
Rakitić niezadowolony z działań zarządu Barcelony
Nie jest żadną tajemnicą, że kwestią czasu było nieuchronne rozstanie Ivana Rakiticia z Barceloną. Chorwat zdecydował się stanąć przed dziennikarzami po wczorajszym meczu z Levante i opowiedział o zdarzeniach z ostatnich tygodni. Środkowy pomocnik potwierdził, że na poważnie rozważał zmianę barw klubowych. Ostatecznie 31-latek dokończy sezon w barwach "Blaugrany".
Już w przyszłą sobotę mecz Bayer Leverkusen vs Borussia Dortmund! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wczorajsze zwycięstwo Barcelony nad Levante spowodowało, że podopieczni Quique Setiéna nie stracili bezpośredniego kontaktu z Realem Madryt, który obecnie przewodzi w tabeli LaLiga. "Duma Katalonii" nie ma czasu na rozmyślanie, bo w tym tygodniu czeka ich kolejny mecz w Pucharze Króla. Pucharowym rywalem w ćwierćfinale turnieju będzie nieobliczalny Athletic Club, bo klub z Bilbao w przeszłości potrafił już napsuć krwi największym drużynom z Hiszpanii. Nie wszyscy jednak byli zadowoleni po wczorajszym meczu, bo o swoim rozżaleniu postanowił opowiedzieć Ivan Rakitić.
Wicemistrz świata sprzed dwóch lat od jakiegoś czasu nie jest już pierwszoplanową postacią Barcelony i otrzymywał wiele ofert transferowych. Pomimo przegranej rywalizacji o miejsce w pierwszym składzie z takimi piłkarzami jak Arthur Melo czy Frenkie de Jong, doświadczony Chorwat wciąż cieszył się powodzeniem u władz innych klubów. Zainteresowanie piłkarzem przejawiały takie zespoły, jak Inter, Juventus, Paris Saint-Germain czy nawet Manchester United. Nikt nie był w stanie przedstawić konkretów i z tego względu Ivan Rakitić wciąż pozostaje do dyspozycji trenera Barcelony. Reprezentant Chorwacji musiał przełknąć gorzką pigułkę i zaakceptować obecny stan rzeczywistości.
Myślałem o odejściu zimą. Mogę jasno powiedzieć, że było kilka rzeczy, które mi się nie podobały. Wiedzą o tym ludzie, którzy podejmują decyzje w klubie. Czasami tak jednak jest, że trzeba akceptować decyzje, których się nie rozumie.
Zamieszanie wokół Ivana Rakiticia na dobrą sprawę powstało zaraz po wspomnianych mistrzostwach świata rozegranych w Rosji. Po świetnym turnieju wychowanek FC Basel postanowił skorzystać z okazji i porozmawiać z Josepem Bartomeu o ulepszeniu kontraktu. W trakcie rozmowy z prezydentem Barcelony, Rakitić potwierdził otrzymanie oferty z Paris Saint-Germain. W tamtym momencie prezydent Barcelony nie mógł zapewnić Chorwatowi poprawy sytuacji, ale zapewnił go o tym, że niedługo wrócą do tematu. Jak bardzo puste słowa przedstawił Bartomeu, wystarczy zauważyć to, że od tamtej pogawędki minęło półtora roku i wszystko stanęło w miejscu. Teraz Ivan Rakitić jest w pełni skupiony na osiąganiu dobrych wyników z Barceloną, ale wiele może się wydarzyć w tegoroczne lato. Wówczas do końca obecnej umowy zostanie ledwie rok i na tym mogą skorzystać ewentualni kontrahenci.
🗣️ Ivan Rakitic en directo con @HelenaCondis en @tjcope
— Tiempo de Juego (@tjcope) February 2, 2020
➡️ "He valorado salir en este mercado de invierno"
➡️ "Si podemos coger 100 entrenadores diferentes cada uno será diferente y se expresará a su manera"
➡️ "Han sido tiempos malos pero ya es del pasado" pic.twitter.com/0Qi3w0i74U