Real WYGRYWA w pierwszym meczu sezonu! DUBLET Benzemy!
La Liga ruszyła pełną parą! Po dość... niecodziennym starciu Valencii z Getafe przyszedł w końcu czas, aby swój pierwszy mecz rozegrała drużyna z wielkiej hiszpańskiej trójki. Padło na Real Madryt, który przyjechał Estadio de Mendizorroza, aby zmierzyć się z Deportivo Alavés. "Królewscy", mając jak co roku aspiracje do mistrzowskiego tytułu, chcieli dobrze wejść w sezon, bowiem starcia z teoretycznie słabszymi rywalami niejednokrotnie decydowały o tym, kto ostatecznie wygrywał całe rozgrywki.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Deportivo Alavés Real Madryt 1:4 (65' Joselu; 48' i 62' Benzema, 56' Nacho, 90+2' Vinicius)
Deportivo Alavés: Pacheco; Aguirregabiria, Laguardia, Lejeune, Duarte; Garcia (59' Guidetti), Pina (82' Moya), Pons (59' Loum), Rioja (68' Martin); Joselu, Mendez
Real Madryt: Courtois; Vázquez, Militão, Nacho, Alaba; Casemiro, Valverde (89' Isco), Modrić (89' Asensio); Hazard (66' Vinicius), Bale (68' Rodrygo), Benzema (89' Jović)
Na inaugurację sezonu Carlo Ancelotti postawił na wyjściową jedenastkę, która zapewne ucieszyła niejednego fana "Los Blancos". Pod nieobecność Marcelo na lewej obronie miał zagrać Miguel Gutiérrez, jednak Włoch zdecydował się na wystawienie na tej pozycji Davida Alabę, który bardzo szybko zaaklimatyzował się w nowym zespole. Od początku ujrzeliśmy także trio Hazard-Bale-Benzema, które ma w końcu odpalić. Eden Hazard od początku okresu przygotowawczego jest chwalony za to, że po Euro nie przyjechał do klubu z nadwagą (co mu się często zdarzało), a jego motywacja i podejście do pracy jest godne podziwu. Belg trenował pod czujnym okiem Antonio Pintusa i dostał od trenera specjalny plan treningowy wraz ze spersonalizowaną dietą, aby od razu wejść w sezon w wysokiej formie. Gareth Bale z kolei w sparingu z Milanem pokazał, że wciąż ma to coś i ciągle może dać naprawdę dużo jakości z przodu. Jeśli chodzi za to o gospodarzy z Kraju Basków, to trener Javier Calleja, który pracuje w zespole od kwietnia, przede wszystkim ma skupić się na utrzymaniu w lidze. Zeszły sezon "Babazorros" zakończyli na 16. miejscu z bardzo niewielką, bo zaledwie czteropunktową przewagą nad strefą spadkową. Oczywiście przed starciem z Realem nie należało zapominać, że to właśnie Alavés w listopadzie ubiegłego roku sprawiło ogromną niespodziankę, wygrywając na Estadio Alfredo Di Stéfano z "Królewskimi" 2:1, po golach Joselu i Lucasa Péreza. Na Mendizorroza to jednak Real pokazał kto jest szefem i w styczniu wygrał aż 4:1. Był to bardzo udany wieczór dla Edena Hazarda, który wówczas strzelił gola i zaliczył asystę przy jednym z dwóch trafień Benzemy, a czwarta bramka była dziełem Casemiro.
📸 ¡EQUIPO! 👏 #AlavésRealMadrid pic.twitter.com/5EFc0TwBaD
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) August 14, 2021
Od samego początku spotkania sędzia Soto Grado pozwalał na dość kontaktową grę, jednak na szczęście była to czysta sportowa rywalizacja, a nie kopanie się ze złości. Alavés próbowało bardzo wysoko podchodzić i przeszkadzać obrońcom Realu w rozegraniu piłki, jednak nie przekładało się to na klarowne sytuacje bramkowe ani z jednej, ani z drugiej strony. Próbował chociażby bardzo aktywny Eden Hazard, jednak Belg uderzył obok słupka. Uderzał także Gareth Bale, jednak dwukrotnie piłka poleciała nie w światło bramki. Dobrze prezentował się za to David Alaba, który grał bardzo wysoko i widać, że czuł się swobodnie w nowej drużynie. Najbliżej umieszczenia futbolówki w siatce był za to Benzema, jednak zabrakło mu dosłownie centymetrów, aby piłka znalazła się idealnie w okienku.
David Alaba fits Real Madrid perfectly. Just seems to get in between every pass, is willing to pop up anywhere the team needs him to make a play.
— The Real Champs (@TheRealChampsFS) August 14, 2021
Po przerwie od razu Real Madryt do ataku. Do dośrodkowania Garetha Bale'a dopadł Lucas Vazquez, podał on piłkę do Edena Hazarda, który kapitalnie, sztuczką techniczną podbił futbolówkę Benzemie, a Francuz pięknym wolejem wykończył akcję. Najlepszy zawodnik "Królewskich" i możliwie najlepszy w całej lidze jest autorem pierwszego gola Realu w nowym sezonie. "Los Blancos" nie zamierzali spuszczać nogi z gazu, bowiem po rozegraniu rzutu rożnego przez Lukę Modricia i Fede Valverde, Chorwat dośrodkował w światło bramki, a do piłki dopadł Nacho, który pokonał Pacheco. Z minuty na minutę Real wyglądał coraz lepiej i chociażby Eden Hazard próbował stosować bardziej ekwilibrystyczne zagrania. Po szalonym rajdzie Valverde, a do siatki znowu trafił Benzema. Jednak po chwili jeden głupi błąd Militão i Courtois, ratując się przed utratą gola sfaulował Guidettiego, a Belg ukarany został żółtą kartką. Sędzia podyktował rzut karny, którego wykorzystał Joselu. Do końca spotkania Real jednak kontrolował wynik i nie przestraszył się po golu strzelonym przez gospodarzy. Konsekwentnie atakowali bramkę Pacheco i jeszcze w doliczonym czasie gry Vinicius pokonał hiszpańskiego golkipera strzałem głową, a pierwszą asystę w białej koszulce zaliczył David Alaba. Tak więc plan na ten mecz został wykonany - trzy punkty na start rozgrywek jadą do Madrytu.
Gooooooool de @Benzema tras genial asistencia de @hazardeden10 . Vamooooooos!!!
— Tomás Roncero (@As_TomasRoncero) August 14, 2021
HAHAHAHAHAH ALEZ VALVERDE TO JEST DZIK. JAK NA CAMP NOU
— Michał (@majkel1999) August 14, 2021
Piękna zmiana Viniego.
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) August 14, 2021