Barcelona flirtuje z kolejnym środkowym obrońcą
Barcelona nie miała udanego okienka transferowego w lecie, ponieważ nie spełniła wszystkich założeń, które na ten okres przewidziała. Na Camp Nou miał trafić solidny napastnik, ale na sprowadzenie Memphisa Depaya zabrakło funduszy. Podobnie zresztą jak na zakup stopera, który miał nieco odmłodzić i wzmocnić defensywę. Głównym kandydatem do tej roli był Eric Garcia i w sumie wciąż nim pozostaje, ale pojawiła się dla niego alternatywa.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje "Sport", jest nią Antonio Rudiger z Chelsea. Katalończycy nadal skupiają się jednak na grającym dla Manchesteru City Garcii, za którego jednak "Obywatele" chcą dosyć duże pieniążki. W Barcelonie ich brak, dlatego muszą rozważać nieco tańsze opcje, a taką właśnie miałby okazać się Niemiec. Mało tego, jak twierdzi źródło, samemu stoperowi te zakusy bardzo imponują i chętnie wdaje się we flirt z "Blaugraną". Nie ma on już bowiem pewnego miejsca w defensywie "The Blues". Dużo częściej grają: Thiago Silva, Kurt Zouma czy nawet Andreas Christensen. Niemiec jest w hierarchii na samym końcu, więc poważnie myśli o zmianie zespołu.
— Frank Khalid (@FrankKhalidUK) November 16, 2020
Chelsea prawdopodobnie nie będzie chciała oddać go za grosze, bo stoper kosztował ich 35 milionów euro, a jego obecną wartość szacuje się na jedynie nieco mniej. "The Blues" mogą być jednak dużo bardziej skorzy do wypożyczenia Niemca, by zwolnić nieco miejsca w budżecie wynagrodzeń i przy okazji pozbyć się zawodnika, którego niezadowolenie może psuć przyzwoitą atmosferę w szatni. Większych konkretów póki co brak i wydaje się, że prędko się one nie pojawią, przynajmniej dopóki jasno nie wyklaruje się decyzja w sprawie ewentualnego transferu Garcii. Na razie Niemiec może więc tylko narzekać na swoją sytuację lub, co w sumie byłoby bardziej rozsądne, swoją postawą na treningach próbować ją zmienić.