W Madrycie bez zmian
Choć był moment w tym sezonie, że posada Zinedine'a Zidane'a wisiała na włosku, w Madrycie zdążyli już o tym okresie zapomnieć. "Królewskim" udało się ostatecznie wyjść z grupy Ligi Mistrzów i to nawet z pierwszego miejsca, a w LaLiga są oni w tej chwili wiceliderem z serią 5 zwycięstw z rzędu. To robi wrażenie i przede wszystkim daje spore nadzieje kibicom na to, że w tym sezonie zobaczą jeszcze jakieś trofea. Nikt nowy w tym im jednak nie pomoże.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje "AS", Zidane miał już rozmawiać z zarządem w sprawie zimowych wzmocnień. Te oczywiście nie mogłyby być zbyt duże, bo skutki pandemii wciąż są odczuwalne, więc klub zbyt dużych funduszy nie ma. Okazuje się jednak, że Francuz nie będzie ich chciał wcale wykorzystywać. Ma być zadowolony z tego, jak skonstruowany jest zespół i nie potrzebuje w nim żadnych dodatków. Zaznaczył jednocześnie, że zależy mu na tym, by zimą nikt z klubu nie odszedł, nawet zawodnicy, którzy obecnie są rzadko wykorzystywani, bo a nuż mogą mu się przydać.
— Jakub Dober (@DoberJakub) December 30, 2020
Potwierdza to niejako informacje o tym, że do Sevilli nie odejdzie Isco, który jednak parafuje z Andaluzyjczykami umowę parę miesięcy później. Komplikuje to za to sprawę Luki Jovicia, który przecież miał szanse odejść na wypożyczenie do Wolverhampton i pomimo bardzo niewielkiej liczby występów w Realu nie będzie mu to dane i najwyraźniej zostanie. Być może Zidane ma wobec niego jakieś tajne plany? Choć nie zdziwiłbym się, gdyby po prostu bardzo chuchał na zimne i potrzebował Serba tylko na wypadek, gdyby wszyscy inni nagle się połamali. Szkoda tylko, że przy okazji straszliwie blokuje mu karierę, ale kto by się tym na miejscu szefa przejmował, co nie?