Simeone wie, kim zastąpi Parteya
Thomas Partey w ostatnich minutach minionego już okienka transferowego podpisał umowę z Arsenalem, gdyż ten wpłacił klauzulę odstępnego widniejącą w kontrakcie Ghańczyka. Atletico sprowadziło co prawda Lucasa Torreirę, który gra na tej samej pozycji, ale zrobiło to wcześniej, gdyż Urugwajczyk miał być właśnie uzupełnieniem Parteya.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Co ciekawe, dzięki przepisom LaLiga będą mogli kupić zastępcę jeszcze w tym miesiącu. Zapis, który umożliwi "Los Colchoneros" transfer mówi, że klub, który stracił piłkarza pod koniec okienka w wyniku wpłacenia klauzuli ma 30 dni na sprowadzenie zastępcy tego piłkarza. Atletico zamierza z tego prawa skorzystać, gdyż już wybrało sobie, kto wejdzie w buty Parteya.
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) October 8, 2020
Jak podaje Cadena SER, nowym defensywnym pomocnikiem "Rojiblancos" ma być Geoffrey Kondgobia. Diego Simeone skupił się na nim, ponieważ jego styl gry przypomina charakterystykę grającego już dla Arsenalu Ghańczyka. Francuz bardzo dobrze spisywał się w barwach Valencii, pokazując, że jest w stanie wskoczyć jeszcze o poziom wyżej. Śmiało można też założyć, że pod wodzą "Cholo", który wie, jak wykorzystywać tak silnych zawodników, Kondogbia jeszcze się rozwinie.
— David Vinuesa Malbac (@Dvinuesa) October 8, 2020
Żeby jednak to mogło się udać, trzeba dogadać się z Valencią. Niestety, jest pewien problem. "Nietoperze" może by i sprzedały Francuza za jakieś przyzwoite pieniądze, ale te same reguły, które umożliwiają Atletico kupno zastępcy, mówią też, że sprowadzany gość nie może być droższy niż 25% wpłaconej wcześnie klauzuli. Przez to "Rojiblancos" mogą zaoferować tylko 11,5 miliona euro. Jeśli nie dogadają się odnośnie jakieś późniejszej dopłaty lub rekompensaty, Valencia na to nie pójdzie.