Jean Michael Seri na temat Bracelony
Gwiazda OGC Nicea, Jean Michael Seri nie zamierza opuszczać klubu w zimowym okienku transferowym.
"Mundo Deportivo" informowało parę dni temu, że "Duma Katalonii" nadal chce sprowadzić do siebie reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej i zgłosi się po zawodnika w styczniu. Sprzedaż Ardy Turana, otworzyłaby drogę zawodnika do klubu z Katalonii.
Pod koniec okienka transferowego, Barcelona chcieli pozyskać zawodnika. Co więcej, osiągnięto porozumienie z klubem jak i z samym zawodnikiem,jednak w ostatniej chwili "Blaugrana" wycofała się z transferu. Piłkarz chce zostać w klubie przynajmniej do czerwca przyszłego roku. Obecnie chce się skupić na występach w Nicei. 26-latek w wywiadzie dla "RMC Sport" przyznał, że do transferu nie doszło, ponieważ nie był celem priorytetowym.
Już dziś mogę wam powiedzieć, że w styczniu nie zmienię klubu. Bez względu na to, kto się zgłosi, nie ma mowy. Zostaję w Nicei co najmniej do czerwca i to nie podlega dyskusji. Niedoszły transfer do Barcelony? Nie miał miejsca, bo nie byłem dla nich priorytetem. Teraz dla mnie najważniejsze jest to, by zaliczyć lepszy sezon od poprzedniego.
Ze słów Iworyjczyka wynika, że nie sprowadzono go do Barcelony, ponieważ celem głównym klubu był Paulinho, za którego wydano... 40 milionów euro. Tyle wynosiła klauzula wykupu zawodnika z Guangzhou Evergrande. Tyle samo, ile Nicea chciała za swojego pomocnika. Fenomenalny interes "Dumy Katalonii".