Kandydat na prezydenta Barcelony wciąż mami wyborców powrotem Xaviego
Coraz bliżej rozstrzygnięć dotyczących wyborów na nowego prezydenta Barcelony. Walka powinna rozstrzygnąć się pomiędzy Joanem Laportą a Victorem Fontem. Wyraźnym faworytem jest pierwszy z kandydatów, bo pewna ikona katalońskiego klubu stosunkowo niedawno wbiła nóż w plecy Fontowi swoją deklaracją. Sam Victor Font nie zraża się tym i wciąż zapowiada, że Xavi Hernandez wróci do Katalonii. A jeżeli były rozgrywający Barcelony ponownie odrzuci ofertę Fonta, to najbardziej skorzystają na tym osoby posiadające karnety na mecze.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Hiszpanie to naród, który uwielbia wieczorno-nocne programy omawiające bieżące tematy piłkarskie i to bez względu na region kraju. Wczorajszego wieczora Victor Font wystąpił w jednym programie pewnej, katalońskiej stacji radiowej. Kandydat na prezydenta klubu przyjął zaproszenie od prowadzących program La Sotana i dziennikarze nie omieszkali skorzystać z możliwości porządnego przepytania pana Victora Fonta. Najciekawszym tematem związanym z osobą Victora Fonta jest Xavi Hernandez. Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy, gdy ruszyła nieoficjalna kampania przedwyborcza, wszyscy uważali za oczywistość fakt, że wygrana Fonta zapala zielone światło Xaviemu na objęcie stanowiska trenera "Blaugrany". Ostatni weekend rzucił nowe światło na całą sprawę, bo Xavi zdecydował się "podłożyć świnię" Victorowi Fontowi poprzez zapewnienie, że w najbliższej przyszłości chce skupić się na dalszej pracy w Katarze i tym samym dał sygnał, że nie jest zainteresowany powrotem do Camp Nou.
Opublikowany komunikat przez Xaviego nie wzbudził zbyt wielkiego zdziwienia u Victora Fonta, który wciąż przejawia pewność siebie i wręcz rzuca na szalę swoją reputację poprzez zapewnianie o tym, że jego przedwyborcza obietnica zostanie spełniona i to Xavi przejmie stery w pierwszej drużynie Barcelony. Wielu w tym zapewnieniu widzi podobieństwo do tego, czego dokonał Florentino Pérez 20 lat temu. Wówczas odbywały się wybory na prezydenta Realu Madryt i główną obietnicą ówczesnego kandydata był transfer Luísa Figo do stolicy Hiszpanii, chociaż w tamtym czasie Portugalczyk zakładał koszulkę odwiecznego rywala z Katalonii czyli FC Barcelony. Pérez wówczas przejawiał taką zuchwałość, że złożył obietnicę opłacenia karnetów wszystkim socios, jeżeli nie dojdzie do transferu. Nie trzeba aż tak bardzo wykazywać zainteresowanie historią futbolu, by wiedzieć o tym, że Figo został pierwszym Galáctico na Estadio Santiago Bernabéu. Na podobny ruch zdecydował się Victor Font, chociaż on nałożył dodatkową presją na Xaviego. Font jest przekonany, że obecność Xaviego ułatwi Leo Messiemu podjęcie decyzji o pozostaniu w Barcelonie.
Xavi przyjdzie do Barcelony, jeśli tylko wygram wybory. Jeżeli tak się nie stanie, to zapłacę za karnet każdego z socios i socias z własnej kieszeni. Najlepszą osobą do przekonania Messiego do pozostania w zespole jest Xavi. Zna go dobrze i Leo ufa jego umiejętnościom. Będzie miał u niego miejsce i jest bardzo ważny w tym procesie. Messi jest niezastąpiony.
Nadchodzące wybory odbędą się za nieco ponad miesiąc, bo wyborcy zadecydują o przyszłości FC Barcelony 24 stycznia 2021 roku. Zwycięzca docelowo zajmuje stanowisko na sześcioletnią kadencję, chociaż niedawny przypadek Josepa Marii Bartomeu nakazuje nam być przygotowanym na każdą ewentualność, bo fatalne zarządzanie może zmusić do złożenia rezygnacji i Bartomeu na pewno ma coś do powiedzenia. Na początku przyszłego roku przekonamy się o tym, czy Victor Font będzie musiał się martwić tym, czy zdoła spełnić swoje wygłoszone obietnice. Obecne sondaże wskazują na to, że Victor Font będzie miał spokój, bo faworytem numer jeden jest Joan Laporta, który wróciłby na stanowisko prezydenta klubu po ponad 10 latach nieobecności. Tym samym warto obserwować nadchodzące tygodnie, bo znając politykę - nawet jeżeli jest to w wydaniu piłkarskim - czeka nas jeszcze wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Victor Font: Jeśli wygram wybory, Xavi wróci do Barcelony. Jeżeli nie wróci, obiecuję opłacić z własnej kieszeni roczne karnety wszystkim socios i socias. [La Sotana] #tikitaka
— FCBarca.com (@FCBarcacom) December 22, 2020
I think Font is trying his best to get votes and will later concede that Xavi is not willing yet.. The situation is a mess atm, it will need a lot of effort and patience.. Xavi is heavily involved & an ambassador for Qatar 2022, he will be a coach but after 2022 wc
— The Fan Stands (@fan_stands) December 22, 2020