Barcelona wymęczyła, Atletico dzieli się z Laptopem Kolegi
W LaLiga mieliśmy dziś do czynienia z dwoma spotkaniami, które wpłyną na walkę o pierwszą czwórkę, a także mistrzostwo (to akurat w przypadku jednej drużyny, wiadomo przecież której). Barcelona kontra Real Sociedad (szczęśliwie dla sympatycznej "Barki" nie na Anoeta), a także Atletico kontra Sevilla. Każda z tych drużyn miała szanse na trzy punkty. Takowe zdobyła... właśnie ta, która walczy o tytuł. Wielka Barcelona Quique Setiena, który był posądzany o bycie zbyt małym na klub z Katalonii...
...a przynajmniej tak twierdzili niektórzy piłkarze. Mówili, że ten klub jest dla niego za duży.
Mówili.
Właśnie... czy to jest dobry moment, by się nad tym zastanowić?
Zaraz do tego dojdziemy.
Już w przyszłą sobotę mecz Borussia Dortmund vs Schalke 04! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Barcelona wygrała swoje spotkanie 1:0, Lionel Messi trafił z rzutu karnego wywalczonego w 81. minucie.
REAL-LY BIG WIN!
— FC Barcelona (@FCBarcelona) March 7, 2020
1️⃣ Barça (#Messi, 81' pen.)
0️⃣ Real Sociedad pic.twitter.com/jU4crZhXrA
Na Argentyńczyka spoczywa przecież wciąż rola ciągnięcia Barcelony. Umówmy się - jakoś musiał uczcić siódmą rocznicy pięciopaka przeciwko Bayerowi Leverkusen. Ponad 77 tysięcy kibiców patrzyło jednak na mecz, który wcale nie musiał należeć do Barcelony. OK, jeden celny Realu Sociedad nie wygląda ładnie. Natomiast, ile potrzeba było czasu, aby w końcu udało się strzelić gola. Ciężki przeciwnik to dla Barcelony - to prawda. Natomiast wy pewnie czekacie na przełom. Cóż, słaby to przełom. Frustracja lidera Messiego i tak rośnie... spójrzcie zresztą na tę statystykę. Wiecznie nie będzie robił wszystkiego sam.
Leo Messi has been booked in three games in a row for the first time in his Barcelona career 👀 pic.twitter.com/kHqXuma3uQ
— B/R Football (@brfootball) March 7, 2020
Nie spodziewamy się, by jutro Real Madryt zagrał gorszy mecz przeciwko Realowi Betis. Jeśli ktoś jednak naprawdę uważa, że to Quique Setien korzystający z tych samych zawodników (w ograniczonym zakresie, ta kadra jest przecież wąska), którzy wiele razy zawiedli jest naprawdę największym problemem... prosimy, abyście poszli do domu i przemyśleli swoje zachowanie.
Tak jak ten pan.
Tymczasem Atletico naprawdę chce wręczyć innym klubom szansę na TOP 4 w Hiszpanii. "Rojiblancos", Getafe, Sevilla, Real Sociedad... niektórzy jeszcze dodają tu Valencię, natomiast nie wolno jej remisować z Alaves, jeśli liczy na Champions League. To był ten mecz, który Atletico musiało wygrać. Julen Lopetegui kontra Diego Simeone - starcie zakończyło sprawiedliwym remisem. Gole strzelali napastnicy w niektórych kręgach wyśmiewani - czyli Luuk de Jong oraz Alvaro Morata (akurat śmiechy z niego są tak średnio uzasadnione, jego sezon można zaliczyć do udanych). Swoje trafienia dołożyli też Joao Felix (osłabł jakoś hype na jego osobę, zauważyliście to pewnie) oraz Lucas Ocampos. Spotkały się drużyny, które emanują zupełnie odmienną myślą szkoleniową. I których potencjał po prostu był podobny, a nawet jednakowy.
Nie możemy stwierdzić, że dziwi nas ten wynik. To był ewidentny "X".
95' [ 2-2 ] ⏹ Final con tablas en el marcador. #AtletiSevillaFC |🔴⚪ #AúpaAtleti pic.twitter.com/kJqhxhwKmd
— Atlético de Madrid (@Atleti) March 7, 2020