Kroos Hazardem ratuje remis Realowi
W 35. Kolejce LaLiga mieliśmy dwa hitowe spotkania na szczycie. Pierwsze okazało się zawodem, ale starcie Realu Madryt z Sevillą zapewniło nam sporo emocji. Zamieszanie przy rzutach karnych i wyrównanie w 95 minucie, cztery bramki. Zdecydowanie był to mecz warty obejrzenia.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
Real Madryt: Courtois; Odriozola, Militão, Nacho, Marcelo (66’ Gutierrez); Valverde, Modrić (66’ Asensio), Casemiro, Kroos; Vinícius (79’ Hazard), Benzema
Sevilla: Bono; Navas, Koundé, D. Carlos, Acuña; Fernando, Jordán (83’ Gudelj), Rakitić (88’ Torres); Suso (83’ Óscar), Papu Gómez (56’ En-Nesyri), Ocampos (88’ de Jong)
Dla fanów hiszpańskiej piłki 35. kolejka zapowiadała się jako jedna z najciekawszych w tym sezonie. Wszystkie cztery zespoły walczące o mistrzostwo ligi w ten weekend rozegrały mecze pomiędzy sobą. Wczoraj Atlético bezbramkowo zremisowało z Barceloną, a dziś Real Madryt podejmował u siebie Sevillę. Zwycięstwo dawało gospodarzom pierwsze miejsce w tabeli, a Sevilli pozwalało dalej marzyć o tytule.
Na początku meczu można było odnieść wrażenie, że piłkarze “Królewskich” nie mają sił na rozegranie kolejnego spotkania w tym tygodniu. Było to widać zwłaszcza w ataku, do którego biegło zaskakująco mało piłkarzy Realu Madryt. Jednak to oni jako pierwsi stworzyli wydawało się dobrą sytuację. W dwunastej minucie Odriozola przemknął po prawym skrzydle i dośrodkował prosto na głowę Benzemy, który umieścił piłkę w siatce. Bramka nie została jednak uznana, ponieważ podanie wypuszczające Hiszpana na skrzydło było w momencie, gdy znajdował się on na spalonym. Jednak patrząc na to jak słabo od dłuższego czasu gra wciąż można go pochwalić za mimo wszystko przyjemną dla oka akcję.
Odriozola jak nie musi bronić tylko atakuje to nie jest najgorszy.
— DarkPassenger (@DarkPassengerPL) May 9, 2021
Po anulowaniu bramki na kolejne wyciąganie piłki z siatki musieliśmy czekać dziesięć minut. W 22 minucie Sevilla wyszła na prowadzenie po dobrym rozegraniu rzutu wolnego. Wypuszczony po skrzydle Navas dośrodkował w pole karne, gdzie Rakitić odegrał głową do Fernando. Ten spokojnie ustawił sobie piłkę zmylając Casemiro i Odriozolę i posłał piłkę do bramki bronionej przez Courtois.
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy piłkarz Sevilli zagrał w swoim polu karnym ręką. Po tym zagraniu mieliśmy chwilę niepewności czy sędzia wskaże na jedenasty metr. Ostatecznie arbiter zdecydował, że to zagrania nie kwalifikowało się do podyktowania rzutu karnego.
Niecałe pół godziny przed końcem meczu Vinicius stanął przed doskonałą sytuacją do wyrównania. Brazylijczyk otrzymał dobre podanie od Kroosa, którego wcześniej świetnie obsłużył Luka Modrić. Jednak młody piłkarz “Królewskich” zrobił to z czego słynie najbardziej i nie trafił w bramkę. Na szczęście dla piłkarzy Realu niewykorzystanie sytuacji nie zemściło się. Zamiast tego w 67 minucie Asensio, który chwilę wcześniej zameldował się na boisku, pokonał Bono.
Rzut karny w jedną albo drugą stronę. Futbol jest chory :D
— RIO (@Rio17k) May 9, 2021
W 74 minucie po rzucie rożnym dla Sevilli Real Madryt miał kontrę, w której niemal w ogóle nie istnieli piłkarze Sevilli. Karim Benzema stanął sam na sam z Bono, a przy próbie minięcia go został sfaulowany. Wtedy mogliśmy być pewni, że to będzie rzut karny dla gospodarzy. Okazało się jednak, że przy wcześniejszym rzucie rożnym mieliśmy rękę Militão. Sędzia musiał więc wrócić do tej sytuacji i ostatecznie podyktował rzut karny, ale dla Sevilli. Ten został pewnie wykorzystany przez Rakiticia.
⚽ 90'+4' | 2-2 | ¡GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL de @hazardeden10! #RealMadridSevillaFC #FIFA21 pic.twitter.com/Ce0bBTqlQz
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) May 9, 2021
Wydawało się, że tym razem to Sevilla wróci z tarczą. Dopiero w piątej minucie czasu doliczonego drużyna z Andaluzji straciła bramkę wyrównującą. Wtedy też Toni Kroos zdecydował się na oddanie strzału zza pola karnego i udało mu się pokonać bramkarza gości Hazardem.
Dawno nie czułem takiego niedosytu i rozdrażnienia po meczu Realu. Z Chelsea człowiek jednak się spodziewał, ale z Sevillą dobry wynik był na wyciągnięcie ręki. I nawet nie wiem czego brakło.
— Grzesiek ***** *** 😷💉⚡ (@GZiemnik) May 9, 2021
Na przestrzeni całego meczu lepszą drużyną wydawał się być Real Madryt. Jednak “Królewscy” długo nie potrafili tej przewagi wykorzystać i wszystko wskazywało na to, że przegrają u siebie z Sevillą 1:2. Dopiero w niemal ostatniej akcji udało im się wyrównać. Dzięki tej bramce na trzy kolejki przed końcem sezonu tracą dwa punkty do pierwszego Atlético i dzięki lepszemu bezpośredniemu bilansowi są w tabeli na drugim miejscu przed Barceloną. Sevilla utrzymuje czwarte miejsce z czterema punktami straty do trzeciego miejsca. “Los Blancos” teoretycznie mają jeszcze szanse na mistrzostwo, ale teraz tytuł będzie zależny nie tylko od nich.