Czas na sprawdzian! - zapowiedź 12. kolejki LaLiga
LaLiga
09-11-2018

Czas na sprawdzian! - zapowiedź 12. kolejki LaLiga

-
0
0
+
Udostępnij

Przed nami kolejna seria gier w hiszpańskiej ekstraklasie. Zanim ponownie zmierzymy się z przerwą na reprezentacje, nacieszmy się tym, co czeka nas w nadchodzący weekend. A tak się składa, że będą miały miejsce ciekawe rzeczy, jak m. in. pierwszy, poważny sprawdzian Santiago Solariego czy hit w czubie tabeli. Krótko mówiąc, emocji na pewno nie zabraknie. 
 

Levante - Real Sociedad (piątek, 21:00)
Może nie jest to mocne wejście w nową kolejkę, ale nie można też od razu skreślać tego spotkania. Levante będące w fantastycznej formie podejmie na własnym stadionie Basków, którzy ostatnimi czasy grają mocno w kratkę. Dla kogoś kto nie interesuje się zbytnio futbolem na Półwyspie Iberyjskim, może być zaskakujące to, że ekipa z Walencji jest w tabeli wyżej, niz podopieczni Asiera Garitano. A jakby tego było mało, to dodam tylko, że mają tyle samo punktów, co Real Madryt, z którym zresztą niedawno wygrali. Czy mam w tym meczu swojego faworyta? No tak średnio bym powiedział. Liczę po prostu na fajne widowisko.

Real Valladolid - Eibar (sobota, 13:00)
Gospodarze ostatnio zdecydowanie obniżyli loty, jeśli można tak powiedzieć. Wszyscy doskonale pamiętamy spotkanie z Realem Madryt, w którym naprawdę niezasłużenie i pechowo przegrali 2:0. Myślę jednak, że patrząc na to, jak drużyna Sergio Gonzaleza zaprezentowała się na Santiago Bernabeu, jej sympatycy mogą być spokojni o wyniki. Ciężka praca popłaca i prędzej czy później zawsze procentuje. A co tam u gości? Ano wygrali ostatnio i to nie z byle kim, bo z Deportivo Alaves. Jak widać, wcześniejsze manto od Celty Vigo podziałało na chłopaków mobilizująco. Czy starczy im pary, żeby jutro powalczyć z Pucelanos? Cóż, nie chcę robić za proroka, ale wydaje mi się, że to gospodarze odniosą zwycięstwo.

Getafe - Valencia (sobota, 16:15)
Ups, ktoś tutaj jest o krok od strefy spadkowej. I wcale nie mówię o Getafe, które w tym sezonie prezentuje się naprawdę dobrze. 8 miejsce, po 11 kolejkach. Trzeba przyznać, że jak na ich możliwości to naprawdę dobry wynik. Nie sądzę, żeby zdołali utrzymać się tak wysoko aż do końca sezonu, ale kto wie. Te rozgrywki stoją na głowie, więc może i tak będzie. Wróćmy jednak do teraźniejszości. Azulones w ostatnich trzech spotkaniach dopisali sobie 7 punktów. Jest się z czego cieszyć. Na drodze dobrych wyników stają Nietoperze, których chyba nikt się w lidze nie obawia, ale wiadomo, że takiej ekipy, mimo wszystko, nie wolno lekceważyć. Poza tym, kiedyś w końcu muszą się przełamać, jedyne pytanie brzmi czy zrobią to jeszcze za kadencji Marcelino, czy już po jego zwolnieniu. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że jeśli tak dalej pójdzie, to doczekamy się zmian na ławce trenerskiej Valencii. Pokuszę się tutaj o czystą dwójeczkę i stawiam tezę, że będzie to ten mecz, który przełamie niemoc Nietoperzy.

Atletico Madryt - Athletic Club (sobota, 18:30)
Łooo panie, kilka lat wstecz to by było potwornie hype'owane meczycho. Teraz, ze względu na kiepską formę Basków, którzy zajmują 17 miejsce w tabeli, raczej nie można tak tego spotkania określić. Może po prostu, jak to mówią, idzie nowe i stara gwardia zasłużonych klubów musi powoli usunąć się w cień? Mam nadzieję, że nie, bo Athletic to jeden z niewielu klubów, z którym sympatyzuję. I szczerze mówiąc, trochę boli mnie to, że taka ekipa jest o krok od strefy spadkowej. Oczywiście, jeśli spojrzę na miejsce Realu Madryt w tabeli, to ten ból jest jeszcze większy. Skoro już przy Madrycie jesteśmy, to warto zahaczyć o sąsiada. W lidze grają w kratkę, zajmują 4 miejsce, więc nie jest to powalający wynik. W Europie raczej spokojnie, oprócz tego blamażu w Dortmundzie. Sporo kontuzji trapi ekipę Diego Simeone, co na pewno nie ułatwia mu pracy. Czy goście mają szansę powalczyć o pełną pulę? Niestety śmiem wątpić, ale takim remisem bym nie pogardził.

Girona - Leganes (sobota, 20:45)
Katalończycy wreszcie wskoczyli na dobre tory i wygrali dwa ostatnie spotkania. Co prawda z rywalami notowanymi niżej, ale 3 punkty w meczu z Barceloną liczą się tak samo, jak 3 punkty w meczu z Valencią, hehe. Jednak mecz z Ogórkami wcale nie musi być łatwym zadaniem. Wystarczy tylko wspomnieć, że w ostatnim meczu udało im się zatrzymać Atletico Madryt. Teoretycznie nie jest to nic nadzwyczajnego, bo nigdy u siebie nie przegrali z Rojiblancos, jeśli chodzi o najwyższą klasę rozgrywkową, ale zawsze jest to coś pozytywnego. Tak że nie ma co skazywać ich na porażkę, mimo tego, że znajdują się w strefie spadkowej. 

Deportivo Alaves - Huesca (niedziela, 12:00)
Niezwykle ciekawe spotkanie i wierzcie mi lub nie, wcale nie żartuję. Patrząc na to jak beniaminek zaprezentował się w ostatniej kolejce na tle Getafe, jego kibice mogą być naprawdę optymistycznie nastawieni. Jeśli tak samo zagrają w Vitorii, to mogą zdecydowanie powalczyć o pełną pulę i zaliczyć drugie zwycięstwo w tym sezonie. Z drugiej strony, ekipa Abelardo zaliczyła ostatnio wpadkę z Eibar i zawodnicy z pewnością będą chcieli się zrehabilitować. A przypomnę, że przed 11 kolejką odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu, w tym z Celtą Vigo i Realem Madryt. Krótko mówiąc, w tym meczu może stać się wszystko. Faworytem pewnie są gospodarze, ale boisko jak zwykle zweryfikuje.

Barcelona - Real Betis (niedziela, 16:15)
Nie widzę jakichkolwiek szans dla gości, a szkoda. Blaugrana jest w dobrej formie, skutecznie punktują w lidze, a jeśli chodzi o Champions League, to nikt nie przejmuje się remisem z Interem, bo tak naprawdę nie miał on najmniejszego znaczenia. Typowy mecz na umocnienie się na pozycji lidera, tak to widzę. Tym bardziej, że drużyna Quique Setiena w ostatnich 5 spotkaniach zdobyła zaledwie 4 punkty i chyba nie ma jakichkolwiek argumentów, żeby zagrozić pierwszemu zespołowi ligi. Co prawda w Lidze Europy radzą sobie ponad stan, bo zajmują pierwsze miejsce, będąc w grupie z Milanem, jednak wyniki te nie mają absolutnie żadnego przełożenia na krajowe podwórko. Niestety wygra Barcelona.

Sevilla - Espanyol (niedziela, 18:30)
I to jest drugi mecz, na który czekam najbardziej. 3 miejsce podejmuje na własnym stadionie wicelidera. Brzmi to dość kuriozalnie, jeśli spojrzymy jakie zespoły będą się ze sobą mierzyć, ale takie są fakty. Co tu dużo mówić, obie ekipy grają w tym sezonie dobrze, a nawet bardzo dobrze, patrząc na ich możliwości. Skłaniam się trochę bardziej ku podopiecznym Rubiego, ale to myśli kierowane po prostu większą sympatią do tego klubu. Sevilla jak to Sevilla, zawsze trzeba się z nią liczyć. Owszem, należy docenić to, jaką robotę wykonuje z tym zespołem Pablo Machin, ale oni przeważnie rok w rok liczyli się w stawce. Dla Espanyolu ten sezon jest jak dotąd fenomenalny i oby ich sen trwał jak najdłużej. 

Rayo Vallecano - Villarreal (niedziela, 18:30)
Jeszcze jakiś czas temu nie miałbym żadnego problemu ze wskazaniem faworyta w tym spotkaniu, ale teraz to już nie wiem nic. Żółta Łódź Powdowna jak na razie na stałe zakotwiczyła w dolnej części tabeli i ma jedynie 4 punkty przewagi nad Rayo, które tę tabelę prawie zamyka. Nie są to udane rozgrywki dla żadnego z zespołów. O ile w przypadku Rayo to wcale nie musi nikogo dziwić, o tyle Villarreal gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Może czas by w końcu się ogarnąć i znaleźć właściwą drogę? Kto wie, spotkania takie jak to, niejednokrotnie okazywały się przełamaniem. Moim zdaniem mecz raczej niewarty uwagi postronnego kibica, dlatego też raczej go sobie odpuszczę. 

Celta Vigo - Real Madryt (niedziela, 20:45)
Tam da ra ram! Spotkanie zamykające kolejkę, ale jakże dla mnie emocjonujące. Celta co prawda nie znajduje się w powalającej formie, ale jest to pierwszy, poważny przeciwnik, który stanął na drodze Santiago Solariego. Nie żebym deprecjonował Real Valladolid, który z Realem, jak już pisałem, zagrał fantastyczne zawody, ale tam po prostu Real miał szczęście, a ja chciałbym w końcu zobaczyć Królewskich, którzy są pewni siebie i przekonująco zwyciężają. Mecz z Viktorią Pilzno należy raczej traktować z przymrużeniem oka, bo z takim przeciwnikiem to i bez trenera można wygrać, jeśli ma się taki skład jak Real Madryt. Celta w tym sezonie, podobnie jak Los Blancos, zwyczajnie zawodzi. 11 miejsce to nie jest coś, co może cieszyć jej kibiców. Jest okazja, żeby to zmienić, a przecież ekipa z Balaidos nie raz już potrafiła napsuć krwi Realowi. Oczywiście, stawiam na zwycięstwo gości, ale zdrowy rozsądek absolutnie nie wyklucza remisu czy nawet porażki.

No i co... to już wszystkie spotkania, które czekają na nas w 12 kolejce. Jest z czego wybierać i sam pewnie obejrzę kilka spotkań, co gorąco polecam również Wam. Podsumowanie wjedzie w poniedziałek, kiedy wszyscy będziemy już mądrzejsi o wyniki spotkań. Trzymajcie się i do zobaczenia. :)
 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
0
0
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!