Co DALEJ z Leo MESSIM?
To jest pytanie, które sprawia, że cały piłkarski świat siedzi z wciśniętym klawiszem F5 na Twitterze i kilkunastu różnych stronach internetowych. Mam nadzieję, że na Footrollu też. Scenariuszy jest kilka, żaden jednak nie wybija się na ten moment w prawdopodobieństwie ponad innymi, chociaż sami możecie ocenić, co jest bardziej realne, a co mniej.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
O tym, jak Messi kończył z Barceloną, a Barcelona z Messim pisaliśmy TUTAJ. Tak dla przypomnienia warto wejść. Sprawa jest naprawdę gruba, bo jak podają media - Argentyńczyk kompletnie nie spodziewał się takiego rozwiązania całej sytuacji i tak po prawdzie... nie rozmawiał z innymi klubami. Co to oznacza? Ano że na ten moment chłop znajduje się na lodzie! Okej, jest bezrobotny, w związku z czym kwota odstępnego nie jest tutaj dla jego przyszłego pracodawcy problemem, ale wiadomo też, że Messi za frytki grać nie będzie.
Na dzień dobry tylko przypomnę, że nie Tebas i nie Florentino są winni sytuacji Barcelony, tylko przede wszystkim poprzedni zarząd, bo chyba niektórzy o tym zapomnieli. XD
— Krystek (@rembielinski) August 6, 2021
Podczas gdy w Realu jest sztywna drabinka płacowa, Barca rozdawała hajs na prawo i lewo. No i się zesrało.
Każdy logicznie myślący fan futbol w zaistniałej sytuacji zacząłby się zastanawiać, co będzie dalej. Jedną z sensowniejszych opcji, na jakie można wpaść, jest oczywiście Górnik Zabrze. Jak wiadomo, po ściągnięciu na Górny Śląsk Lukasa Podolskiego wartość całego górniczego projektu poszła w górę, a sam "Poldi" ma mnóstwo znajomości, dzięki którym w jednym z wywiadów padło nazwisko Andreasa Iniesty. Pomijam rzecz jasna kontekst tej wypowiedzi, bo wtedy cały czar poprzedniego zdania by prysł. W każdym razie fajnie by było, gdyby Messi przyszedł na Roosevelta, zagrał za plecami Podolskiego, a piłki z boku dorzucałby im Robert Dadok. Szanse na takie transfer wynoszą ok. 50%. Górnik chce, a Messi nawet nie wie, gdzie leży Polska.
Make it happen, lads. @GornikZabrzeSSA pic.twitter.com/V0QC5xSPLL
— Ryan Hubbard 🇵🇱⚽ (@Ryan_Hubbard) August 5, 2021
A tak na poważnie już... W całej tej zabawie pojawiają się dwa najsensowniejsze kierunki, które każdy jest w stanie wydedukować sam. PSG i Manchester City. Gdzie, jeśli nie do szejków, może pójść Argentyńczyk, tym bardziej że oba kluby bardziej lub mniej poważnie rozkmniały jego zakontraktowanie w przeszłości. To się oczywiście wiąże z pewnymi konsekwencjami. Po pierwsze, wszelkie spekulacje łączące piłkarza z tymi zespołami po prostu mają sens i mogą się ziścić. Po drugie jednak, każdy głupi, nawet jeśli nie ma żadnych informacji, może napisać o tym newsa, dodając, że temat jest gorący, a rozmowy się toczą... Przestrzelić w tej kwestii będzie bowiem dość trudno, a to łatwy i relatywnie bezpieczny sposób na zdobycie dziennikarskiego fejmu.
Same pieniądze dla paryżan i manchesterczyków (tak, taka forma jest poprawna) nie powinny być kłopotem. Finansowe Fair-Play jednak czuwa, a i sami szejkowie w obu klubach są zapewne świadomi, że ściągnięcie Messiego w tej sytuacji nieźle rozpieprzyłoby im bilansowanie budżetu. Pieniądze leją się co prawda z ich kranów, ale nawet oni mają jakieś granice rozsądku. PSG aż tak dużo na zakupy tego lata nie wydało, bo ściągnęło jedynie za 60 mln Achrafa Hakimiego i wykupiło za 16 mln Danilo Pereirę, jednak za darmo do Francji przyszli też Sergio Ramos, Gianluigi Donnarumma i Georginio Wijandlum. Oni również pobierają niemałe wypłaty.
Leo Messi opuszczający Camp Nou, 05.08.21, koloryzowane pic.twitter.com/APF983UdQn
— Mateusz (@mateusz10wwy) August 5, 2021
City z kolei wystrzeliło z rekordowym transferem Jacka Grealisha, a jeszcze w obwodzie pozostaje im Harry Kane... Gdyby wiedzieli, że w Barcelonie wydarzą się takie rzeczy, pewnie by się wstrzymali. Nie zmienia to jednak faktu, że i w Paryżu, i w Manchesterze mają swoje argumenty przemawiające za podpisaniem Messiego. W PSG grają jego ziomki - głównie Neymar i Angel Di Maria - a trenerem drużyny jest Argentyńczyk Mauricio Pochettino. Niedawno zresztą 34-latek spędzał wolny czas z paryską grupką, więc aklimatyzację w Ligue 1 miałby ułatwioną. W Anglii z kolei pracuje niespełniona miłość Messiego, czyli rzecz jasna Pep Guardiola, który musiałby wyszarpać numer dziesięć na koszulce Grealishowi, który przed chwilą go sobie grzecznie zarezerwował.
Yeah Lionel Messi is by far bigger than football itself.
— Mod (@CFCMod_) August 5, 2021
Dzisiaj temat odejścia Argentyńczyka ma poruszyć prezydent Barcelony Joan Laporta. Zobaczymy, co powie, bo niektórzy jeszcze ciągle wierzą, że legenda pozostanie na Camp Nou i za parę tygodni wszyscy z całego tego zamieszania będą się śmiać przy butelce dobrego wina. Taki scenariusz jest jednak mimo wszystko wątpliwy. Wydaje się także, że PSG wyprzedza nieznacznie City w wyścigu o gwiazdora, chociaż nie można też wykluczyć nieco bardziej egzotycznych opcji. Leżące na ropie ligi arabskie już obczajają temat, a niektórzy łączą nieśmiało Messiego z Interem Miami, a więc amerykańskim projektem Davida Beckhama.