Carvajal wypadnie na dłużej? Odriozola zaciera ręce!
Real Madryt czeka tydzień, podczas którego mogą już właściwie zadecydować się losy walki o mistrzostwo Hiszpanii, tymczasem może się wydawać, że Julen Lopetegui ma poważny problem. Na poranną sesję treningową w podmadryckim Valdebebas ponownie nie wyszedł będący dotychczas w fenomenalnej formie Dani Carvajal.
Hiszpański prawy defensor nabawił się urazu uda w środowym meczu Ligi Mistrzów z AS Roma, wydawało się jednak, że pauza wychowanka Królewskich nie potrwa dłużej niż jeden mecz, jednak w tej chwili występ Carvajala w meczu z Sevillą, która w swoim ostatnim meczu urządziła sobie masową strzelaninę i wydaje się, że po kryzysie nie ma już śladu i ekipa z Ramon Sanchez Pizjuan ponownie zaczęła być piekielnie groźna. Dani był jednym z najjaśniejszych punktów Realu w pierwszej fazie sezonu, bramka, kilka asyst i to, co kocha Adam Nawałka, czyli fantastyczna praca zarówno w Ofensywie, jak i w Defensywie sprawiały, że mimo madryckiej choroby na wrzutki, o grze Carvajala można było mówić w samych superlatywach.
Jedyne pocieszenie dla Los Blancos może być takie, że swoją kolejną szansę otrzyma prawdopodobnie Alvaro Odriozola, nowy nabytek Florentino Pereza zadebiutował w sobotę z Espanyolem i dał istny popis gry na prawej stronie boiska, po którym był porównywany do Michela Salgado. Nie jest żadną tajemnicą, że pojawienie się na Santiago Bernabeu niesamowicie uzdolnionego Hiszpana z bujną grzywką, miało niewątpliwie wpływ na zmotywowanie się Carvajala do cięższej pracy, czego nie był w stanie zapewnić Achraf Hakimi. Zatem każda wykorzystana szansa Odriozoli gwarantuje jeszcze większą motywację Daniego do lepszej gry.
Taki komfort na prawej obronie chciałby mieć zapewne każdy trener na świecie, jednak takie rarytasy jak rywalizacja piłkarzy pokroju Carvajala i Odriozoli zarezerwowane są dla najlepszych. Jednak mimo wszystko lepiej byłoby, gdyby młodszy z nich dostawał szansę gry, podczas kiedy Carvajal sobie smacznie odpoczywa, a nie z konieczności. Na razie brak doniesień jak długo jeszcze Dani będzie musiał wstrzymywać się od treningów, wszyscy liczą jednak na to, że wyrobi się na sobotnie derby Madrytu.