Sobotnie mecze LaLiga za nami, grała Barcelona! #GramyDalej

Pełna emocji piłkarska sobota w LaLiga za nami! Co prawda oficjalnie wszystkie rozgrywki zostały zawieszone, ale na Footrollu #GramyDalej! Przeprowadzamy symulacje wszystkich meczów zgodnie z terminarzem, aktualizujemy tabele najważniejszych lig i piszemy dla Was pomeczówki. Zapraszamy na podsumowanie piłkarskiej soboty w lidze hiszpańskiej, gdzie po wczorajszym zwycięstwie Realu (o którym możecie przeczytać tutaj) Barcelona walczyła o powrót na fotel lidera grając na wyjeździe z Mallorcą.

Pełnoletni widzowie kanału Footroll mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹCIE TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 

Leganes vs Real Valladolid

Piłkarskie emocje rozpoczęły się od spotkania Leganes z Realem Valladolid – niezwykle ważnego w kontekście walki o utrzymanie. Bohaterem meczu został niewątpliwie zawodnik gospodarzy Óscar Rodríguez, który dwoma trafieniami zapewnił „Ogórkom” trzy punkty. Mimo wszystko było nerwowo, bo rozstrzygające trafienie padło dopiero w 81. minucie. Od 56. minuty i bramki Mohammeda Salisu z rzutu rożnego utrzymywał się remis, który nikogo nie urządzał. Gospodarze byli jednak w tym meczu stroną przeważającą i zasłużyli na trzy punkty. Cały czas pozostają w grze w kwestii utrzymania!

Leganes 2:1 R. Valladolid
Rodriguez 24', 81' - Salisu 56'

(rzut kośćmi 2:1 na korzyść Leganes po uwzględnieniu modyfikatora +1 dla gospodarzy)

Valencia vs Levante

Po tym jak Nietoperze zostały z hukiem wykopane z Ligi Mistrzów przez Atalantę wszyscy w klubie doszli do wniosku, że pora wziąć się do roboty i poważnie powalczyć o zajęcie miejsca premiowanego udziałem w europejskich pucharach za rok. Przykład dał Gameiro, który już w 4. minucie otworzył wynik spotkania wykorzystując doskonałe podanie od Parejo, a 12 minut później wykorzystał gapiostwo obrońców, przejął piłkę przed polem karnym rywali i precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie. Po przerwie swoje trafienie dołożył kapitan Parejo, na co goście odpowiedzieli tylko bramką z 70. minuty.

Warto zauważyć, że w naszej alternatywnej wersji kibice mogą wchodzić na stadiony, przez co fani Valencii nie musieli się kompromitować i świecić głupotą jak w meczu Ligi Mistrzów, gdzie pomimo zagrożenia koronawirusem tłumnie zgromadzili się pod stadionem…

Valencia 3:1 Levante
Gameiro 4', Gameiro 16', Parejo 61' - Roger 70'

(rzut kośćmi 3:1 na korzyść Valencii po uwzględnieniu modyfikatora +2 dla gospodarzy)

Mallorca vs FC Barcelona

Rewelacyjne spotkanie odbyło się natomiast na Majorce! Przetrzepany kontuzjami Futbol Club Barcelona chciał zrobić wszystko, by odzyskać fotel lidera, ale walcząca o utrzymanie Mallorca nie miała zamiaru tanio sprzedać skóry (jak Pudzian witaminy C). Pierwsze dobra akcja w wykonaniu gości miała miejsce w 16. minucie, kiedy to po serii podań w środku pola w końcu została dograna piłka do ustawionego wyżej Braithwaite’a, który pociągnął z nią do przodu, odegrał do boku na lewą stronę, po czym piłka znowu wróciła do środka pola, skąd poszło podanie do Ter Stegena, który rozrzucił grę do prawego obrońcy, a ten wymienił cztery podania z Rakiticiem. Następnie środkowi pomocnicy wymieniali piłkę między sobą 40 metrów od bramki przeciwnika, aż doszedł do niej Messi, minął dwóch rywali, o dziwo dograł do Griezmanna, który zwrócił piłkę Argentyńczykowi, a Leo pokusił się o uderzenie, które zostało ono zablokowane. Na szczęście Frenkie de Jong ponownie przejął piłkę i została ona kilkunastokrotnie wymieniona pomiędzy pomocnikami i obrońcami, po czym znów podano do Ter Stegena, który zmienił stronę rozgrywania akcji i można było przez kolejne kilkadziesiąt sekund podziwiać, jak sprawnie zawodnicy Setiena potrafią wymieniać między sobą podania. I wtedy to piłkę znowu dostał Messi, który indywidualną akcją ściągnął na siebie 3 obrońców, co zrobiło miejsce dla Braithwaite’a, który dostał podanie od swojego kapitana i w dobrej sytuacji uderzył w bramkarza. Później kolejna akcja, kolejne 15 minut „fantastycznego” klepania w środku pola, wycofanie do obrońcy, do bramkarza, zmiana strony, klepka w środku, cudem jakaś szansa, która i tak nie była najlepsza, zmarnowana, później znowu to samo, i znowu…

I tak do zaj***nia, całe spotkanie z przerwami na kontrataki graczy Mallorki, które cudem nie zakończyły się bramką po wylewach defensywy Blaugrany… momentami aż się człowiek cieszy, że nie musiał tego tak naprawdę oglądać. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że bezbramkowy remis pozwolił Katalończykom wrócić na fotel lidera, dzięki czemu po meczu mogliśmy posłuchać radosnego pieprzenia o kontrolowaniu spotkania, trudnych warunkach postawionych przez będących w gazie gospodarzy i konieczności docenienia tego punktu.

Bartomeu nadal nie wyszedł z nory po El Clasico.

Mallorca 0:0 FC Barcelona

(rzut kośćmi 3:3 po uwzględnieniu modyfikatora +1 dla gości)

Celta Vigo vs Villarreal

Na koniec mecz, którego nie mam zamiaru opisywać, bo zagotowałem się na samą myśl i próbę wizualizacji meczu Blaugrany z Mallorką… Musicie zadowolić się samym wynikiem i faktem, że jak ktoś obstawił porażkę Celty do przerwy, a zwycięstwo po ostatnim gwizdku, to zgarnął dobry kursik.

Celta Vigo 2:1 Villarreal
Pione Sisto 56', Iago Aspas 65' - Gerard Moreno 20'

(rzut kośćmi 6:5 na korzyść Celty bez dodatkowych modyfikatorów)

TABELA PO SOBOTNICH MECZACH:

ZASADY:

Każdy mecz rozstrzygamy przy pomocy rzutu kośćmi. Mecze dzielimy na takie, w których nie ma faworyta (brak modyfikatorów do rzutu kością), jest delikatny faworyt (otrzymuje on +1 do wyniku rzutu kością), jest wyraźny faworyt (otrzymuje on +2 do wyniku rzutu kością) oraz jest „pewniaczek” (faworyt otrzymuje +3 do wyniku rzutu kością). Rzucamy osobno dla jednej i drugiej drużyny oraz modyfikujemy wynik o ewentualny modyfikator. Strona, która ma większą sumę oczek wygrywa mecz (wynik ustalamy sami, ale bierzemy pod uwagę czy różnica w kościach była duża, czy też nie). W przypadku takiego samego wyniku po uwzględnieniu modyfikatorów, lub kiedy na obu kościach jest taki sam wynik – notujemy remis.

Przebieg meczu, strzelcy bramek, kartki i wszystko inne, co znajdziecie w opisach spotkań – to już nasza inwencja twórcza!

PS 1 Każdy mecz rozstrzygamy w ten sam sposób, nawet jeśli nie ma on szczegółowego opisu przebiegu. Dzięki temu możemy stworzyć „realistyczną”, footrollową tabelę.

PS 2 Jeśli ktoś będzie miał nam zarzucić manipulowanie wynikami i niesprawiedliwe rzucanie kością, to… pozdrawiamy i polecamy udać się do specjalisty. To na pewno ciekawe podejrzewać kogoś o chęć ustawienia ligi stworzonej dla zabawy, ale średnio chce nam się czytać tego typu płacz. Psychiatra za to chętnie Was wysłucha.

Autor

Maciek "DissBlaster" Krawczyk

DissBlaster