej odsłonie gola otwierającego wynik spotkania zdobył Toni Kroos. Gola nie byle jakiego, bo... bezpośrednio z rzutu rożnego. Bo wystarczyła zaledwie chwila zawahania, jeden błąd i "Królewscy" cieszyli się z prowadzenia. Fatalne ustawienie golkipera Valencii zostało zamienione na bramkę, lecz był to dopiero wstęp do spektaklu. Dzisiejszy wieczór w Arabii Saudyjskiej należał do kilku panów. Największym wygranym trzeba jednak uznać Isco. Reprezentant Hiszpanii choć w podstawowej jedenastce bywa często, to wykonywanie cieszynek po zdobytych golach mogło wypaść z pamięci. W 39. minucie spotkania mogło jednak powrócić, bo to właśnie Isco - w ostatnim czasie beznadziejny. Dziś dołożył cegiełkę do zwycięstwa. Trzecią bramkę dla "Królewskich" zdobył Luka Modrić. Wynik meczu ustalił zaś Dani Parejo z rzutu karnego.
TONI KROOS... CORNER TAKEN QUICKLY... GOALLLLL. pic.twitter.com/sO6RlknyV4
— fan account. (@TotalCristiano) January 8, 2020
Fatalny Jović
Jedni zagrali fantastycznie. Drudzy podtrzymali poziom. I był również Luka Jović - znów fatalny. I nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że to już kolejne spotkanie, w którym Serb zawodzi. Nie radzi sobie w LaLidze, nie radzi sobie w Lidze Mistrzów, nie mówiąc już o Superpucharze Hiszpanii. Jego nazwisko można było usłyszeć zaledwie kilkukrotnie, a jedyna szansa na gola została zaprzepaszczona przez... krzywą murawę. Pomimo tego, że golkiper Valencii liczył źdźbła trawy - Jović do bramki nie trafił, co mimp wszystko nie przekreśliło zwycięstwa. Tak fatalne "Nietoperze" o zwycięstwie mogły, bowiem tylko pomarzyć, co również się nie spełniło. Real wygrał to spotkanie (3:1) - ostatecznie meldując się w finale Superpucharu Hiszpanii.
Jović is really the unluckiest player we've seen all this time, it's either offside, the post or the GK making the best save of his life.
— BlancoTalks (@BlancoTalks) January 8, 2020
Valencia 1:3 Real Madryt (90+3' Parejo - 15' Kroos, 39' Isco, 65' Modrić)
Valencia: Domenech - Wass, Garay, Gabriel, Gaya - Kongdobia (58' Gomez), Parejo, Soler, Coquelin (83' Sobrino) - Torres, Gameiro (70' Cheryshev)
Real: Courtois - Carvajal, Varane, Ramos, Mendy (71' Marcelo) - Casemiro, Valverde, Kroos, Isco, Modrić (77' Rodriguez) - Jović (82' Mariano)